"Wiedźmin" od Netflixa

W dzisiejszych czasach samym kinem człowiek nie żyje. Seriale zyskały w ostatnim czasie bardzo wielką rolę. Dlaczego więc nie mieć i specjalnego forum na ten temat?
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#106 Post autor: Gieferg » ndz gru 22, 2019 18:16 pm

To jest prosta sprawa.

Na pytanie co lepsze, pierwszy sezon Wiedźmina czy Got odpowiadam: oczywiście, że GoT

Na pytanie do czego chętniej wrócę - odpowiadam - do Wiedźmina. Bo Wiedźmina jestem fanem i wracam nawet do serialu z 2001, a GoT owszem, było fajne, ale gdzieś tak do połowy, potem poziom poleciał na pysk, a ja się męczyłem oglądając to i straciłem zainteresowania, a całość skończyła się słabo, więc więcej do tego nie wrócę bo to dla mnie bezcelowe.

Po 6 z 8 odcinków Witcher to dla mnie coś między 6 a 7/10, boli sporo bezsensownych zmian i wtrynianie czarnych gdzie popadnie - w tym driad, elfów i krasnoludów. Opowiadania z diabołem i ze smokiem wolę chyba w polskim serialu, ogólnie ten jest mimo wszystko lepszy (ale muzyka lata świetlne za Ciechowskim).
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13079
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#107 Post autor: lis23 » ndz gru 22, 2019 19:20 pm

Opowiadania z Diabołem w polskiej wersji nie pamiętam, a to ze smokiem wołało o pomstę do nieba! - Straszny smok z folii i galopujący nań Stępień z "13 Posterunku" :mrgreen: Na razie jestem w czwartym odcinku i jest ok, choć nie było jeszcze tak dobrej jatki, jak ta z pierwszego odcinka.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#108 Post autor: Gieferg » ndz gru 22, 2019 20:35 pm

Skoro nie widziałeś jeszcze tego odcinka to nie masz co dyskutować.
Ujmę to tak - w kategorii pojedynek rycerza ze smokiem polski serial wygrywa niezaprzeczalnie i bezdyskusyjnie 8)

A Stępień był fajny, bo zabawny i taki miał być. Netflixowy Eyck też ma jeden arcyzabawny moment ale całościowo mnie nie przekonał.
Smok w wersji polskiej miał marne CGI, ale sam design/wygląd miał dużo bardziej smoczy niż ta poczwara od Netfliksa, od której w sumie też wiało biedą.
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#109 Post autor: Koper » pn gru 23, 2019 17:31 pm

Ten netfliksowy to wyglądał jak jakiś bazyliszek czy coś takiego... Na dodatek w tym samym odcinku było jeszcze jedno kuriozum - ten stworek co wyszedł z krzaków i co go Eyck posiekał mieczem. Taka poczwara na miarę nowych Star Warsów. :P

A swoją drogą, ktoś znający książki mógłby mi wyjaśnić dlaczego czarodziejska banda na miejsce bitwy musiała płynąć łódką zamiast się tam po prostu... teleportować?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#110 Post autor: Wojteł » pn gru 23, 2019 18:31 pm

W książkach to tej bitwy nawet nie opisywano, po prostu w pokłosiu wspomniano, że czarodzieje w niej walczyli i tyle :p
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#111 Post autor: Koper » pn gru 23, 2019 18:34 pm

tak też myślałem, że to jeden z tych fantastycznych wymysłów "pani szołranerki" :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13079
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#112 Post autor: lis23 » pn gru 23, 2019 19:20 pm

Dziś obejrzałem czwarty odcinek i bardzo mi przypadł do gustu, chyba jak do tej pory był najlepszy i, o dziwo, bardziej niż uprzednio podobał mi się wątek Yen z użyciem portali. Szkoda, że tak mało mamy Geralta i Jaskra, mogliby zrobić ze dwa odcinki tylko o nich.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#113 Post autor: Koper » pn gru 23, 2019 23:07 pm

no to lepszego jak ten czwarty już nie będzie, przykro mi. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#114 Post autor: Wojteł » wt gru 24, 2019 00:08 am

IMO najlepszy jako całośc był piąty, bo najmniej odchodził od książki.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#115 Post autor: Wojteł » wt gru 24, 2019 00:09 am

Znaczy nie, żeby odchodzenie od książki z miejsca dyskredytowało adaptacje, ale w przypadku tego serialu twórcy udowadniają, że ich pomysły na zmiany i backstory są zwyczajnie nieciekawe i nie działają za dobrze.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#116 Post autor: Gieferg » wt gru 24, 2019 01:13 am

O ile te osobne wątki Yen i Ciri to takie sobie (Ciri to w zasadzie słabiutki) tak już dwa ostatnie odcinki, choć w dużej mierze nie-książkowe, akurat mi się podobały.

Kolejno od najlepszego do najsłabszego: 3 > 5 > 8 > 4 > 1 > 7 > 2 > 6
Przy czym za słabe uważam tylko 2 i 6. Reszta jest ok.

Recenzja ode mnie: http://filmozercy.com/wpis/wiedzmin-201 ... ja-serialu
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#117 Post autor: Koper » wt gru 24, 2019 14:41 pm

Gieferg pisze:
wt gru 24, 2019 01:13 am
Reszta jest ok.
I to chyba problem największy tego serialu, że nie wykracza poza poziom "ok".
Wojteł pisze:
wt gru 24, 2019 00:09 am
Znaczy nie, żeby odchodzenie od książki z miejsca dyskredytowało adaptacje, ale w przypadku tego serialu twórcy udowadniają, że ich pomysły na zmiany i backstory są zwyczajnie nieciekawe i nie działają za dobrze.
E, tam, grunt że realizują politykę "murzyn w każdej wsi" :D ;)
Swoją drogą ci Amerykanie to jednak durnie (a przynajmniej ta pani, która odpowiadała za całość). Z tego co pamiętam piąte przez dziesiąte, to u Sapkowskiego jest pełno problematyki pokroju wykluczenia rasowego, wspierania odmienności czy ochrony zagrożonych gatunków nawet, czyli tematyka jakby idealnie skrojona pod hollyoowdzkie trendy. A zamiast to wyeksponować to potrafią tylko bez ładu i składu wciskać czarnoskórych, bo wszystkie rasy są równe :P (oprócz Azjatów najwyraźniej, wypatrzyłem tylko jedną chyba skośnooką panią w jednym z odcinków, gdzieś tam w tle :P ).
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#118 Post autor: Bucholc Krok » śr gru 25, 2019 13:01 pm

Koper pisze:
wt gru 24, 2019 14:41 pm
(oprócz Azjatów najwyraźniej, wypatrzyłem tylko jedną chyba skośnooką panią w jednym z odcinków, gdzieś tam w tle :P ).
Czytałem, że Obama wprowadził dyskryminację ze względu na rasę podczas naboru studentów na uczelnie. Był podany przykład Harvardu, gdzie Murzyni na dzień dobry mają (lub mieli, ponoć Trump miał to zmienić) +310 punktów, Latynosi +120, natomiast Azjaci -140. Taka to jest równość rasowa w wydaniu socjalisty. No i jak widać w filmach też działa.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13079
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#119 Post autor: lis23 » czw gru 26, 2019 10:46 am

Obejrzałem cały sezon i jest dobrze, choć nie wszystko się udało.
Największą wadą jest to, że upchnęli dwa tomy opowiadań w ośmiu, godzinnych odcinkach, dodatkowo dodając wątki, których w nich nie było. Poprzez taki zabieg cierpi znajomość Geralta z Yen, którą spłycono do tylko dwóch odcinków a najgorszym wątkiem jest ten, poświęcony Ciri, mogli go skrócić i zmieścić nawet w jednym odcinku, za to wątek Yen jest na plus. Fajnie też te trzy wątki zazębiają się w siódmym odcinku a w ósmym mamy już dłuższą czołówkę i logo.
Smok był nawet ok, choć trochę za mały, najgorszy efekt pochodził z tegoż odcinka i był to moment, gdy
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: "Wiedźmin" od Netflixa

#120 Post autor: Koper » czw gru 26, 2019 12:35 pm

Bucholc Krok pisze:
śr gru 25, 2019 13:01 pm
Czytałem, że Obama wprowadził dyskryminację ze względu na rasę podczas naboru studentów na uczelnie. Był podany przykład Harvardu, gdzie Murzyni na dzień dobry mają (lub mieli, ponoć Trump miał to zmienić) +310 punktów, Latynosi +120, natomiast Azjaci -140. Taka to jest równość rasowa w wydaniu socjalisty. No i jak widać w filmach też działa.
a to jest potwierdzone info, czy "niezależni" dziennikarze napisali? :P Bo ja kiedyś czytałem o chłopcu co uratował Fantazję, ale to chyba niekoniecznie była prawda. :P
lis23 pisze:
czw gru 26, 2019 10:46 am
Smok był nawet ok, choć trochę za mały, najgorszy efekt pochodził z tegoż odcinka i był to moment, gdy
Spoiler:
Smok był bardzo daleki od bycia ok. 40 lat temu robili w filmach lepsze smoki z gumy i plasteliny.
A ten Trzy Kawki to w ogóle było nieporozumienie, aktor dostał rolę bo był dziadkiem jakiegoś decydenta z Netfliksa czy co? :roll:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ