Co ostatnio oglądaliście?
Re: Co ostatnio oglądaliście?
Paradise - 9/10 - drugie zaskoczenie roku obok Szakala. Serial, który rozwala głowę konceptem. W swojej rezydencji ginie sprawujący urząd prezydent USA. Szef jego osobistej ochrony postanawia sam zająć się śledztwem. I choć finalnie znajduje zabójcę w ostatnim odcinku, to okazuje się, że to tylko początek historii (a S2 już zapowiedziano). Nie oglądać trailerów i nie czytać, dać się ponieść magii od twórcy kultowego już serialu obyczajowego "This Is Us", oraz scenarzysty "Crazy Stupid Love" oraz animacji Pixara "Cars", "Cars 2" i "Tangled" Disneya. Na deser cudowny i intymny cover kultowej piosenki Phila Collinsa, dostępny też podczas serialu jako score w wersji solo na fortepian.
#FUCKVINYL
Re: Co ostatnio oglądaliście?
I takie niespodzianki lubię, serial z nikąd, a zmiótł z planszy. Najlepiej nic o nim nie wiedzieć, a co do drugiego sezonu to będzie ciężko tu dorównać, bo odpowiedziano na wszystkie wątki, no i nie będzie tu tych atutów zaskoczenia, także ciekawym jaki to będzie sezon. A muzycznie trzeba pochwalić sam score. Rzadko się zdarza, by w serialu tak jak w filmie prym wiódł tu temat przewodni i jego przeróżne aranżacje, w dodatku tak fajny i chwytliwy, że nucę go cały tydzień.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26466
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Co ostatnio oglądaliście?
Temacik zacnie sobie w tym przygrywa, owszem, niemniej serial oparty jest na tak niedorzecznych pomysłach, że w zasadzie można go wrzucić do gatunku fantasy. 
Generalnie serial mam wrażenie odmierzony jest pod to, żeby być popularny, twórcy wiedzieli co się dobrze sprzedaje, co jest w modzie (klimaty postapo, twisty w każdym odcinku, przemieszanie chronologii, wplecenie pop-rockowych klasyków z lat 80/90), zmontowali to w jako tako spójną całość (jako tako, bo cały świat przedstawiony trzyma się na taśmie klejącej i gumie do żucia) i się sprzedało.
Fajnie się to ogląda, bo zgrabnie to nakręcone i dobrze zagrane, ale sensu i wiarygodności to nie ma, a i fabularnie nie ma w tym nic innowacyjnego.
Takie rzeczy to już Machulski kręcił 40 lat wcześniej i tam przynajmniej były momenty.


Generalnie serial mam wrażenie odmierzony jest pod to, żeby być popularny, twórcy wiedzieli co się dobrze sprzedaje, co jest w modzie (klimaty postapo, twisty w każdym odcinku, przemieszanie chronologii, wplecenie pop-rockowych klasyków z lat 80/90), zmontowali to w jako tako spójną całość (jako tako, bo cały świat przedstawiony trzyma się na taśmie klejącej i gumie do żucia) i się sprzedało.
Fajnie się to ogląda, bo zgrabnie to nakręcone i dobrze zagrane, ale sensu i wiarygodności to nie ma, a i fabularnie nie ma w tym nic innowacyjnego.
Takie rzeczy to już Machulski kręcił 40 lat wcześniej i tam przynajmniej były momenty.


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Co ostatnio oglądaliście?
DAY ZERO - 7/10
Political fiction z mocnym wybuchem na początku. Potem akcja wlecze się jak flaki z olejem, aby w finale dać nam rozwiązanie wyjściowej zagadki cyberataków. Serial ciągnie Robert De Niro, który gra na swoim tradycyjnym, dobrym poziomie. Pewnie bez niego byłoby gorzej. Montaż, zdjęcia, dźwięk - do tych aspektów nie mam większych zastrzeżeń. Jedynie mogę narzekać na swój sprzęt, który nie był w stanie udźwignąć subtelności HDR. Ciemnych scen i rozgrywających się w nocy jest tu mnóstwo, więc trzeba mieć dobrego OLEDa. Serial jest miksem "Homeland" i "House of cards". Dużo patosu o demokracji, wolności słowa i jakim wspaniałym krajem jest USA.
Są momenty, że chciałem porzucić, ale jako całość daje radę. Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi na powtarzające się pytanie zadawane w piosence The Sex Pistols. Kto zabił Bambiego?
Political fiction z mocnym wybuchem na początku. Potem akcja wlecze się jak flaki z olejem, aby w finale dać nam rozwiązanie wyjściowej zagadki cyberataków. Serial ciągnie Robert De Niro, który gra na swoim tradycyjnym, dobrym poziomie. Pewnie bez niego byłoby gorzej. Montaż, zdjęcia, dźwięk - do tych aspektów nie mam większych zastrzeżeń. Jedynie mogę narzekać na swój sprzęt, który nie był w stanie udźwignąć subtelności HDR. Ciemnych scen i rozgrywających się w nocy jest tu mnóstwo, więc trzeba mieć dobrego OLEDa. Serial jest miksem "Homeland" i "House of cards". Dużo patosu o demokracji, wolności słowa i jakim wspaniałym krajem jest USA.
Są momenty, że chciałem porzucić, ale jako całość daje radę. Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi na powtarzające się pytanie zadawane w piosence The Sex Pistols. Kto zabił Bambiego?
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26466
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Co ostatnio oglądaliście?
Dzięki za ostrzeżenie, bo zastanawiałem się, czy oglądać...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Co ostatnio oglądaliście?
Adolescence - 8/10
Ciekawostka techniczna. 4 odcinki i 4 oddzielne one-shoty trwające godzinę. Twórcy zapewniają, że nie dokonywali żadnych cięć po za przenoszeniem kamery przez okno, gdzie musieli dorysować szybę. Musieli bardzo dobrze przygotować się, zwłaszcza, że kamera potrafi przemieszczać się z jednego budynku do drugiego i do tego jadą samochodem. W odcinku 2 rozgrywającym się w szkole musili zapanować nad 370 uczniami i nauczycielami, aby w odpowiednim momencie wyszli z klas na podwórko, a potem znowu wrócili do sal. Aktorzy w międzyczasie rozmawiają ze sobą. W odcinku 3 młody chłopak musi przeprowadzić ciężką rozmowę z psycholog i grają między nimi emocje. Realizacja tego bez cięć jest imponująca. Podobny one-shot jak w "Utoya, 22 lipca".
Sama historia próbuje odpowiedzieć na ważne pytanie społeczne, gdzie obecnie są rodzice, nauczyciele, dorośli i dzieci? Czemu starsze pokolenie nie znajduje czasu dla pokolenia Alfa wchodzącego w nowy świat? Poniekąd oskarżenia padają na nowe technologie i media społecznościowe, które zamykają dzieci w swoich pokojach z dala od rodziców w świecie wirtualnej rzeczywistości.
Ponad 70 lat temu François Truffaut pokazywał w "400 batach" 13-latka kradnącego maszynę do pisania. Obecnie 13-latkowie mordują swoje koleżanki ze szkoły. Co stało się z naszą młodzieżą, że dopuszcza się coraz groźniejszych zbrodni?
Ciekawostka techniczna. 4 odcinki i 4 oddzielne one-shoty trwające godzinę. Twórcy zapewniają, że nie dokonywali żadnych cięć po za przenoszeniem kamery przez okno, gdzie musieli dorysować szybę. Musieli bardzo dobrze przygotować się, zwłaszcza, że kamera potrafi przemieszczać się z jednego budynku do drugiego i do tego jadą samochodem. W odcinku 2 rozgrywającym się w szkole musili zapanować nad 370 uczniami i nauczycielami, aby w odpowiednim momencie wyszli z klas na podwórko, a potem znowu wrócili do sal. Aktorzy w międzyczasie rozmawiają ze sobą. W odcinku 3 młody chłopak musi przeprowadzić ciężką rozmowę z psycholog i grają między nimi emocje. Realizacja tego bez cięć jest imponująca. Podobny one-shot jak w "Utoya, 22 lipca".
Sama historia próbuje odpowiedzieć na ważne pytanie społeczne, gdzie obecnie są rodzice, nauczyciele, dorośli i dzieci? Czemu starsze pokolenie nie znajduje czasu dla pokolenia Alfa wchodzącego w nowy świat? Poniekąd oskarżenia padają na nowe technologie i media społecznościowe, które zamykają dzieci w swoich pokojach z dala od rodziców w świecie wirtualnej rzeczywistości.
Ponad 70 lat temu François Truffaut pokazywał w "400 batach" 13-latka kradnącego maszynę do pisania. Obecnie 13-latkowie mordują swoje koleżanki ze szkoły. Co stało się z naszą młodzieżą, że dopuszcza się coraz groźniejszych zbrodni?
Re: Co ostatnio oglądaliście?
Reacher S3 - 5/10 - kolejny sezon powolna równia pochyła. To się zrobił już serial klasy B. Głupoty scenariuszowe które dziecko z podstawówki by dziś nie łykło, kiepskawa realizacja, No i sezon z najmniejszą ilością akcji. Szkoda tytułowego aktora bo ma charyzmę i dwoi sie i troi ale nie ma co grać.. Nie ma się co rozpisywać, Siennica dobrze to opisał w recce finału na NaEkranie.
#FUCKVINYL
Re: Co ostatnio oglądaliście?
Cassandra - 6
Trochę na bakier z logiką, ale przyjemnie się oglądało, choć już przez ten miesiąc wrażenia opadły niemal do zera, ale Amerykanie mogą śmiało zabierać się za remake
Paradise - 8-
Im mniej się o nim wie tym lepiej, ja nie wiedziałem nic i mocno się zaskoczyłem. Ciężko będzie to powtórzyć w drugim sezonie, gdzie wszystkie karty zostały wyłożone na stół, ale zobaczymy co tam wymyślą.
Przesmyk - 7-
Ciekawe, na czasie, świetnie zrealizowane, może naciągane, ale będzie kontynuowane.
Invincible 3 - 7
Pierwszy sezon nadal najlepszy, ale jakby lepiej, niż w poprzednim, a przy ostatnim mocarnym odcinku (z oceną 9.9 na Imdb to jeden z najwyżej ocenianych epizodów w historii telewizji) normalnie przypomniały mi się stare dobre czasy Dragon Balla
Najgorzej, że twórcy znów boją się kończyć wątki, główny lekko dotknięty, a zaczynają kolejne, niedługo tyle ich będzie , że wybrnięcie z sensem z wszystkich może ich przerosnąć, chyba, że rzeczywiście serial będzie liczyć pod 10 sezonów...
Win or Lose - 8
Najbardziej szalony, ale i najlepszy Pixar od lat. Świetnie to wyszło, życiowo, z fantazją, pomysłem i humorem. Z zastrzeżeń, cały serial spiętrza wokół wielkiego finału, który ostatecznie jednak nie wytrzymuje tej presji i tu twórcy mogli się bardziej postarać, choć i tak całościowo wyszło bardzo fajnie.
Dexter: Original Sin - 6
Całkiem zgrabnie odcięty kupon, fajnie dobrani aktorzy, no może poza Slaterem i jego niepotrzebną historią. Nie jest to jakoś szczególnie udane, ale jako ciekawostkę dla fanów pierwszego sezonu Dextera można wciągnąć i teraz ciekawym co tam oni wymyślą w Dexter: Resurrection...
Severance 2 - 7+
Dziwniejszy i nie tak dobry i równy jak pierwszy sezon, ale serial wspaniały, szczególnie po wszystkich internetowych wyjaśnieniach, bo każdy drobny szczegół się tu liczy, a czytając napisy, nie na wszystko zwraca się uwagę, nie wspomnąć o tym, że słabo się już pamiętało poprzednią odsłonę, ale z trzecim sezonem już ponoć nie mamy czekać kolejnych 3 lat.
Adolescence - 7+
Przede wszystkim chwali się realizację i aktorstwo. Postawiono na psychologię postaci, a nie same wydarzenia, a ja jestem bardziej z teamu "dobra historia", a tej tu nie wiele, może w drugim sezonie o którym się już trąbi, odcinek w sądzie, czy więzieniu to byłoby coś
Reacher 2 - 6+, 3 - 7
Pocieszny ten Reacher, choć po świetnym pierwszym sezonie, kierunek w którym poszedł drugi sezon mniej mi się spodobał, ale w trzecim w roli kreta z prawdziwym nemezis na karku i mocnym finale bawiłem się przednio (gag z liną cudny
), także nic tylko czekać na kolejną przygodę.
Trochę na bakier z logiką, ale przyjemnie się oglądało, choć już przez ten miesiąc wrażenia opadły niemal do zera, ale Amerykanie mogą śmiało zabierać się za remake

Paradise - 8-
Im mniej się o nim wie tym lepiej, ja nie wiedziałem nic i mocno się zaskoczyłem. Ciężko będzie to powtórzyć w drugim sezonie, gdzie wszystkie karty zostały wyłożone na stół, ale zobaczymy co tam wymyślą.
Przesmyk - 7-
Ciekawe, na czasie, świetnie zrealizowane, może naciągane, ale będzie kontynuowane.
Invincible 3 - 7
Pierwszy sezon nadal najlepszy, ale jakby lepiej, niż w poprzednim, a przy ostatnim mocarnym odcinku (z oceną 9.9 na Imdb to jeden z najwyżej ocenianych epizodów w historii telewizji) normalnie przypomniały mi się stare dobre czasy Dragon Balla

Win or Lose - 8
Najbardziej szalony, ale i najlepszy Pixar od lat. Świetnie to wyszło, życiowo, z fantazją, pomysłem i humorem. Z zastrzeżeń, cały serial spiętrza wokół wielkiego finału, który ostatecznie jednak nie wytrzymuje tej presji i tu twórcy mogli się bardziej postarać, choć i tak całościowo wyszło bardzo fajnie.
Dexter: Original Sin - 6
Całkiem zgrabnie odcięty kupon, fajnie dobrani aktorzy, no może poza Slaterem i jego niepotrzebną historią. Nie jest to jakoś szczególnie udane, ale jako ciekawostkę dla fanów pierwszego sezonu Dextera można wciągnąć i teraz ciekawym co tam oni wymyślą w Dexter: Resurrection...
Severance 2 - 7+
Dziwniejszy i nie tak dobry i równy jak pierwszy sezon, ale serial wspaniały, szczególnie po wszystkich internetowych wyjaśnieniach, bo każdy drobny szczegół się tu liczy, a czytając napisy, nie na wszystko zwraca się uwagę, nie wspomnąć o tym, że słabo się już pamiętało poprzednią odsłonę, ale z trzecim sezonem już ponoć nie mamy czekać kolejnych 3 lat.
Adolescence - 7+
Przede wszystkim chwali się realizację i aktorstwo. Postawiono na psychologię postaci, a nie same wydarzenia, a ja jestem bardziej z teamu "dobra historia", a tej tu nie wiele, może w drugim sezonie o którym się już trąbi, odcinek w sądzie, czy więzieniu to byłoby coś

Reacher 2 - 6+, 3 - 7
Pocieszny ten Reacher, choć po świetnym pierwszym sezonie, kierunek w którym poszedł drugi sezon mniej mi się spodobał, ale w trzecim w roli kreta z prawdziwym nemezis na karku i mocnym finale bawiłem się przednio (gag z liną cudny
