Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Zakładam temat dla kolejnego kompozytora z RCP, który zresztą zjeździł trasę koncertową Hansa Zimmera i pomagał trochę przy "The Amazing Spider-Man 2" i wielu innych pracach. I wreszcie ma swoją solową pracę, wyprodukowaną zresztą przez Hansa Zimmera.
Jakiś chiński film, chyba wojenny, czy coś w tym stylu:



international theaters last fall.

Here’s the album track list:



1. Sky Hunter (Main Theme) (2:08)
2. The Trials (8:03)
3. Forming a New Era (2:38)
4. Base Camp (3:01)
5. Execute by Strategy (2:24)
6. Mahbu (4:09)
7. Lead Me Back (4:16)
8. Battle Strategy (4:31)
9. Yali and Wu Di (1:21)
10. Who We Fight For (2:23)
11. The Holy Light (2:52)
12. Attack the Silo (2:51)
13. Locked on Target (3:41)
14. Aftermath (6:35)

Gdybym miał ten score do czegoś porównać, to pewnie wybrałbym wypad do McDonald's, zamówienie dużego zestawu z Big Maciem, do duża cola i jeszcze shake waniliowy. Muzyka bardzo napuszona, z bardzo sztucznym i pustym patosem. Tak pustym, że pewnie w środku jej dałoby się słychać echo. Naturalnie oryginalność na jedynkę i ogólnie RCP i MV pełną buzią. Ale mimo wszystko w tej prostej, żeby nie napisać prostackiej muzyce coś jest, że słucha się tego bez problemu, przy odpowiednim nastawieniu. Temat odpowiednio wałkowany zostaje w głowie i po pewnym czasie samemu ma się ochotę zasiąść za sterami chińskiego myśliwca i zaatakować Tajwan.

Trudno mi jednoznacznie ocenić ten score Kaczyńskiego. Z jednej strony jest on prosty, do bólu przewidywalny, pełny pustego patosu, ale nawet nieźle się tego słucha. Zdecydowanie lepiej od Geostorm Balfego bym powiedział. Przy czym potem można się poczuć też nieźle odmóżdżonym. Sami oceńcie, jeżeli się odważycie.

Słuchałem to parę tygodni temu. Na raty, bo taka kupa, że ciężko było łyknąć na raz.
Nie trzeba czytać między wierszami, by wydedukować, że produkował Hansu. Żadnego w tym polotu, żadnej interesującej treści... Już Balfek lepiej robi te swoje akcyjniakowe ulepy.

ale Wawrzyn na tych swoich idoli inteligentnych-inaczej musi specjalne tematy zakładać i czas tracić a tyle innej naprawdę dobrej muzyki się marnuje niesłuchane..

Najmocniej przepraszam. Ja wiem, że ten score Kaczyńskiego jakiś wybitny nie jest, ale dla mnie to on jest jak hamburger z McDonald'sa, a więc zjeść (przesłuchać) go można.

W hamburgerze jest dużo tłuszczów trans, które mają działanie kancerogenne, czyli dokładnie jak ta muzyka. Także porównanie faktycznie trafione.

Mniam mniam mniam

Ja tam nie lubię hamburgerów.

No, ja dobrego burgera nie odmówię. W Berlinie manożyło się mnóstwo Burgerbarów, po kilkanaście na dzielnicę. Ja np. bardzo lubię Burgermeistera. Jedne z lepszych burgerów, z moim ulubiony Chilli-Burgerem. Wypala, ale jest świeny i potężny.

P O T Ę Ż N Y hamburger.

A tak poważnie, to dla mnie hamburger może może się nadać jedynie po paru piwkach. W sumie muzyka Kawczyńskiego też.

A właśnie jak Hamburger z dużej litery, to najlepszego hamburgera jadłem w Hamburgu. Tylko to już była bardziej restauracja, gdzie podali prawdziwego kolosa na dużym talerzu, z nożem, widelcem i naprawdę spokojnie dwie, do trzech osób by się nim najadły.

Wawrzyniec pisze: ↑

ndz maja 13, 2018 21:50 pm

W Berlinie manożyło się mnóstwo Burgerbarów, po kilkanaście na dzielnicę.

Zaraz namnoży się kebabów

Te już są I to właśnie w Berlinie narodził się kebab, taki jaki my znamy. To był wynalazek tamtejszych imigrantów i np. łatwiej w Berlinie znaleźć kebaba, niż np. w Istanbule i pewnie podobnie jest z Warszawą.

1. Blinded by Crime 5:41
2. Redeemed From Destruction 3:01
3. Endemic 4:12
4. You're a Liability 3:09
5. Wooden or Concrete Box 4:01
6. Pull Some Strings 3:13
7. No One Will Find You 3:30
8. We Need to Expose Him 3:15
9. Empty Conversations 3:59
10. Power's Collide 3:38
11. Everyone Goes Under 3:42
12. Stop At Nothing 3:55

Jakby kogoś kusiło, to ostrzegam - GÓWNO.

Nie musisz - okładka mówi sama za siebie.

Wawrzyn, litości.