Strona 1 z 3

Eric Serra

: wt wrz 24, 2013 21:25 pm
autor: kiedyśgrześ
Dlaczego kolo nie pisał muzy do nowego Bessona? Rozwiedli się?

Re: Eric Serra

: wt wrz 24, 2013 21:26 pm
autor: Adam
wątpię. zresztą to nie 1 raz przecież. z tego co wiem ostatnio Serra działał sporo w Cyrku Solei.

Re: Eric Serra

: wt wrz 24, 2013 21:59 pm
autor: Kaonashi
I tak te jego ostatnie prace jakoś furory nie robią.

http://www.youtube.com/watch?v=SLQLx6yGJUg 8)

Re: Eric Serra

: wt wrz 24, 2013 22:03 pm
autor: kiedyśgrześ
skończył się, ale właśnie łyknąłem ten film, zobaczyłem nazwisko reżysera na końcu i trochę zdziwiony zapytuję :)

Re: Eric Serra

: pt wrz 02, 2016 22:13 pm
autor: Bucholc Krok
Ostatnie wydanie Waxwork. Dwie wersje. 35$

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Eric Serra

: sob wrz 03, 2016 08:48 am
autor: Tomek
Interesujące, tylko zastanawiam się co mają oznaczać te trawy wyrastające z szyi Leona? :D

Re: Eric Serra

: sob wrz 03, 2016 11:55 am
autor: Bucholc Krok
Z filmu, który widziałem dawno temu, pamiętam 2 rzeczy: ćwiczenia na brzuch, które wykonywał Leon i, mam nadzieję, że nie mylę filmów, jakąś roślinkę w doniczce. Może stąd ten motyw roślinny. :)

Re: Eric Serra

: śr sie 08, 2018 02:26 am
autor: dougan
http://filmmusicreporter.com/2018/08/07 ... n-on-anna/

Dalej u Bessona, tym razem w thrillerze akcji pt. "Anna". Ponoć ma to być coś blisko klimatów Nikity i Leona, więc może sam score na tym wydobrzeje.

Re: Eric Serra

: pt cze 21, 2019 12:07 pm
autor: Adam
8)

Obrazek

Re: Eric Serra

: sob cze 22, 2019 19:58 pm
autor: dougan
Film już wyszedł w Stanach, za tydzień w Polsce. O cyfrowym wydaniu soundtracka nic nie wiadomo, za to na jakiejś francuskiej stronce przeczytałem, że CD dopiero 12 lipca.

Re: Eric Serra

: pt cze 28, 2019 21:17 pm
autor: Mystery
Wyszedł i wbił kolejny gwóźdź do trumny Bessona, nic dziwnego, że jego studio dogorywa.
https://naekranie.pl/aktualnosci/studio ... 1561745583

Re: Eric Serra

: pt cze 28, 2019 21:39 pm
autor: hp_gof
Akurat Anna mi się bardzo spodobała :)

Re: Eric Serra

: pt lip 05, 2019 14:51 pm
autor: Charles
EuropaCorp - Digital 10 lipca, CD za kilka dni

1. I Am Criminal
2. Message from the KGB
3. Car Race in Moscow
4. Put Faith in Yourself, Pt. 1
5. Put Faith in Yourself, Pt. 2
6. Put Faith in Yourself, Pt. 3
7. I Work for the KGB Baby
8. Brawl in Pectopah
9. Adversity Is a Good Teacher, Pt. 1
10. Adversity Is a Good Teacher, Pt. 2
11. Settling in Another Grey Box
12. Izmailovo Market
13. Only One Way to Leave
14. Mission in Milan, Pt. 1
15. Mission in Milan, Pt. 2
16. Five Minutes to Cut a Deal
17. I Need His Finger
18. Find Me in the Closet
19. Criminal
20. Miller’s Proposal
21. Escape from KGB
22. Disturbing Day for Maude
23. Meeting at Parc Monceau
24. Six Months of Freedom
25. Mexican Standoff in Paris
26. Anna Is Free
27. Olga in Her New Office
28. My Beauty (My Soul Edit) – Beauty Freak

Re: Eric Serra

: sob lip 06, 2019 07:26 am
autor: swordfish
W "Annie" są tak rażące błędy, że widać je gołym okiem. Kobitka wypełnia formularz internetowy, aby wstąpić do KGB w mieszkaniu w Moskwie na laptopie z WI-FI ... w 1987 roku (sic!). Pierwsze zadanie jakie otrzymuje to zabić delikwenta i przejąć jego komórkę. Komórka wygląda jak z okolic 2000 roku - mała i chuda, żadna tam cegła w walizce. Nie wiedziałem, że tak wysoko rozwinięta była technologia w ZSRR. Do tego przejeżdża koło placu Czerwonego, a tam podświetlony budynek Kremla jak współcześnie (lampy diodowe, halogeny itd.).

Pomijając te idiotyzmy całość oglądało mi się świetnie. Muzycznie Serra trzymał tempo.

Re: Eric Serra

: śr lip 10, 2019 04:21 am
autor: dougan
OST mocno średni, by nie powiedzieć słaby. Już Renegades było przeciętne, miało za to momenty i zapadające w pamięć melodie (Tango to Lara, First Dive in Grahovo). W "Annie" jest trochę niezłego industrialnego grania na początku, gdzieniegdzie odrobina charakterystycznej dla Serry gitary basowej, ale większość z tych 1-2 minutowych kawałków to taka straszna elektroniczna tapeta, przeorana milion razy w innych filmach, że aż boli. Coś tam rytmicznie dudni. Poza początkową piosenką (muzyka spoko, choć wokal zupełnie nie jara - to jego córunia śpiewała) czy "Brawl In Pectopah" nie ma na czym z grubsza zawiesić ucha. No nic, poczekam na ten dokument o dębach XD