
Joseph Trapanese
Re: Joseph Trapanese
Ballistic na razie niedoścignione - 0% przy 117 reckach. 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10113
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Joseph Trapanese
Nie ukrywam, że właśnie z tą myślą oglądałem ten film... O, przepraszam, teledysk o Robinie z Loxley, który rozciągnięto do męczących 116 minut. Dawno już nie oglądałem tak słabej po każdym niemalże względem produkcji. Scenariusz to chyba pisał ośmiolatek w ramach szkolnego wypracowania. Dialogi bolą, jak całe to wizualne tło ze zdjęciami na czele (kręconymi ręką paralityka). Ale i tak scenografia oraz kostiumy rozwalają tutaj cały system. Serio, chciałbym się tak ubierać jak te biedaki ze średniowiecza w tej produkcji. Mendelsohn chyba nawet nie musiał oddawać płaszcza Krennicka po R1, bo dokładnie to samo i praktycznie w tym samym tutaj odgrywa. Marion pracująca z robolami w kopalni paraduje z 3-kilogramową tapetą na twarzy... No dawno takiego cyrku nie widziałem. Ten film już na etapie planowania powinien być spuszczony w kiblu, a nie dostawać 100-milionowy budżet na realizację. Padaka.
I tutaj rzecz niebywała.
Coś co z góry skazywaliśmy na porażkę jest chyba jedynym sprawnie działającym elementem tego filmu. Chodzi mianowicie o score Trapenese'a. Serio, po wysłuchaniu albumu było WTF, ale w pozytywnym tego słowa rozumieniu, a po obejrzeniu filmu tylko się w tym przekonaniu utwierdziłem. Jałowa napierdzielanka w stylu RCP to jedyne, co pasuje do tego pokracznego widowiska. I mimo że muza w większości sączy się jako tako w tle nie absorbując aż nadto, to jest kilka momentów (montażu treningowego, kilka akcji), gdzie przejmuje inicjatywę. Można odnieść wrażenie jakbyśmy oglądali jakiś akcyjniak s-f osadzony w realiach post-apo. I jeżeli odłożymy na bok świadomość, że to kolejne podejście do legendy Hooda, to można się przy tej muzie całkiem wporzo ubawić. Jednorazowy skok w bok i powrót do rzeczywistości.

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33449
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Joseph Trapanese
Ja tylko słyszałem, że film posiada niesamowicie porąbane sceny w Ziemii Świętej, które wyglądają Call of Duty w Iraku, a strzały z kusz kojarzą się ze strzałami z karabinów maszynowych.
To jeżeli rzeczywiście film jest taki, jaki jest to raczej klasyczny score tutaj by pasował jak pięść do oka.

To jeżeli rzeczywiście film jest taki, jaki jest to raczej klasyczny score tutaj by pasował jak pięść do oka.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10113
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Joseph Trapanese
Jest dokładnie tak, jak piszesz. Czasami miałem wrażenie, że oglądam prequel Black Hawk Dawn ;d
Klasyczy score byłby blamażem w tym widowisku
Klasyczy score byłby blamażem w tym widowisku

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26071
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Joseph Trapanese
Próbowałem to przesłuchać, poległem.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33449
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Joseph Trapanese
W sumie akurat mogę zgodzić się z Koprem, choć ja przesłuchałem, ale strasznie mnie ten score umęczył. Przede wszystkim ostatniego Transformery Jablonsky'ego miały większy klimat średniowiecza i zamierzchłych czasów od tego. Ale wiem, że ten film to takie Robin Hood Superhero coś tam coś tam i ponoć ta muzyka ma prawo bytu w filmie. Przy czym słuchanie soundtracku pt. "Robin Hood" gdzie co jakiś czas wyskakują zagrywki jak z "Tron: Legacy" i innych prac z RCP jest trochę dziwne.
Przy czym temat główny, o ile to był on, to miał nawet jakieś zalążki i pewne podobieństwo do tematu Streitenfelda.
Ale jedno trzeba przyznać, po tym czymś na pewno "Robin Hood" Scotta i Streitenfelda zyskują.
Przy czym temat główny, o ile to był on, to miał nawet jakieś zalążki i pewne podobieństwo do tematu Streitenfelda.
Ale jedno trzeba przyznać, po tym czymś na pewno "Robin Hood" Scotta i Streitenfelda zyskują.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Joseph Trapanese
Cytując Adama wrzucam taki link:zawsze mnie zastanawia, jak to jest możliwe, by znajdywali się inwestorzy-sabotażyści w Hollywood, którzy potrafią lekką ręką wykładać ciężkie miliony $ na takie gówna, tylko po to, żeby je od razu utopić... Chyba, że to jest jakaś większa rozkmina z praniem pieniędzy albo coś... Cała Afrykę by wyżywili za cenę produkcji i reklamy takiego jednego shitu.
https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci ... ra/hz5nmnj
Ciekawe co tam opisują, a jak wiemy to Leo DiCaprio był producentem Robina.
Re: Joseph Trapanese
CD (?) - Sony Classical EU - 25.01.2019

1. Life
2. Signal
3. Night
4. Icebox
5. Again
6. Response
7. Recovery
8. Morning
9. Supply
10. Chart
11. Tend
12. Mission
13. Box
14. Unexpected
15. Try
16. Cave
17. Storm
18. Shelter
19. Lost
20. Inevitable
21. End
22. Arctic
23. Hope (feat. Imaginary Future)
youtu.be/KjqXih2cd5Y

1. Life
2. Signal
3. Night
4. Icebox
5. Again
6. Response
7. Recovery
8. Morning
9. Supply
10. Chart
11. Tend
12. Mission
13. Box
14. Unexpected
15. Try
16. Cave
17. Storm
18. Shelter
19. Lost
20. Inevitable
21. End
22. Arctic
23. Hope (feat. Imaginary Future)
youtu.be/KjqXih2cd5Y
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33449
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Joseph Trapanese
Hm, ciekawe jakim utworem "inspirował się" Trapanese?
youtu.be/KtawfnEEuxI
A cały score to jednak dość jednostajne chłodne granie, które może w filmie się sprawdza, ale na albumie może trochę męczyć:
youtu.be/eA4h7IBEgB0


youtu.be/KtawfnEEuxI
A cały score to jednak dość jednostajne chłodne granie, które może w filmie się sprawdza, ale na albumie może trochę męczyć:
youtu.be/eA4h7IBEgB0
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Joseph Trapanese
Arctic to już kolejna płyta Sony, która dołączyła do anulowanych wydań 

#FUCKVINYL
Re: Joseph Trapanese
Ale Sony już przegina, na 10 płyt aż z 8 anulowanych.. Mi to wygląda na celowe działanie marketingowców, żeby wydanie zaistniało w sklepach internetowych i miało reklamę, a oni z góry wiedzą, że CD nie będzie. Zauważmy, że w sklepach internetowych nikt nie szuka wydań digital więc, żeby zaistnieć firmy muszą wrzucić CD. Gawiedź się wówczas dowie w szerokim stopniu o wydaniu, a firma cynicznym działaniem osiąga zamierzony efekt..
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10113
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Joseph Trapanese
A mi się wydaje, że to celowa zagrywka na preordery. Opóźnianie wysyłek by zobaczyć jakie jest zainteresowanie w preorderach. Jeżeli gówniane, to CD wypada z planów.

Re: Joseph Trapanese
Na pewno nie. Muzyka filmowa to nie nowa płyta Stonesów, którą miliony na preorderach kupują w ciemno nie znając nawet jej sekundy. Filmówki nikt nie kupuje. Kto dziś zamawia coś z filmówki w preorderach z nowości w ciemno, pomijając jakieś sporadyczne nazwiska i tytuły? 

#FUCKVINYL