Strona 8 z 11
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: ndz gru 22, 2019 18:16 pm
autor: Gieferg
To jest prosta sprawa.
Na pytanie co lepsze, pierwszy sezon Wiedźmina czy Got odpowiadam: oczywiście, że GoT
Na pytanie do czego chętniej wrócę - odpowiadam - do Wiedźmina. Bo Wiedźmina jestem fanem i wracam nawet do serialu z 2001, a GoT owszem, było fajne, ale gdzieś tak do połowy, potem poziom poleciał na pysk, a ja się męczyłem oglądając to i straciłem zainteresowania, a całość skończyła się słabo, więc więcej do tego nie wrócę bo to dla mnie bezcelowe.
Po 6 z 8 odcinków Witcher to dla mnie coś między 6 a 7/10, boli sporo bezsensownych zmian i wtrynianie czarnych gdzie popadnie - w tym driad, elfów i krasnoludów. Opowiadania z diabołem i ze smokiem wolę chyba w polskim serialu, ogólnie ten jest mimo wszystko lepszy (ale muzyka lata świetlne za Ciechowskim).
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: ndz gru 22, 2019 19:20 pm
autor: lis23
Opowiadania z Diabołem w polskiej wersji nie pamiętam, a to ze smokiem wołało o pomstę do nieba! - Straszny smok z folii i galopujący nań Stępień z "13 Posterunku"
Na razie jestem w czwartym odcinku i jest ok, choć nie było jeszcze tak dobrej jatki, jak ta z pierwszego odcinka.
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: ndz gru 22, 2019 20:35 pm
autor: Gieferg
Skoro nie widziałeś jeszcze tego odcinka to nie masz co dyskutować.
Ujmę to tak - w kategorii pojedynek rycerza ze smokiem polski serial wygrywa niezaprzeczalnie i bezdyskusyjnie
A Stępień był fajny, bo zabawny i taki miał być. Netflixowy Eyck też ma jeden arcyzabawny moment ale całościowo mnie nie przekonał.
Smok w wersji polskiej miał marne CGI, ale sam design/wygląd miał dużo bardziej smoczy niż ta poczwara od Netfliksa, od której w sumie też wiało biedą.
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: pn gru 23, 2019 17:31 pm
autor: Koper
Ten netfliksowy to wyglądał jak jakiś bazyliszek czy coś takiego... Na dodatek w tym samym odcinku było jeszcze jedno kuriozum - ten stworek co wyszedł z krzaków i co go Eyck posiekał mieczem. Taka poczwara na miarę nowych Star Warsów.
A swoją drogą, ktoś znający książki mógłby mi wyjaśnić dlaczego czarodziejska banda na miejsce bitwy musiała płynąć łódką zamiast się tam po prostu... teleportować?
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: pn gru 23, 2019 18:31 pm
autor: Wojteł
W książkach to tej bitwy nawet nie opisywano, po prostu w pokłosiu wspomniano, że czarodzieje w niej walczyli i tyle :p
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: pn gru 23, 2019 18:34 pm
autor: Koper
tak też myślałem, że to jeden z tych fantastycznych wymysłów "pani szołranerki"
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: pn gru 23, 2019 19:20 pm
autor: lis23
Dziś obejrzałem czwarty odcinek i bardzo mi przypadł do gustu, chyba jak do tej pory był najlepszy i, o dziwo, bardziej niż uprzednio podobał mi się wątek Yen z użyciem portali. Szkoda, że tak mało mamy Geralta i Jaskra, mogliby zrobić ze dwa odcinki tylko o nich.
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: pn gru 23, 2019 23:07 pm
autor: Koper
no to lepszego jak ten czwarty już nie będzie, przykro mi.
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: wt gru 24, 2019 00:08 am
autor: Wojteł
IMO najlepszy jako całośc był piąty, bo najmniej odchodził od książki.
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: wt gru 24, 2019 00:09 am
autor: Wojteł
Znaczy nie, żeby odchodzenie od książki z miejsca dyskredytowało adaptacje, ale w przypadku tego serialu twórcy udowadniają, że ich pomysły na zmiany i backstory są zwyczajnie nieciekawe i nie działają za dobrze.
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: wt gru 24, 2019 01:13 am
autor: Gieferg
O ile te osobne wątki Yen i Ciri to takie sobie (Ciri to w zasadzie słabiutki) tak już dwa ostatnie odcinki, choć w dużej mierze nie-książkowe, akurat mi się podobały.
Kolejno od najlepszego do najsłabszego: 3 > 5 > 8 > 4 > 1 > 7 > 2 > 6
Przy czym za słabe uważam tylko 2 i 6. Reszta jest ok.
Recenzja ode mnie:
http://filmozercy.com/wpis/wiedzmin-201 ... ja-serialu
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: wt gru 24, 2019 14:41 pm
autor: Koper
Gieferg pisze: ↑wt gru 24, 2019 01:13 am
Reszta jest ok.
I to chyba problem największy tego serialu, że nie wykracza poza poziom "ok".
Wojteł pisze: ↑wt gru 24, 2019 00:09 am
Znaczy nie, żeby odchodzenie od książki z miejsca dyskredytowało adaptacje, ale w przypadku tego serialu twórcy udowadniają, że ich pomysły na zmiany i backstory są zwyczajnie nieciekawe i nie działają za dobrze.
E, tam, grunt że realizują politykę "murzyn w każdej wsi"
Swoją drogą ci Amerykanie to jednak durnie (a przynajmniej ta pani, która odpowiadała za całość). Z tego co pamiętam piąte przez dziesiąte, to u Sapkowskiego jest pełno problematyki pokroju wykluczenia rasowego, wspierania odmienności czy ochrony zagrożonych gatunków nawet, czyli tematyka jakby idealnie skrojona pod hollyoowdzkie trendy. A zamiast to wyeksponować to potrafią tylko bez ładu i składu wciskać czarnoskórych, bo wszystkie rasy są równe
(oprócz Azjatów najwyraźniej, wypatrzyłem tylko jedną chyba skośnooką panią w jednym z odcinków, gdzieś tam w tle
).
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: śr gru 25, 2019 13:01 pm
autor: Bucholc Krok
Koper pisze: ↑wt gru 24, 2019 14:41 pm
(oprócz Azjatów najwyraźniej, wypatrzyłem tylko jedną chyba skośnooką panią w jednym z odcinków, gdzieś tam w tle
).
Czytałem, że Obama wprowadził dyskryminację ze względu na rasę podczas naboru studentów na uczelnie. Był podany przykład Harvardu, gdzie Murzyni na dzień dobry mają (lub mieli, ponoć Trump miał to zmienić) +310 punktów, Latynosi +120, natomiast Azjaci -140. Taka to jest równość rasowa w wydaniu socjalisty. No i jak widać w filmach też działa.
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: czw gru 26, 2019 10:46 am
autor: lis23
Obejrzałem cały sezon i jest dobrze, choć nie wszystko się udało.
Największą wadą jest to, że upchnęli dwa tomy opowiadań w ośmiu, godzinnych odcinkach, dodatkowo dodając wątki, których w nich nie było. Poprzez taki zabieg cierpi znajomość Geralta z Yen, którą spłycono do tylko dwóch odcinków a najgorszym wątkiem jest ten, poświęcony Ciri, mogli go skrócić i zmieścić nawet w jednym odcinku, za to wątek Yen jest na plus. Fajnie też te trzy wątki zazębiają się w siódmym odcinku a w ósmym mamy już dłuższą czołówkę i logo.
Smok był nawet ok, choć trochę za mały, najgorszy efekt pochodził z tegoż odcinka i był to moment, gdy
Re: "Wiedźmin" od Netflixa
: czw gru 26, 2019 12:35 pm
autor: Koper
Bucholc Krok pisze: ↑śr gru 25, 2019 13:01 pm
Czytałem, że Obama wprowadził dyskryminację ze względu na rasę podczas naboru studentów na uczelnie. Był podany przykład Harvardu, gdzie Murzyni na dzień dobry mają (lub mieli, ponoć Trump miał to zmienić) +310 punktów, Latynosi +120, natomiast Azjaci -140. Taka to jest równość rasowa w wydaniu socjalisty. No i jak widać w filmach też działa.
a to jest potwierdzone info, czy "niezależni" dziennikarze napisali?
Bo ja kiedyś czytałem o chłopcu co uratował Fantazję, ale to chyba niekoniecznie była prawda.
lis23 pisze: ↑czw gru 26, 2019 10:46 am
Smok był nawet ok, choć trochę za mały, najgorszy efekt pochodził z tegoż odcinka i był to moment, gdy
Smok był bardzo daleki od bycia ok. 40 lat temu robili w filmach lepsze smoki z gumy i plasteliny.
A ten Trzy Kawki to w ogóle było nieporozumienie, aktor dostał rolę bo był dziadkiem jakiegoś decydenta z Netfliksa czy co?