Bardzo dobry utwór, inspiracje rzeczywiście słychać, a i nazwa adekwatna, bo wiele utworów Kilara kojarzy mi się ze światłem mozolnie i z trudem przebijającym przez mrok, ciemność i chmury, jakąś wędrówką po nieznanej drodze "ku lepszemu". Tobie też udało się osiągnąć podobny efekt, chociaż tego światła jest u Ciebie jeszcze mniej
