Tworzysz? Chcesz się podzielić z innymi swoją pracą? To miejsce dla Ciebie. Pochwal się, a inni z pewnością pochwalą, skrytykują, lub choćby skomentują...
No coś w tym jest, bo mam ostatnio takie quasi-ADHD w tym co robię na co dzień.
Zresztą kolejny kawałek, który już się klepie na sekwencerze będzie tego kulminacją.
No to jedziemy z kolejnym elektro-eksperymentem.
Nie powiem, świetnie się bawię robiąc takie mashupy świata EDM i filmu, choć wiem, że o level PRO to się nawet nie ociera. W każdym zabawa motywuje, więc rzucam kolejnym kawałkiem
Swoją przygodę z literackim Uniwersum Metro 2033 (później przekształconym na Metro 2035) zacząłem w roku 2011, kiedy na rynku pojawiła się książka "Piter". Właściwie dostałem ją do recenzji na antenie radia i tak jakoś się spodobało, że każdą kolejną też przytuliłem. Mnóstwo tytułów i historii stworzonych pod jeden scenariusz wydarzeń - wojny nuklearnej która wpędza ludzi do podziemi.
Tak się składa że ostatnio ukazała się najnowsza pozycja z tej serii - Piter: Bitwa bliźniaków. No i się troszkę pomysłów sypnęło.
Tak naprawdę, to już od wielu lat czytając te książki po głowie chodziło mi kilka takich pomysłów muzycznych na łączenie elektroniki industrialnej z wokalami. Wiec pewnie jeszcze niejednym takim trackiem rzygnę. Ale póki co 6-minutowy kawalek zrobiony w 2 wieczorki.
Jakość sampli to tam nie problem, tylko ich używanie. Bo możesz mieć kolekcję przezajebistych sampli, a utwory i tak będą walić midi na kilometr, bo nie będziesz używać ich możliwości i parametrów.
Sam korzystam cały czas z darmowych sampli i nie widzę na razie powodu do zmiany ich.
No wiadomka, że dużo zależy od umiejętnego korzystania i maskowania niedoskonałości. Choć jak się posłucha i zestawi jedne z drugimi, to różnica jest porażająco-przerażająca.
Łoooo panie! Aż podniosłem hantelki, z których opadł pięciocentymetrowy kurz i zacząłem nakurwiać. Teraz wszystko mnie boli, ale było warto. Dobry pumpin. Liczę na ręcznie podpisaną, limitowaną kompilację wszystkich utworów.