Clint Mansell

[Wawrzyniec]

O Boże jaki piękny utwór Na razie dwa utwory i oba bardzo mi się podobają!

[Mystery]

No, no, dobre, klimatyczne, równe granie z kilkoma zacniejszymi kawałkami, dawno nie było tak fajnego Clinta.

[Ghostek]

Z dużej chmury taki sobie deszcz.
Klimatyczne granie, ale to u Clinta standardzik. Kilka mocniejszych / fajniejszych fragmentów no i cała masa takiego walenia klimatem w tło. Także zachwyty zachowam na coś lepszego.

[Mystery]

Mimo wszystko zaskoczenie, bo po takim tytule znikąd i po "In the Earth" nie miałem tu żadnych oczekiwań, a tu wyszła całkiem fajna praca, bodajże od Vincenta, który ma już 5 lat, najlepsza od Clinta.

[Wawrzyniec]

Ja się jednak zachwycam. Wiadomo, że highlightem jest "Rebirth", które słucham tak często, że chyba mam problem z uzależnieniem...
Ale reszta albumu jest bardzo klimatyczna. I wiadomo brzmi jak Mansell, ale w sumie to jego styl, za którym przepadam. Plus sam album ma odpowiedni czas trwania.

Nie wiedziałem, że Dario Argento jest producentem wykonawczym tego filmu.
W sumie nieźle, że się teraz trochę aktywniejszy zrobił.

[Mystery]

Clint do nowego filmu Apple, premiera jutro.



1. Sharper (1:37)
2. Stories Rare & Used (2:39)
3. The Elegant Man (2:16)
4. All Happy Families Are Alike, But Each Unhappy Family Is Unhappy in Its Own Way (2:03)
5. Sandra (2:11)
6. Do You Like Martinis? (2:12)
7. Into The Heart of the City (2:44)
8. You Can’t Cheat an Honest Man (2:11)
9. If You’re Going to Steal, Steal a Lot (2:16)
10. Good News Bad News (3:36)
11. A Bit of Business (3:30)
12. Outer Boroughs (2:28)
13. Open Space (5:36)
14. Sandy (4:17)
15. Coda (3:38)

[Adam]

Hmm nie słyszałem o tym filmie, ale znane ryje z okładki zachęcają do obejrzenia.

[Ghostek]

Etam, takie tam sobie smęcenie.

[swordfish]

Typowy nudny Mansell. Sam film poprawnie zrealizowany, ale fabuła wydaje mi się odtwórcza, jakbym już podobne schematy widział. Nie muszę daleko szukać. Francuska "Maskarada" z Isabelle Adjani ma podobny temat i układ opowiadania.

[dougan]

"Pi" Aronofsky'ego z okazji 25-lecia filmu doczekało się restoracji w... 8K i re-release'u w IMAXie... przez jedną noc. Studio A24 szykuje jeszcze re-release na całym świecie. Czeka nas dodatkowo Q&A z reżyserem, odtwórcą głównej postaci, autorem zdjęć i samym Mansellem.
Mam nadzieję, że będzie to jakiś asumpt do wydania score'u w całości, bo na razie musieliśmy się zadowalać 30-sekundowymi samplami (i chyba mamy potwierdzenie od Clinta na IG?). Score jak podaje Darren został też zmixowany w technologii Atmos.

https://www.firstshowing.net/2023/new-t ... -pi-movie/

[Mystery]

Fajnie mi się oglądało ten "Sharper", ale finał zaprzepaścił dobre wrażenia. Score Clinta przyzwoity, w filmie w uszy najbardziej rzucił mi się elektroniczny kawałek podczas przejazdu nocą autem przez miasto, a poza ekranem raczej jednorazówka do odhaczenia z nużącym klimatem.

[dougan]

A24 Music, 15 marca



1. Louville (7:38)
2. Turn Up the Heat (3:52)
3. Love Lies Bleeding (4:26)
4. Penalty = Prison (2:35)
5. Family Business (1:12)
6. Red Light (3:35)
7. Pain Is Weakness (7:42)
8. “I F***ing Love You, You Idiot” (4:29)

[Wawrzyniec]

Mało ciekawy ten najnowszy Mansell. Przesłuchałem raz i za wiele ciekawych momentów nie wyłapałem. Wiem, że film ten miał premierę na Berlinale, ale jakoś szczególnie nie chciało mi się starać zdobyć na niego bilet.

[dougan]

Właśnie przez ostatnie lata Mansellowi odpalił się taki sezon przeciętniactwa, że łapie się byle czego. Przydałby się tutaj jakiś nowy Wheatley czy Aronofsky.

[Wawrzyniec]

"She Will" było dość słabym filmem z bardzo dobrym scorem Mansella. A więc u niego to nie zawsze jakość filmu chodzi. I do słabych produkcji jest w stanie świetną muzykę stworzyć. Ale fakt ostatnio brakuje mu jakoś większych i głośniejszych produkcji.