Strona 1 z 3
Miklós Rózsa
: ndz kwie 03, 2016 20:44 pm
autor: Michał Turkowski
Czas na temat dla absolutnego geniusza muzyki filmowej jakim bez wątpienia był Miklos Rozsa. Absolutny "Król Królów" muzyki filmowej, wybitny tematyk, genialny ilustrator, kompozytor dla którego muzyka filmowa była sztuką. Wpływ Rozsy na rozwój gatunku jest nie do opisania, zasługi dla kina noir no i co najważniejsze jego partytury do spektakularnych widowisk Golden Age do dziś zachwycają bijącym od nich monumentalizmem.
Jest to chyba najhojniej traktowany kompozytor Golden Age, którego fani mogę się cieszyć wieloma wznowieniami jego partytur, a także dużą ilości pełnych, nowych nagrań jego największych klasyków. Rozsa to jeden z tych kompozytorów, którego muzyka najwięcej zyskuje podana w pełnej formie, dzięki czemu taki "Cyd", "Ben-Hur" czy "Quo Vadis" udowadniają mistrzowskie prowadzenie muzycznej narracji przez Rozsę.
Od jakiegoś czasu oglądam chronologicznie wszystkie filmy, które zrobił Rozsa, będę się więc starał w kilku akapitach dawać opinię na temat usłyszanych ścieżek w filmach. Z pewnością warto wgłębić się w Rozsę, tyle dobroci można znaleźć.
Dzięki dobrej znajomości i regularnym spotkaniom na Skype z europejskimi przedstawicielami Miklos Rozsa Society w osobie Alana Hamera i Douga Raynesa, którzy mieli zaszczyt znać Rozsę osobiście, mam o kompozytorze bardzo dużo różnorakich, ciekawych informacji, które myślę że warto się nimi dzielić - ciekawostkami o sesjach nagraniowych, relacjach z reżyserami, muzykami itd.
Wiele info można też poznać dzięki artykułom w Pro Musica Sana a także dzięki książce autobiograficznej "A Double Life".
Na dobry początek - temat z filmu "Moonfleet" - absolutna poezja!
https://www.youtube.com/watch?v=Vf9ldkngass
Re: MIKLOS ROZSA
: ndz kwie 03, 2016 21:54 pm
autor: Ghostek
Swojego czasu troszkę o Rozsie czytałem, ale w kontekście pracującego z nim Kapera.
W ogólnych historycznych książkach o muzyce filmowej raczej nic o jego życiu się nie dowiemy.
Tej autobigrafii nie mam, ale poszukam na jeBayu. Może za grosze się znajdzie kiedyś. Szkoda tylko tej chałturniczej okładki z Hitlerem na froncie.

Re: MIKLOS ROZSA
: ndz kwie 03, 2016 21:57 pm
autor: Wawrzyniec
Ghostek pisze:. Szkoda tylko tej chałturniczej okładki z Hitlerem na froncie.

Może jak w "Idiokracji" ktoś pomylił Chaplina z Hitlerem?

Re: MIKLOS ROZSA
: ndz kwie 03, 2016 22:46 pm
autor: Kaonashi
Michał Turkowski pisze:
Od jakiegoś czasu oglądam chronologicznie wszystkie filmy, które zrobił Rozsa, będę się więc starał w kilku akapitach dawać opinię na temat usłyszanych ścieżek w filmach. Z pewnością warto wgłębić się w Rozsę, tyle dobroci można znaleźć.
Świetny pomysł, czekam.
Natomiast od siebie dodam tę piękną, choć nieco już zapomnianą perełkę z twórczości Rozsy.
https://www.youtube.com/watch?v=Fp2oO01f_sk
Re: MIKLOS ROZSA
: ndz kwie 03, 2016 23:38 pm
autor: Marcin
A ja właśnie dzisiaj słuchałem ścieżki z której pochodzi jeden z moich ulubionych lirycznych tematów Rozsy:
https://www.youtube.com/watch?v=3rK2IbjvJ2c
Wspaniała jest też wersja z zeszłorocznego koncertu w Pradze. Już nie mogę się doczekać tego kompletnego nagrania

Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 11:29 am
autor: DanielosVK
Ale zajebiste! Będzie słuchane.

Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 12:26 pm
autor: Funky
Wspaniały kompozytor, jego ''Ben Hur'', ''The Killers'' (motyw z pianinem w barze

) ''El Cid'' czy ''Spellbound'' (theremin!) to czysty geniusz. Facet był jednym z najwybitniejszych w swoim fachu i żadne słowa nie opiszą jego muzyki trzeba ją posłuchać
Zawsze zastanawiało mnie jak wymawia się jego imię i nazwisko Miklosz Rosza?
Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 13:11 pm
autor: DanielosVK
Z tego co ja wyniuchałem, to czyta się chyba coś w stylu "Miklo(ł)sz Ro(ł)ża".

Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 17:53 pm
autor: Koper
Ale po co to "ł"? Węgrzy tak nie wymawiają "o" jako "oł".

"Miklosz Roża" zapewne czy coś w ten deseń (a
rozsa to po ichniemu róża).
Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 18:15 pm
autor: DanielosVK
Po to, że fonetycznie jego nazwisko zapisuje się /o:/, a nie /o/. Biorąc pod uwagę, że to Miklós Rózsa, a nie Miklos Rozsa.
Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 18:34 pm
autor: Koper
Na wikipedii choćby poczytaj jak to się wymawia albo wpisz na google węgierskie słowa z "ó"

Ichnie samogłoski z kreską są długie, a bez niej krótkie. Ja tam za bardzo "ł" nie słyszę

ale niech będzie że idzie w tym kierunku, wiem o co chodzi, choć chyba większym kłopotem było tu dla zadającego pytanie ustalenie jak się wymawia dziwną w naszym języku zbitkę z i s.

Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 18:51 pm
autor: Koper
a zostawiając na bok mało istotne dyskusje widział ktoś gdzieś jakieś dobrej jakości nagranie koncertowego wykonania tematu z King of Kings?
Chociaż ten temat i na fortepianik brzmi piknie:
https://www.youtube.com/watch?v=4Un4tpHQ-QU
Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 19:17 pm
autor: DanielosVK
Koper pisze:Na wikipedii choćby poczytaj jak to się wymawia albo wpisz na google węgierskie słowa z "ó"

Ichnie samogłoski z kreską są długie, a bez niej krótkie. Ja tam za bardzo "ł" nie słyszę

ale niech będzie że idzie w tym kierunku, wiem o co chodzi, choć chyba większym kłopotem było tu dla zadającego pytanie ustalenie jak się wymawia dziwną w naszym języku zbitkę z i s.

No dlatego dałem w nawiasie, bo primo nie byłem pewien, secundo jeśli już to bardzo delikatne.

Re: MIKLOS ROZSA
: pn kwie 04, 2016 21:48 pm
autor: Wawrzyniec
A ja na marginesie, nie kwestionuję wielkiegości Rozsy. Zresztą wiem, że w Golden Age'u wszystko było wielkie, ale czy to oznacza, że całego jego imię i nazwisko w temacie musi być pisane wielkimi literami?

Re: MIKLOS ROZSA
: wt kwie 05, 2016 01:58 am
autor: Kaonashi
Wawrzyniec pisze:A ja na marginesie, nie kwestionuję wielkiegości Rozsy. Zresztą wiem, że w Golden Age'u wszystko było wielkie, ale czy to oznacza, że całego jego imię i nazwisko w temacie musi być pisane wielkimi literami?

Nie zajmujmy się głupotami, dobry wątek powstał.