Strona 1 z 1
Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: czw cze 23, 2016 18:36 pm
autor: Bucholc Krok
Ciekawy wywiad z kompozytorem z 1994r.
http://www.runmovies.eu/?p=6356
Cała ścieżka z filmu Twins of Evil (1971r.) wersja vinylowa:
https://www.youtube.com/watch?v=2eOcJ3eSPMA

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: czw cze 23, 2016 20:22 pm
autor: Koper
O, jeden z filmów na mojej wishliście do obejrzenia. Raczej był tam z uwagi na te dwie damy

niż na score, ale jeśli muza dobra, to tym lepiej.
Jak już obadam jej oddziaływanie w obrazie to wrócę do tematu.

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt cze 24, 2016 11:41 am
autor: Bucholc Krok
A to ma być horror z atrakcjami? Ciekawe.

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt cze 24, 2016 17:16 pm
autor: Koper
Nie wiem czy z atrakcjami ale zakładam, że dziewczyny z rozkładówek Playboya nie zostały zatrudnione ze względu na wybitne umiejętności aktorskie...

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt lip 15, 2016 16:33 pm
autor: Koper
Film zaliczony. Przyjemny, ale mógł być lepszy. Początek dawał nadzieję na coś bardziej ambitnego, ale potem poszli w kierunku wampirycznych banałów. Niemniej całkiem miły seans, choć drugim rozczarowaniem była zdecydowanie zbyt mała ilość momentów.
Muzyka filmowi na zdecydowany plus, bardzo fajny temat główny z tymi werblami bardziej chyba brzmiący westernowo/przygodowo niż horrorowo (choć też kojarzył mi się trochę z serią Evil Dead), ale akurat kompletnie to nie przeszkadzało. Teraz sobie obadam wersję pozafilmową.

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt lip 15, 2016 16:53 pm
autor: Bucholc Krok
Też niedawno oglądałem dzięki CDA.

Faktycznie momentów bardzo mało, ale może to i lepiej. W sumie nie chciałbym jakiegoś pseudoerotyku, gdzie wampiryzm byłby tylko pretekstem do pokazania golizny.
Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt lip 15, 2016 17:09 pm
autor: Koper
Mimo wszystko to, że tylko jedna siostra pokazała
conieco, uważam za wręcz skandaliczne.

A motyw wampiryczny bym w ogóle z tego filmu wywalił. Gdyby wszystko okazało się urojeniami zarówno Cushinga jak i poszukującego diabła hrabiego, byłoby ciekawiej.
Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt lip 15, 2016 17:39 pm
autor: Bucholc Krok
Koper pisze:Mimo wszystko to, że tylko jedna siostra pokazała
conieco, uważam za wręcz skandaliczne.

Jakby te bliźniaczki były tak do siebie podobne jak Kaczyński do trzeciego bliźniaka Dorna to jeszcze, ale po co Ci druga taka sama?

Choć swoją drogą, przed obejrzeniem filmu myślałem, że obie będą złe i coś w końcu pokażą.
A motyw wampiryczny bym w ogóle z tego filmu wywalił. Gdyby wszystko okazało się urojeniami zarówno Cushinga jak i poszukującego diabła hrabiego, byłoby ciekawiej.
Może i byłoby ciekawiej, ale wtedy byś wsadził stryja w garnitur opętanego przez religię wariata, co w sumie byłoby zgodnie ze współczesnymi trendami.

Mnie jednak się podoba tak jak jest.
Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt lip 15, 2016 18:42 pm
autor: Koper
Bucholc Krok pisze:ale po co Ci druga taka sama?
Bo 4 to zawsze lepiej jak 2.*
Bucholc Krok pisze:Może i byłoby ciekawiej, ale wtedy byś wsadził stryja w garnitur opętanego przez religię wariata
No przecież tym właśnie był. Tylko że w połowie filmu wyszło, że wampiry jednak istnieją, a zatem to że wcześniej trzy dziewki spalił na stosie za niewinność to kij tam, nieważne, stryjunio chciał dobrze.
* piersi na ekranie
Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: pt lip 15, 2016 20:26 pm
autor: Bucholc Krok
Koper pisze:No przecież tym właśnie był.
Tak by się mogło wydawać (sam tak myślałem!) do momentu, gdy się okazało, że sobie tego nie ubrdał. To nie wiara go zaślepiła ani jakieś majaki.
Tylko że w połowie filmu wyszło, że wampiry jednak istnieją, a zatem to że wcześniej trzy dziewki spalił na stosie za niewinność to kij tam, nieważne, stryjunio chciał dobrze.

Ważne, ale nie świadczy o nim jako o wariacie, tylko o takim, który chce, ale nie potrafi albo najpierw robi, a dopiero potem myśli. Z niego był taki tropiciel zła, jak z Sikorskiego dyplomata.

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: sob lip 16, 2016 11:10 am
autor: Koper
Bucholc Krok pisze:Tak by się mogło wydawać (sam tak myślałem!) do momentu, gdy się okazało, że sobie tego nie ubrdał. To nie wiara go zaślepiła ani jakieś majaki.
Tylko seksualne problemy z samym sobą?

A wiedźmy sobie ubzdurał. Tylko że akurat po jakimś czasie w okolicy pojawiły się wampiry i pojawiła mu się wymówka.
Bucholc Krok pisze:Ważne, ale nie świadczy o nim jako o wariacie, tylko o takim, który chce, ale nie potrafi albo najpierw robi, a dopiero potem myśli.
Na jedno wychodzi.
Bucholc Krok pisze:Z niego był taki tropiciel zła, jak z Sikorskiego dyplomata.

Ba, albo nawet i z Waszczykowskiego

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: ndz lip 17, 2016 16:15 pm
autor: Bucholc Krok
Koper pisze:Tylko seksualne problemy z samym sobą?

To że ktoś nie toleruje k*****wa nie znaczy, że ma problemy seksualne.
A wiedźmy sobie ubzdurał. Tylko że akurat po jakimś czasie w okolicy pojawiły się wampiry i pojawiła mu się wymówka.
A to musi być zaraz wampir, żeby było zło?
Ba, albo nawet i z Waszczykowskiego

Jeszcze Sikorskiemu do pięt nie sięga. Nie słyszałem, żeby wspominał o spotkaniu Szydło z Putinem, na którym miałaby paść propozycja rozbioru Ukrainy.

Re: Henry Macleod Robertson (1932 - 1996)
: ndz lip 17, 2016 20:27 pm
autor: Koper
Bucholc Krok pisze:A to musi być zaraz wampir, żeby było zło?
Bynajmniej, ale jeśli dla Ciebie młoda ładna dziewczyna = zło, to masz problemy podobne do tego bohatera.
Bucholc Krok pisze:Jeszcze Sikorskiemu do pięt nie sięga.
Racja, co najwyżej Fotydze, ale to nie temat do takich dysput.
