
youtu.be/T8WcCmabOHI
Trzeba wziąć pod uwagę, że twórczość Preisnera, nawet ta z kategorii muzyka filmowa, jest nieco bardziej wymagająca niż "mainstreamowa" muzyka filmowa, czyli mniej osób ją słucha i chce oglądnąć / posłuchać co gość mówi. A widać doświadczenie i mądrość artysty co wiele przeżył i wiele widział. To co mówi o Krakowie to jest niepojęte, jak można traktować ludzi jego pokroju w "mieście kultury". A można byłoby wykorzystać jego wiedzę i doświadczenie. Niestety z mojego doświadczenia wynika, że tam gdzie są pieniądze państwowe, to o dobre zarządzanie jest bardzo ciężko.Adam pisze: ↑śr mar 12, 2025 00:07 amLiczba lajków jest tu drugorzędna z prostej przyczyny - byłem chyba jedną z trzech osób (sic!) na całej sali, poza obsługą, która miała mniej niż 60 lat. Przeraziło mnie to, czułem się jak w domu starców. Także tacy ludzie nie chodzą po Youtubie. No ale brak zainteresowania młodych w Krakowie takim konkretnie tematem i gatunkiem muzyki jest po części związane z tym, co w 3 części rozmowy nie owijając w bawełnę punktował Preisner.
w PL to klasyka i normalka. A co do Krakowa - zbliżający się FMF na te same daty co... Krakowski Festiwal Filmowy
Mądra puenta, wszystko to fakt. Ale posłuchać można (nikt nie puszcza muzyki) i dać lajkaAlthazan pisze: ↑śr mar 12, 2025 09:47 amTrzeba wziąć pod uwagę, że twórczość Preisnera, nawet ta z kategorii muzyka filmowa, jest nieco bardziej wymagająca niż "mainstreamowa" muzyka filmowa, czyli mniej osób ją słucha i chce oglądnąć / posłuchać co gość mówi. A widać doświadczenie i mądrość artysty co wiele przeżył i wiele widział. To co mówi o Krakowie to jest niepojęte, jak można traktować ludzi jego pokroju w "mieście kultury". A można byłoby wykorzystać jego wiedzę i doświadczenie. Niestety z mojego doświadczenia wynika, że tam gdzie są pieniądze państwowe, to o dobre zarządzanie jest bardzo ciężko.