Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Nowy Ramin Djawadi do dokumentu przyrodniczego Disney'a:

No pasuje - słoń mu nadepnął na ucho

Akurat przyrodniczy Dżawadi może być całkiem, całkiem. Dokumenty przyrodnicze potrafią działać inspirująco na kompozytorów, o ile tylko to nie są twórcy z niższego poziomu wtajemniczenia w RCP.

Chyba właśnie Ci z wyższego poziomu wtajemniczenia RCP są gorsi.

Swego czasu, recenzowałem nawet jeden przyrodniczy soundtrack Djawadiego:
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1786

Nic wielkiego, ale raczej przyjemna to była muzyka:

youtu.be/vDeX9KEMyc0

Ja tam się z nowego Ramina cieszę tym bardziej, że po tym jak Gra o tron się skończyła, mam pewną raminową pustkę.

1. Elephant Prologue
2. Pool Party
3. Mud Rescue
4. Leaving the Delta
5. Family Reunion
6. A Magnificent Bull
7. Stepping Stones
8. Bones
9. A Thousand Mile Journey
10. Caterpillars
11. Under the Stars
12. Victoria Falls
13. Palm Island
14. Crocodile Crossing
15. Angola Rains
16. Lion Hunt
17. Death of a Matriarch
18. Mourning
19. Rival Herd
20. Floodwaters Return
21. The Final Push
22. An Unforgettable Journey

No i podśmiechujki można oficjalnie zakończyć. Fajna, łatwoprzyswajalna praca z mnóstwem takiej quasi-afrykańskiej etniki. Intrumentarium wchodnie, wokalizy, chórki... No jest na czym ucho zawiesić. A i parę ładnych tematów się przewija.
I szkoda, że to Mysza+ wypuściła, bo nie ma co liczyć na CD w takiej konfiguracji.

Jep, przyjemny afrykański score, fajnie się słucha.

Ghostek pisze: ↑

pt kwie 03, 2020 22:49 pm

No i podśmiechujki można oficjalnie zakończyć.

Według mnie je można w ogóle zakończyć, gdyż to już nie rok 2008, czy czasy Ramina Terrorysty, czy czasy kiedy Marek grillował Ramina jak irański szaszłyk z baraniny. Ja sam lubię Ramina Djawadiego i wracam do jego soundtracków, nie wspominając, że posiadam wszystkie oryginalne soundtracki z "Gry o tron". Według mnie Djawadi nie jest złym kompozytorem... Tak napisałem to, choć kiedyś może bym się bał tego napisać, ze strachu przed największą forumową bekę.
Dlatego też jakoś jakość tej muzyki mnie nie szokuje. Chociaż też z tego co słyszałem, byłbym ostrożny z zachwytami. W sumie naprawdę bardzo dobrych ścieżek dźwiękowych Djawadiego ciągle mi brakuje. Ale też nie uważam, że tworzy wyłącznie te zasługujące na 1,5/5 czy 2/5.

Ramin dobrze dojrzał, choć obawiam się że jakiś smrodek z początków kariery i niektórych tytułów zawsze się będzie za nim ciągnął. Póki co brakuje mu równości i stateczności, skomponuje dobre "The Mountain Between Us" i "The Great Wall", a rozczaruje "A Wrinkle in Time" czy "Warcraftem", na pewno duży i nie wiem czy nie najważniejszy sprawdzian przyjdzie dla niego wraz z "Eternals".

Wielkanocny słoń:
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2985

Co raz bardziej przekonuje mnie ten Djawadiego Słoń. Naprawdę przyjemnie się tego słucha. I już parę highlightów z tego albumu mam.
Plus nie jestem ekspertem od miksu, ja niektórzy tutaj, ale ten Słoń brzmi według mnie naprawdę dobrze i słyszę orkiestrę i pojedyncze instrumenty.

Skoro Jonathan Nolan i patrząc, że Djawadi komponował muzykę do jego "Person of Interest", a teraz "Westworld", to chyba we właściwym temacie piszę:
https://variety.com/2020/tv/news/fallou ... QiHlzJ7Nd8

Adaptacja "Fallouta" od osób od "Westworld".

"In Nolan we Trust" A nie to inny Nolan, ale chyba też można w niego wierzyć? 　 Hm, może coś z tego wyjdzie, jak tylko bardzo skoncentruję się na Fallout 2, starej dobrej grze turowej, która moim skromnym zdaniem jest jedną z najlepszych gier... (pause)... in the world!!!

Oj to może też być brutalny cios i Himalaje wymagań dla miłośników muzyki Marka Morgana, która co by tu nie mówić jest genialna. I "Fallout 2" od względem klimatu, brzmienia to mistrzostwo klimatycznego grania.

Dzisiejszy dzień muzycznie spędzam z solenizantem Raminem Djawadim! Chociaż głównie słucham "Gry o Tron", to i inne pojedyncze kawałki z innych prac sobie dzisiaj zapodałem. I w sumie ze wszystkich tematów Iron Mana jakie mamy, chyba najbardziej przepadam za tym. I tak wiem, wiem, że podobno Hans Zimmer i inni przy nim pomagali, co nie zmienia faktu, że kawałek jest cool. Naprawdę lubię ten utwór i jest to mój ulubiony temat Iron Mana:

youtu.be/I9PhfUsFvj0

I też tak sobie myślę, że fajnie że sobie Ramin z serialami radzi, ale właśnie jakiś filmowych produkcji, coś u niego brakuje.

Po Can You Dig It najlepszy temat z trylogii

Ostatnio kopałem mocno w Black Sabbath i ten temat z Irona przypominał mi mocno któryś z ich riffów - co jest dość logicznym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę, że na napisach wykorzystują ich słynnego Irona Mana, przy czym większość rozwiązań Ramina przypominało mi to, co nagrywali w późniejszym okresie, z Dio. Z Sabbath Bloody Sabbath, które nagrywali jeszcze z Ozzy'm tez się kojarzy, tak czy siak, wszystko raczej po Paranoid.