Pod koniec roku możemy oczekiwać od Universal Music nowego solowego albumu Serry o tytule "Space Project U.M.O", wyprodukowanego we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną. Info z facebooka. Jeden z francuskich artykułów dla podbicia hypu określa go jako rzekomo "najambitniejsze i najbardziej spektakularne" muzyczne przedsięwzięcie w karierze. Oczywiście traktować z rezerwą.
Re: Eric Serra
: wt kwie 14, 2020 19:42 pm
autor: Adam
GoldenEye complete, please !
Re: Eric Serra
: śr kwie 15, 2020 15:23 pm
autor: Ghostek
Po co ci ten szrot?
Re: Eric Serra
: śr kwie 15, 2020 15:30 pm
autor: Wawrzyniec
Adam odpowie Ci, że "nie kumasz czaczy" Tak mi kiedyś odpisał Adam odpisał, kiedy wyrażałem swoje wątpliwości odnośnie muzyki do "Goldeneye". Przy czym skłamałbym, gdybym napisał, że nie lubię "GoldenEye Overture":
GoldenEye to dobry score i bardzo funkcjonalny w filmie, w wiekszości, oraz ma drugi najlepszy miłosny temat (We Share The Same Passions) w ogóle ze wszystkich Bondów (po That's My Little Octopussy z Ośmiorniczki). Wydanie płytowe cierpi na spore braki. Przyjęło się, że score Serry to szrot tylko dlatego, bo ludzie przez 35 lat przyzwyczajeni byli do Barry'ego i nie zaakceptowali nagle nowych pomysłów. To były czasy bez netu, bez YouTuba i SPotify, więc obraz i styl muzyki był zakodowany w ludziach z klapkami na oczach, tak jak ze Star Wars (przyjęli by Serrę z otwartymi rękami nie znając 30 lat Barryego w serii). Zresztą podobne oburzenie było jak Zimmer śmiał zmienić zupełnie klimat muzyki w stosunku do poprzedników w swoim pierwszym Batmanie...
Re: Eric Serra
: śr sty 19, 2022 22:35 pm
autor: dougan
Premiera dokumentu "Heart of Oak" z muzyką Serry na przyszłym Berlinale Special. Doczeka się także dystrybucji w Polsce od Best Film.
Ponownie u Bessona w "DogMan". Ominęło mnie, że walczył z rakiem ostatnio.
Re: Eric Serra
: ndz wrz 25, 2022 19:06 pm
autor: Adam
Ojjj nie było to powiedziane. Dopiero teraz pierwszy raz o tym mówi. Rzeczywiście posiwiał na nowych fotach. Oby mu nie nawróciło... Jak czytam o "eksperymentalnych" terapiach, to one zawsze się kończą tak samo