Strona 1 z 4

Rupert Gregson-Williams

: śr wrz 14, 2016 16:26 pm
autor: Wawrzyniec
Obrazek

Nie wiem co to się ostatnio porobiło? Ale brak Harry'ego Gregsona-Williamsa, to już sporo siedział w RCP, ale raczej tworzył, czy to do jakiś głupich animacji, czy komedii z Adamem Sandlera, czy do filmowej wersji "Listonosza Pata", a teraz nagle w tym roku jak wystrzelił to... hej! :shock:

"The Crown", "Tarzan", "Hacksaw Ridge" Mela Gibsona, a teraz skomponuje muzykę do najnowszego filmu z Margot Robbie pt. "Terminal" (nie ma "the", a więc nie mylić z filmem Spielberga z Hanksem i muzyką inną Willama). Ten "Terminal" ma być thrillelem noir. Hmmm i jest pierwsze zdjęcie. Hmmmm.

Obrazek

I dlatego zakładam jemu temat.

Re: Rupert Gregson-Williams

: śr wrz 14, 2016 17:47 pm
autor: Adam
"No more Remote Control shit composers!" :roll:

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw wrz 15, 2016 01:04 am
autor: Wawrzyniec
Ale mnie na poważnie interesuje, skąd nagle się wzięła taka intensywna jego obecność? Czyżby zmiana agenta, czy jednak znowu za wszystkim Ten Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać :?: :?

Tylko, czy tam w RCP to wygląda tak:
Obrazek

Jak na rysunku, że członkowie przychodzą do tajnego pomieszczenia ubrani w szaty pokutne, a nagle pojawia się Hans Zimmer i wedle kaprysu, wybiera jednego i robi z niego kompozytora? :?

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw wrz 15, 2016 14:48 pm
autor: qnebra
Raczej jak w masonerii są stopnie wtajemniczenia. Wielkim Mistrzem i posiadaczem wszystkich sampli w Wielkiej Bibliotece Sampli jest Hans, pozostałym sample z Wielkiej Biblioteki Sampli są udzielane zgodnie ze stopniem wtajemniczenia. Dodatkowo ranga w Loży RCP ma wpływ na projekty jakie są dawane członkowi Loży i prestiż tych projektów. Krótko mówiąc:

Hans - Wielki Mistrz Loży, bierze najlepsze kąski, ma pełny dostęp do Wielkiej Biblioteki Sampli
.
.
.
.
.
Szofer I - nic nie może, bierze to co skapnie ze stołu, sample musi załatwić sobie sam

:wink:

Re: Rupert Gregson-Williams

: pt wrz 16, 2016 11:37 am
autor: Wawrzyniec
He, he, dobre porównanie :P

Tylko po prostu Rupert Gregson-Williams nie podchodzi mi pod wykres jak to zwykle z kompozytorami z RCP bywa. Zwykle wygląda to tak i postaram się naszkicować w punktach:
1. Jakiś kompozytor zaczyna asystować Zimmerowi, czy komuś bardziej doświadczonemu i z każdą produkcją robi więcej additionali.
2. Ten kompozytor, czy to jest wczesny Jablonsky, Djawadi, Jackman, czy teraz Holkenborg (Junki XL) dostaje swój pierwszy film i wszyscy się pytają "Kto to jest?", a widząc, że jest z RCP odpowiadają sami sobie robiąc 'rolling eyes' "Aha :roll: "
3. Debiut nie zachwyca, na forum jest krytyka, ale ja mówię, że jest młody i trzeba mu dać szansę.
4. Nagle ni z gruszki ni z pietruszki ten kompozytor otrzymuje poważny angaż w jakimś dużym filmie.
5. Ja mówię, że to coś znaczy, inni i forum twierdzą, że Hans wszystko załatawia.
6. W kolejnym etapie nagle ten kompozytor otrzymuje sporo projektów i wszyscy chcą, aby do nich komponował. Tak jak chociażby teraz ma sporo projektów właśnie Junkie.
7. Z RCP powoli wypływa inny kompozytor.
....
- i tak się ten cykl powtarza.

Tyle, że w przypadku Ruperta Gregsona-Williamsa, to on już sporo tam siedział w RCP, a nawet nie wiem, czy jeszcze nie w Media Ventures i były próby go spopularyzowania, ale zdawać by się mogło, że już swą szansę zmarnował. A tu nagle jednak dostał drugą szansę i proszę ile projektów. I to jest zastanawiające, a może po prostu robi dobrą kawę. :wink:

Re: Rupert Gregson-Williams

: sob wrz 17, 2016 21:10 pm
autor: Wawrzyniec
A byłbym zapomniałem, gdyż skoro mówimy o RCP jako o Loży Masońskiej, a Zimmerze jej Wielkim Mistrzem :P

Obrazek

Re: Rupert Gregson-Williams

: sob wrz 17, 2016 21:19 pm
autor: Koper
Wawrzek już sam ze sobą pisze, byle tylko znowu promować kolejne truchło co wypadło Zimmerowi z szafy. ;) ;)

Rupert miał jeden fajny moment w filmie, kiedy zwróciłem na niego uwagę
https://www.youtube.com/watch?v=8NkCoi2iDKE
i chyba jakoś na tym się skończył. O ile można uznać, że się zaczął.

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw lis 03, 2016 18:44 pm
autor: Adam
Gość się pnie szybciej niż Dżanki XS :|

RGW robi Wonder Woman :shock: - http://theplaylist.net/exclusive-stream ... -20161103/

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw lis 03, 2016 19:01 pm
autor: Kaonashi
Koleś jest w branży już od dobrych kilkunastu lat, a teraz sobie nagle o nim przypomnieli. :P

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw lis 03, 2016 19:06 pm
autor: qnebra
Już myślałem że jakiś Dżanki czy coś takiego to będzie robić, albo zatrudnią kogokolwiek byle kobietę.

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw lis 03, 2016 19:18 pm
autor: Ghostek
To nie wróży nic dobrego, bo znów otrzymamy odgrzewany kotlet w muzycznej akcji. Nie wiem czy Junkie nie byłby mimo wszystko lepszym wyborem.

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw lis 03, 2016 19:51 pm
autor: WhiteHussar
Nieeeeee, Junkie był by lepszy! Obym się mylił

Re: Rupert Gregson-Williams

: czw lis 03, 2016 22:12 pm
autor: Adam
Kaonashi pisze:Koleś jest w branży już od dobrych kilkunastu lat, a teraz sobie nagle o nim przypomnieli. :P
bycie latami muzycznym przydupasem tego zjeba Sandlera dobrego pijaru mu raczej nie robiło :P

dla mnie sprawa jest prosta - gość perfekcyjnie wykorzystał szansę przy Hacksaw Ridge.. z wywiadów możemy dowiedziec się, że do joba polecił go Gibsonowi telefonicznie sam Yates, gdy Gibson zadzwonił do niego (wygląda więc na to że Yates dalej twierdzi że mu RGH zrobił do Tarzana dobry score :mrgreen: ) Idąc dalej - wszystkie recenzje zagraniczne filmu zwracają uwagę na muzykę, że w obrazie robi świetną robotę.. Wszędzie o tym filmie pisza, murowany kandydat do Oscarów w wielu kategoriach. Więc robi się głośno też o kompozytorze bo akurat ma farta że naśladował dobre rzeczy i wpasował się w obraz... (Podobnie przecież było z Ablem, że mu się fartnęło powodzenie Single Mena.. gdyby film był słaby to by muzyki nikt nie zauważył).. Po klipach tego Hacksaw słychać, że mimo sztampowej dośc i oklepanej tematyce, w obrazie może sprawdzać się to idealnie i patetycznie tak jak trzeba (a to wystarczy i nikogo nie będą niuanse interesowały, które zauważamy my). A projekty takie jak Planet Earth 2 czy Królowa po prostu mu się trafiły wcześniej i tak się złożyło że teraz to wszystko wypływa..

Braciszek RGW spieprzył na swoje z RCP dawno temu, wyprztykał się już niestety, a RGW cierpliwie czekał i podawał kawę przez lata, aż w końcu się doczekał.

Re: Rupert Gregson-Williams

: pt lis 04, 2016 01:47 am
autor: Wawrzyniec
Adam pisze:A projekty takie jak Planet Earth 2 czy Królowa po prostu mu się trafiły wcześniej i tak się złożyło że teraz to wszystko wypływa..
"Planet Earth 2"? :? Nie, tego nie robi. To robią wyłącznie Shea i Klebe z tematem Zimmera.

A co do "Wonder Woman" to zobaczymy, gdyż na razie trailery wyglądają zaskakująco ciekawie i może zdarzy się cud większy do tego w Kanie Galilejskiej i doczekamy się dobrego filmu z Uniwersum DC. Ale patrząc, że już drugi trailer wykorzystuje badassowy temat Zimmera, to chyba RGWu nie będzie miał wyjścia i go wykorzysta.

Re: Rupert Gregson-Williams

: pt lis 04, 2016 20:48 pm
autor: Mystery
Kaonashi pisze:Koleś jest w branży już od dobrych kilkunastu lat, a teraz sobie nagle o nim przypomnieli. :P
Wina Hansa :wink: To on go odkopał w 2014 do "Winter's Tale" i od tamtej pory się zaczęło...