Wydanie z czerwca - Music On Vinyl. Tym razem płyty żyleta.
Altered States wydana w tym roku przez Waxwork Records. Fotki z netu. Były mniejsze, ale marnej jakości.
Re: John Corigliano
: ndz sie 14, 2016 00:29 am
autor: Tomek
Ładnie, że Bucholc pociągnął ten wątek Jeszcze ładniej prezentuje się winyl z Purpurowych skrzypiec. No to trochę o muzie tego pana i przede wszystkim wybitnego kompozytora klasycznego.
Red Violin - wspaniała kompozycja, piękny choć przepełniony smutkiem temat główny, choć wymagający i w momentach trudny to score (genialne "The Theft" - jak to działa w filmie! - Oscar się z niczego nie wziął
Altered States - baaaardzo wymagający score
Dodać należy jeszcze dwie pozycje, jeżeli chcemy mieć całą filmową twórczość Corigliano: - intrygujący (ponownie ładny temat główny; ciekawe pisanie na instrumenty drewniane) score do dramatu historycznego z Alem Pacino - odrzucona muzyka z Edge of Darkness wydana nakładem słabującej wytwórni Perseverance. Ale ucho można "zawiesić".
Re: John Corigliano
: pn sie 15, 2016 12:28 pm
autor: Bucholc Krok
Tomek pisze:odrzucona muzyka z Edge of Darkness wydana nakładem słabującej wytwórni Perseverance. Ale ucho można "zawiesić".
Tej jeszcze nie słyszałem. Wiadomo dlaczego odrzucona? Taka słaba?
Inna wersja dla subskrybentów.
Re: John Corigliano
: wt sie 16, 2016 18:39 pm
autor: Paweł Stroiński
Musieli ostro przemontować film, z tego, co mi wiadomo. Po prostu do nowej wersji by muzyka Corigliano nie pasowała (swoją drogą, chętnie bym posłuchał), a pewnie i poprawiać nie chciał albo coś. Corigliano po całej sprawie powiedział coś w stylu "ale kasę przynajmniej dostałem".
Nie widziałem ani serialu, ani kinówki, ale ponoć po przemontowaniu filmu wyszedł typowy akcyjniak.
Re: John Corigliano
: wt sie 16, 2016 20:51 pm
autor: Bucholc Krok
To ciekawe. A wspominał w jakimś wywiadzie, dlaczego tak mało napisał do filmu? Szkoda, że kompozytor z takim potencjałem ma na koncie raptem kilka ścieżek.
Re: John Corigliano
: wt sie 23, 2016 22:36 pm
autor: Tomek
To po prostu kompozytor klasyczny, który pracę dla kina traktuje (bądź traktował), tylko jako coś dodatkowego. Na pewno w przypadku Skrzypiec zainspirowała go mocno muzyczna tematyka. Jeżeli chodzi o Furię (Edge of Darkness), to słabo pamiętam już co napisał Corigliano, ale było chyba mniej więcej tak jak Paweł pisał - film ulegał przeobrażeniom, toteż muzyka wyleciała. A pewnie Corigliano to zbyt prestiżowa persona, żeby na każde machnięcie producentów być, tak więc on machnął na nich dłonią Ale miło, że to wydano.
Praca Shore'a zebrała sporo krytyki, ale ja akurat ją pozytywnie oceniam - był to 'pełnokrwisty' thrillerowo-akcyjny score Kanadyjsczyka z paroma dynamicznymi sekwencjami w jego stylu. Jeszcze przed niestety obecną fazą nudziarstwa i pretensjonalności w jego twórczości Pewnie dziś Shore by olał tego rodzaju kino.
Re: John Corigliano
: śr sie 24, 2016 13:49 pm
autor: Bucholc Krok
Cóż, niemniej szkoda, że odrzucili. Co do filmów to ponoć z największego gówna zawsze można coś ciekawego wycisnąć (nie mam na myśli AS, który obejrzałem i nie żałuję). Oglądałem jakiś czas temu House of the Devil, imo miernota straszna, ale Grace całkiem się spisał.
Re: John Corigliano
: czw cze 30, 2022 19:56 pm
autor: kiedyśgrześ
nie widziałem, że Odmienne Stany chodzą po koncertach, Trzy Halucynacje na spotify znalazłem