Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Oglądał ktoś ten nowy serial Shyamalana?

Jestem na półmetku. Dla sympatyków Nighta pozycja obowiązkowa, szczególnie pierwszy odcinek, który wyreżyserował. Ogląda się dobrze, epizody trwają pół godziny, także jest krótko, zwięźle i na temat. W tle cały czas mamy tajemnicę i ogólnie przyjętą Shyamalanaowską dziwaczność, objawiającą się też w grze aktroskiej, a obsadę mamy tu ciekawą, szczególnie zaskoczył rudy z Pottera. Jest to takiego typu produkcja, gdzie o wszystkim przesądzi finał, dlatego martwi mnie trochę, że będzie drugi sezon, czyli pierwszy sezon raczej nie będzie zamkniętą historią. Oby też nie skończyło się jak przy pierwszym serialu Nighta "Wayward Pines", gdzie po pierwszym ciekawym sezonie, drugi był padaką.

No to jak chwalisz, to dam mu szansę Chociaż z Shyamalanem mam na pieńku, po tym Ale ciekaw jestem bardzo co tam pokazał "rudy z Pottera", bo od czasów Pottera, nie widziałem go chyba w żadnym filmie.

Można śmiało oglądać, takie serialowe Dziecko Rosemary od Nighta, chociaż świeżo upieczonym rodzicom raczej odradzam

Łyknąłem w weekend, rzeczywiście niezły. Po pierwszych sekundach od razu trzyma w napięciu i intryguje, szczególnie historia Leanne, więc czekam mocno na drugi sezon. Grint się bardzo fajnie odnalazł w roli bogatego buca i jest tutaj aktorsko najlepszy. Chociaż finał mnie trochę rozczarował, liczyłem na coś bardziej hardcorowego No i cały czas myślałem, że to Shyamalan jest twórcą, bo tak wszędzie reklamowali, a on jest tylko producentem

Serial Tony Basgallopa nikogo by nie ściągnął Shyamalan był producentem wykonawczym i wyreżyserował 1 i 9 odcinek i było to widać, bo były to chyba najbardziej klimatyczne epizody. Widzę, że wyszedł nawet score.



01. Welcome (0:49)
02. Jericho (1:05)
03. First Night (0:58)
04. Cross (1:07)
05. He’s Asleep (0:28)
06. Monitor (1:29)
07. Dorothy Returns (2:13)
08. Missing History (1:11)
09. Does She Remember? (1:23)
10. Mother and Child (1:30)
11. Begin the Search (1:05)
12. The House (1:50)
13. Leanne’s New Shoes (1:22)
14. Father and Child (1:28)
15. Expecting (1:24)
16. Leanne Has Him (0:25)
17. Bear (4:45)
18. Naming Jericho (0:59)
19. Little Leanne (2:36)
20. Just Scare Her Away (1:05)
21. Lobster (1:31)
22. Leanne’s Repentance (2:01)
23. Found You (1:00)
24. Uncle George Is Missing (1:30)
25. The Puppet (0:55)
26. It’s Him (0:57)
27. Stray Dog (1:31)
28. Julian Confesses (0:58)
29. Numbing the Pain (1:13)
30. It’s Alive (0:49)
31. Remembering That Day (1:28)
32. Gone (2:18)
33. Julian Is Desperate (2:44)
34. Dare Me (3:45)
35. Truth and Consequence (1:01)
36. I Know What She Did (2:14)
37. Breakfast Is Served (0:37)
38. Something Is Rotten (0:32)
39. Blowfish (2:55)
40. What’s Best For Jericho (1:53)
41. Preparing For Baptism (1:40)
42. Uncle George’s Ultimatum (1:16)
43. Aunt May Returns (0:57)
44. Indoctrination (2:01)
45. Father’s Speech (1:27)
46. Balloon (0:56)
47. The Servant (4:37)

1:13:59

Hmm nazwisko gościa od muzy znajome, chyba coś rok temu jego autorstwa słuchałem. A w Servant muzyka ani razu nie przykuła mojej uwagi. Więc chyba sobie odpuszczę. Tracklista zresztą też nie zachęca.

Właśnie oglądam na Netflixie pierwszy odcinek pierwszego sezonu "Listu do Króla" - niby takie przygodowe Fantasy dla młodszego widza ale wizualnie prezentuje się lepiej, niż "Wiedźmin": jest lepsza scenografia, większy rozmach i wszystko wygląda bardziej Europejsko.

STAR TREK: Picard
8/10

Ależ fajnie wyszedł im ten serial. Wiadomo, że główne skrzypce gra tutaj sentyment, ale w sposób, w jaki robią to twórcy jest bardzo satysfakcjonujący. Niektóre wątki są głupie i naiwne, no ale to tylko Star Trek.
Ostatni odcinek pozamiatał wszystko. Wizualnie i emocjonalnie dopieszczono go z każdej strony i wstydu nie ma. Czekam na drugi sezon, bo jest na co czekać.

Rick i Morty 4 - 8-
Wincyj!

Narcos Meksyk 2 - 7-
Brakowało tu najważniejszych przymiotów cechujących tą produkcję, chyba najsłabsza odsłona i tak naprawdę nie wiele się tu wydarzyło, choć dla fanów serii powinno się wciąż podobać.

I Am Not Okay with This 1 - 7-
Mało oryginalne, ale krótkie i przyjemne, taka Carrie w klimacie Stranger Things i ciekawym co dalej.

Servant 1 - 7-
Dobra, klimatyczna produkcja, którą śledziło się z zaciekawieniem, mam nadzieję, że drugi sezon jej nie popsuje.

Genialna Przyjaciółka 2 - 6+
Pierwszy sezon to była bardzo dobra epopeja, tutaj wyszła już bardziej obyczajowa telenowela i niestety jakoś akcja nie wiele ruszyła do przodu, ale nadal się będzie śledzić losy bohaterek.

The Outsider 1 - 7-
Świetny pilot, dalej nie to czego się spodziewałem, zamiast kryminału poszło w wątek paranormalny, ale się spodobało, może dlatego, że trochę przypominało mi lubiany przeze mnie film "W sieci zła".

American Horror Story: 1984 - 5-
Pierwsze odcinki mogły się podobać i już uwierzyłem, że seria wraca na dobre tory pierwszych sezonów, ale znów zaczęli wydziwiać i kolejny raz sprawdziła się reguła, że mają tylko pomysł na sezon, ale żeby go sensownie zrealizować i zakończyć to już nie... Na plus rzecz jasna lata 80.

Hunters 1 - 7+
Kolejna po The Boys jakże odważna i ciekawa produkcja Amazona. Odcinki trochę długie, casting też mógł być lepszy, ale ogółem dobra i świeża rozrywka. Do tego końcówka, ładnie zamykająca pierwszy sezon i świetnie zapowiadająca kolejny.

Ozark S3. 9/10. Najlepszy sezon, aktorstwo i dramaturgia top notch. Pelphrey w roli brata głównej bohaterki genialny. Ależ rola!

Ijon Tichy - gwiezdny podróżnik.

Serial niemiecki z lat 2007-2011 (2 sezony) oparty na "Dziennikach Gwiazdowych" Lema. Wygląda jakby był zrobiony za pieniądze z podwórkowej zrzutki, ale klimacik ma świetny. Pierwszy sezon z polskim dubbingiem, drugi chyba tylko z napisami. Szkoda, bo głos pod głównego bohatera podłożył młodszy Stuhr, który jest tu akurat wartością dodaną. Pasuje do tej roli.

Devs - sezon 1

Jeszcze sezon nie skończony, ale dla mnie jedna z ważniejszych premier serialowych Anno Domini 2020. Alex Garland ("Ex-Machina", "Anihilacja") znowu brnie w narrację świata niedalekiej przyszłości opanowanego i zniewalanego przez elektronikę. Jak zwykle interesująco sfotografowane przestrzenie miejskie, korytarze nowoczesnych ekologicznych biurowców, las, przyroda itd. Historia jest opowiadana powoli i nawet jeśli okaże się tylko antykorporacyjną wydmuszką na końcu, warto odbyć tą podróż. Cudowne dzieciaki łamiące każdy kod szyfrujący w systemach IT na wzór "Mr. Robota" i lekkie szaleństwo "Legiona".

Za tydzień ostatni odcinek, także można dziś zabierać się za pierwszy

Kalifat - sezon 1

Szwedzki thriller o ISIS i o atakach terrorystycznych. Świetna klimatyczna rzecz trzymająca w napięciu. Jak na wolnościową i liberalną Szwecję jest bardzo mocno. Do tego pokazanie jaką podrzędną rolę odgrywa kobieta w świecie arabskim. 8/10

Finał "Devs" mnie nie rozczarował. Dostaliśmy metafizyczny wykład o wierze, Biblii i Bogu. Wizualnie fantastycznie nakręcone. Muzycznie jest bardzo dobrze. Hipsterskie kawałki z lat 70. wymieszane z sacrum jazzowym Geoffa Barrow i Ben Salisbury. Spokojna liryka z sączącym się leniwie saksofonem.

A sorki. Ten saksofon to utwór Jana Garbarka. Ale robi kawał dobrej roboty.