Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Jako, że jest to temat forever alone tak zwany, to sobie trochę popiszę.
Przypominam o utworze z postu powyżej z nurtu "Odpady Reznor&Ross", który jest naprawdę nudny i usypia wieloryby. Rzecz to niezwykle ekscytująca, gdy walenie kłaść się kładą.
Po drugie, znacie jakieś porady, książki czy coś takiego odnośnie aranżacji? Chodzi o kotłujące się pomysły w głowie, takie konkretne melodie które chodzą za człowiekiem. I ten brak umiejętności wyrażenia tego za pomocą nut, jestem w stanie je zanucić i w ogóle, ale już nie przenieść na grunt praktyczny.
Po trzecie, to nie wiem co pisać w tej chwili, więc to zostawię tak jak jest.
Przypominam o utworze z postu powyżej z nurtu "Odpady Reznor&Ross", który jest naprawdę nudny i usypia wieloryby. Rzecz to niezwykle ekscytująca, gdy walenie kłaść się kładą.
Po drugie, znacie jakieś porady, książki czy coś takiego odnośnie aranżacji? Chodzi o kotłujące się pomysły w głowie, takie konkretne melodie które chodzą za człowiekiem. I ten brak umiejętności wyrażenia tego za pomocą nut, jestem w stanie je zanucić i w ogóle, ale już nie przenieść na grunt praktyczny.
Po trzecie, to nie wiem co pisać w tej chwili, więc to zostawię tak jak jest.
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Track pierwszy niespecjalnie mi się podoba, ale spoko - po prostu to nie pod mój gust.
Do do drugiego pytania to polecam Zasady Instrumentacji Korsakova, choć nie wiem czy Ci podejdzie ta książka. Na chomikuj jest pierwszy tom
Do do drugiego pytania to polecam Zasady Instrumentacji Korsakova, choć nie wiem czy Ci podejdzie ta książka. Na chomikuj jest pierwszy tom
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Dziękuję za sugestię. Sam stałem się aż nadto krytyczny w stosunku do swojej twórczości i częściej niż do programów od tworzenia muzyki sięgam do edytora tekstu. Piszę sobie tak hobbystycznie teksty piosenek, co prawda nie po polsku, ale są. Ostatni mi się nawet udał, zwłaszcza refren. Po niemiecku.
Zobaczę zaraz tą książkę.
Zobaczę zaraz tą książkę.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
https://soundcloud.com/qnebra/demo
Takie małe demko pokazujące początki z muzyką. Postanowiłem wyeksportować kilka zrobionych rzeczy i puścić w świat. Wszystkie były robione w okresie od maja do listopada zeszłego roku, po czym sobie spokojnie siedziały na dysku. Tego co tu słyszycie jeszcze nigdzie nie publikowałem.
Takie małe demko pokazujące początki z muzyką. Postanowiłem wyeksportować kilka zrobionych rzeczy i puścić w świat. Wszystkie były robione w okresie od maja do listopada zeszłego roku, po czym sobie spokojnie siedziały na dysku. Tego co tu słyszycie jeszcze nigdzie nie publikowałem.
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Muszę przyznać, że Vergiss schnelles jest naprawdę całkiem całkiem. Trochę mało się w nim dzieje, ale dla tego basu naprawdę warto posiedzieć i posłuchać. Bardzo podoba mi się to, jak rozwiązałeś finał utworu.
PS.
W tagach brakuje mi jeszcze space ambient, bo to było pierwsze skojarzenie, jakie tylko przyszło mi do głowy po odpaleniu;)
PS.
W tagach brakuje mi jeszcze space ambient, bo to było pierwsze skojarzenie, jakie tylko przyszło mi do głowy po odpaleniu;)
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
https://soundcloud.com/qnebra/l-cheln
Po dwóch tygodniach nowy kawałek o tytule "Lacheln", z niemieckiego "Uśmiechnij się".
W tym przypadku zdecydowanie zmieniłem swoje podejście i z ambientu poszedłem w stronę znacznie większej dynamiki i tematyki. Słuchacz odnajdzie w nim około pięciu motywów i fraz. Wszystko to ze sobą przeplatane. Utwór pomiędzy dość długiego czasu trwania nie nudzi, co może zainteresuje Kaonashiego. Użyte instrumenty to fortepian (sample) i Celesta (sample).
Po dwóch tygodniach nowy kawałek o tytule "Lacheln", z niemieckiego "Uśmiechnij się".
W tym przypadku zdecydowanie zmieniłem swoje podejście i z ambientu poszedłem w stronę znacznie większej dynamiki i tematyki. Słuchacz odnajdzie w nim około pięciu motywów i fraz. Wszystko to ze sobą przeplatane. Utwór pomiędzy dość długiego czasu trwania nie nudzi, co może zainteresuje Kaonashiego. Użyte instrumenty to fortepian (sample) i Celesta (sample).
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Jak wiele masz wspólnego z Niemcami
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
W tytule utworu wyczuwam niepokojący brak umlautu?
Choć tak dawno nie porozumiewałem się na poważnie po niemiecku, że pamięć może mnie mylić
Choć tak dawno nie porozumiewałem się na poważnie po niemiecku, że pamięć może mnie mylić
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Nie mam powiązań rodzinnych . Żadnych, co najwyżej siostrę na praktykach, bo teraz ona tam siedzi.Kaonashi pisze:Jak wiele masz wspólnego z Niemcami
Umlaut jest, tylko na forum nie dałem. Na chmurce muzycznej tytuł jest już z umlautem.Paweł Stroiński pisze:W tytule utworu wyczuwam niepokojący brak umlautu?
Choć tak dawno nie porozumiewałem się na poważnie po niemiecku, że pamięć może mnie mylić
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Przesłuchałem ten utworek Lacheln i stwierdzam że panuje w nim całkowity chaos i atonalność. Myślę że takimi nowatorstwami świata muzyki filmowej nie zawojujesz. Radzę przyswoić trochę podstawowej wiedzy muzycznej . Pozdrawiam.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Co do chaosu i atonalności w tym wypadku to niekoniecznie mogę się zgodzić. Poza tym, nie mam zamiaru jak na razie zawojowywać świata muzyki filmowej, to nie na moje nerwy. Te kłótnie z producentami, to znoszenie uwag i zmiany.Warwick pisze:Przesłuchałem ten utworek Lacheln i stwierdzam że panuje w nim całkowity chaos i atonalność. Myślę że takimi nowatorstwami świata muzyki filmowej nie zawojujesz. Radzę przyswoić trochę podstawowej wiedzy muzycznej . Pozdrawiam.
Taki mam po prostu styl muzyczny, wiem, że można to zmienić i takie tam, ale mi jest z tym dobrze. Poza tym gros słuchanej przeze mnie muzyki filmowej to muzyka atonalna i trudna w odbiorze. Taką też tworzę.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3116
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Nie mogę przestać z tą muzyką, ostatnio było jakieś natchnienie i sobie pracowałem. W tej chwili pozostało mi szlifowanie kawałka, tak by jakoś dało się go słuchać.
- regularna perkusja
- pełno takich dzwonków które są w miarę czasu coraz szybsze
- ogólnie mówiąc, utwór staje się coraz szybszy w miarę upływu czasu, a perkusja jest bez zmian
- pod koniec mamy już szaleństwo
- pełno takich wypełniaczy
- regularna perkusja
- pełno takich dzwonków które są w miarę czasu coraz szybsze
- ogólnie mówiąc, utwór staje się coraz szybszy w miarę upływu czasu, a perkusja jest bez zmian
- pod koniec mamy już szaleństwo
- pełno takich wypełniaczy
Re: Muzyka spokojna i relaksująca własnego autorstwa.
Mamy się bać?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.