
http://filmmusicreporter.com/2019/03/22 ... dark-fate/
Ja tam wspominam je w miarę ciepło - najlepiej "Ocalenie", które, niestety, zmarnowano, pokazując już na początku, że z bohaterem jest coś nie tak. Trójka miała ciekawy finał a ostatni film był fajnym smaczkiem, choć liczę na to, że teraz, gdy wymarzą te filmy i wróci stara obsada, to nie zmarnują tego tak, jak to, co ostatnio zrobili z Johnem ConnoremMystery pisze: ↑wt mar 19, 2019 09:36 amOstatnie 3 Terminatory to były pomyłki, teraz jak prawa wróciły do Camerona, ten o nich zapomina i robi część, która ma być bezpośrednią kontynuacją 1 i 2. Reżyseruje Tim Miller (Deadpool, Roboty), który szczególnie tym drugim projektem pokazuje, że jest dobrą osobą na tym stanowisku, także ze wsparciem Jamesa może coś z tej produkcji wyjść.
Co do "Love, Death & Robots" to odsyłam do działu seriale, tam napiszę trochę więcej![]()
No nie wiem, jak dla mnie włączanie małemu dziecku Junkie XL podchodzi pod paragraf o przemocy w rodzinieWawrzyniec pisze: ↑czw maja 02, 2019 17:40 pmMuszę odpowiedź pewną historię z moich świąt wielkanocnych, na które przyjechała moja starsza siostra z jej 6miesięcznym synem. Dziecko bardzo aktywne, nie krzykliwe, ale z dużymi pokładami energii. I zostałem poproszony, aby się nim przez chwilę zająć, z czego nie byłem zadowolony. A więc leży sobie bobas na plecach na kanapie i coś tam nawija po bobasowemu. I zastanawiam się jak się nim zająć i co zrobić aby zasnął. I dochodzę do wniosku, że trzeba rozładować tę jego energię. A więc biorę i odpalam parę kawałków Junkiego z dużą ilością perkusji. Wiadomo Motorball, Mad Max i takie tam. I ile razy Junkie wali po garach, ja uderzam i wyklepuję rękoma rytm na kanapie. Dziecko super szczęśliwe i też zaczyna się kopać nóżkami o kanapę w rytm Junkiego perkusji.
I tak sobie powaliliśmy, i pośmialiśmy z akompaniamentem Junkiego, aż dziecko się zmęczyło i usnęło.
A więc jak widać muzyka Junkiego ma swoje dobre strony.