W Cowboy to za wiele tego Martineza nie było, tylko 2 kawałki, za to ta Prada to rzeczywiście nic ciekawego, puścić w tle i zapomnieć.Copenhagen Cowboy muzycznie choć długi ma klimat i mi się nawet podoba. Przy czym kawałki Windinga bardziej mi przypadły do gustu od tych Martineza. Za to przy Pradzie oczekiwałem ciekawego grania i niestety trochę się wynudziłem.