Benjamin Wallfisch

[Ghostek]

Żeby jeszcze ten Shazam! był rzeczywiście taki dobry...

No właśnie. Na 70 minut scoru raptem z 10 naprawdę fajnych, a reszta to zapchajdziury. A że na orkiestrę napisane, to już inna bajka i o niczym nie świadcząca.

[Wawrzyniec]

Wygrałeś tę rundę Adam Ale RCP jeszcze zaskoczy i wróóóóóóóóóóóóóóci Do następnego raaaazuuuuu

[Adam]

chwasty się wyrywa. dopóki nikt tego nie zrobi, będzie jak jest.

jeszcze hellboya i shazaama nie przesłuchałem, a tu kolejna szarańcza jutro od Milan Records



1. The Hostile Planet (2:07)
2. Gosling Jump (5:30)
3. Snow Leopard (2:12)
4. Gelada Army (5:36)
5. Eagle Battle (4:01)
6. Avalanche (3:23)
7. Marine Underworld (4:47)
8. Seal Defense (2:56)
9. Ocean Predator (3:17)
10. Turtle Hatchlings (2:20)
11. Rockhopper Penguin (4:29)
12. Beach Return (2:06)

[Mystery]

chwasty się wyrywa. dopóki nikt tego nie zrobi, będzie jak jest.

jeszcze hellboya i shazaama nie przesłuchałem, a tu kolejna szarańcza jutro od Milan Records



1. The Hostile Planet (2:07)
2. Gosling Jump (5:30)
3. Snow Leopard (2:12)
4. Gelada Army (5:36)
5. Eagle Battle (4:01)
6. Avalanche (3:23)
7. Marine Underworld (4:47)
8. Seal Defense (2:56)
9. Ocean Predator (3:17)
10. Turtle Hatchlings (2:20)
11. Rockhopper Penguin (4:29)
12. Beach Return (2:06)

"Two more albums, Grasslands and Jungles and Deserts and Polar, will be released on April 19 & May 3 respectively"

[Adam]

Nie hejtowałbym tak tego Hellboya - owszem, na CD się tego nie da słuchać, ale trudno winić kompozytora, że produkcja chciała takiej muzyki - bo chciała, co jest ewidentne. Problem jest taki, że takie industrialne trash-schranzowe brzmienia mieliśmy już wcześniej i były one zrobione lepiej. No ale to tylko RCP więc czego się spodziewać.. Dlatego polecam lepiej sięgnąć choćby po ostatni tego typu przykład muzyki - score z gry Doom (2016) Micka Gordona. Znacznie ciekawsze i słuchalniejsze.

Shazaam tak jak zakładałem - długość zabija ten album, gdyby zebrać z tego parę pierwszych kawałków i ostatnich, tak ze 35 minut - mielibyśmy wybitny, jak na RCP, album. Tak jest ledwo trójkowo i to naciągane, bo pół płyty to totalna zapchajdziura bez żadnego pomysłu i inwencji. Tak czy siak to i tak najlepszy score Bena, wstydu nie ma, choć raz. a w filmie jak pisałem sprawuje się ok, lepiej niż na cd.

[Ghostek]

chwasty się wyrywa. dopóki nikt tego nie zrobi, będzie jak jest.

jeszcze hellboya i shazaama nie przesłuchałem, a tu kolejna szarańcza jutro od Milan Records



1. The Hostile Planet (2:07)
2. Gosling Jump (5:30)
3. Snow Leopard (2:12)
4. Gelada Army (5:36)
5. Eagle Battle (4:01)
6. Avalanche (3:23)
7. Marine Underworld (4:47)
8. Seal Defense (2:56)
9. Ocean Predator (3:17)
10. Turtle Hatchlings (2:20)
11. Rockhopper Penguin (4:29)
12. Beach Return (2:06)

Jak se tak człowiek posłucha tego po "Our Planet", to jedyne co ciśnie się na usta to (po raz kolejny):


youtu.be/-EUoXoc_yzc

[bartex9]

Wracając do Shazama, znamienny jest fakt, że

Spoiler:

w małym cameo Supermana, Wallfisch nie użył tematu swojego mentora Zimmera, tylko powrócił do klasycznego motywu Williamsa

[qnebra]

Prekursorem ignorowania tematu Hansa był Elfman w JL.

[galljaronim]

Prekursorem ignorowania tematu Hansa był Elfman w JL.

Bo "temat Batmana jest tylko jeden".

Spoiler:

[bartex9]

No tak tak, ale tutaj jednak mamy do czynienia z bliskim współpracownikiem Hansa

[Kaonashi]

Prekursorem ignorowania tematu Hansa był Elfman w JL.

Bo "temat Batmana jest tylko jeden".

Spoiler:

Hola, hola.

Spoiler:

[galljaronim]

Prekursorem ignorowania tematu Hansa był Elfman w JL.

Bo "temat Batmana jest tylko jeden".

Spoiler:

Hola, hola. [emoji14]

Spoiler:

[emoji3]

Ja raczej umieściłem to zdjęcie w kontekście tego co powiedział sam Danny zapytany czy w JL będzie wykorzystany temat Hansa.
A że rżnie z Herrmanna to już inna sprawa[emoji6]

[lis23]

I jak? Słuchał ktoś "Shazama"?
Dlaczego score nie ma u nas tematu, podobnie jak nowy "Hellboy"?
Właśnie wróciłem z kina, film jest bardzo fajny, trochę kiczowaty wizualnie ale nie w taki sposób, jak "Venom", gdyż broni się postaciami i aktorstwem i ma to coś, czego nie miał wymuskalny wizualnie "Aquaman": serce.
Muzyka jest taka dosyć oldscoolowa, symfoniczna i bombastyczna ale muszę jej posłuchać z albumu, żeby coś więcej powiedzieć.



1. SHAZAM! (3:59)
2. The Consul of Wizards (3:01)
3. Seeking Spell (2:34)
4. Compass (3:27)
5. Seven Symbols (4:17)
6. The Rock Of Eternity (4:17)
7. Subway Chase (From Shazam! – Original Motion Picture Soundtrack) (0:45)
8. It’s You Or No One (5:00)
9. Dude, You’re Stacked (1:18)
10. This Is Power (2:32)
11. Bus Rescue (2:29)
12. You’re Like a Bad Guy, Right? (1:17)
13. Them’s Street Rules (0:48)
14. Superman It (0:56)
15. Super Villain (1:40)
16. You Might Need It More Than Me (5:39)
17. Come Home Billy (3:03)
18. Give Me Your Power (1:42)
19. His Name Is (2:46)
20. Sentimental Nonsense (1:54)
21. Run! (2:13)
22. Play Time’s Over (1:49)
23. All Hands On Deck (2:05)
24. I Can Fly! (2:14)
25. Fight Flight (3:32)
26. Finale (4:11)
27. We’ve Got a Lair (1:31)
28. I’m Home (0:53)
29. I Name The Gods (1:33)

[Kaonashi]

To załóż, przecież nic nie stoi na przeszkodzie.

[Adam]

dyskusja od 3 zakładek jest nt