Strona 15 z 20

Re: Steven Price

: pt paź 22, 2021 12:20 pm
autor: Adam
pytanie czy wszystko jest w filmie :P jak na film Wrighta, to ten czas trwania jest bardzo podejrzany :P

Re: Steven Price

: pt paź 22, 2021 19:56 pm
autor: Mystery
Kawałek Price'a który znalazł się na soundtracku z piosenkami.


youtu.be/xztktqZuo8Q

Re: Steven Price

: pt paź 22, 2021 23:01 pm
autor: Wawrzyniec
Hm, zaczyna się normalnie, a potem wchodzą typowe dla Price'a gitary jakie już słyszeliśmy w "The World's End"", czy "Suicide Squad", ale potem dostaje ten kawałek kopa i przeradza się w temat, gdzie... Jakby to napisać... Może napiszę tak, Steven Price na kompozytora do następnego Bonda! Szkoda tylko, że ten "bondowski" fragment taki krótki, ale mimo to kawałek mi się podoba. I to naprawdę musiałby Edgar Wright mocno pociąć score w filmie, aby tego nie było dane słyszeć, jak niektórzy co widzieli film w Wenecji twierdzili.

Re: Steven Price

: sob paź 23, 2021 21:38 pm
autor: Adam
Także tak..

"Wonderful use of 60s pop songs which tend to dominate over Price's score"
"Steven Price's score is more or less buried in the film"

Okaże się pewnie, że połowy płyty ze scorem nie ma w filmie :(

Re: Steven Price

: pn paź 25, 2021 22:23 pm
autor: Wawrzyniec
Hm, to pewnie to jest to o czym Olek Dębicz mówił. :|

Re: Steven Price

: czw paź 28, 2021 15:56 pm
autor: Wawrzyniec
Cóż może jakaś mini-mini-szansa na ścieżkę dźwiękową do Bonda od Price'a jest ;)
https://movieweb.com/last-night-in-soho ... ames-bond/

Re: Steven Price

: czw paź 28, 2021 17:35 pm
autor: Adam
Taaaa tylko wtedy gdy Wright będzie reżyserował.
Oni zatrudniają reżyserów z najwyższej półki, a z takich każdy wybiera sobie sam kompozytora. No chyba że wybierze takiego lamera jak sobie wybrał Fukunaga, to będzie potem musiał oczami przed kolega świecić że Broccole go wywalili… przykład - jak wybiorą Smarzola, to na milion procent Trzaska zostanie zrejectowany, jak Romer.

Ale sądzę że kolejny Bond - nie koniecznie następny - znów od Hansa jest więcej niż pewny, tak samo jak już stała współpraca Villneuva z nim.

Re: Steven Price

: sob paź 30, 2021 14:16 pm
autor: Wawrzyniec
I tym razem to Wy się możecie czuć szczęśliwymi. Gdyż miałem w Berlinie Diunę wcześniej, tak na ten film muszę czekać do 11 listopada. A myślałem, że będę miał idealny film na Halloween. :(

Re: Steven Price

: śr lis 03, 2021 14:34 pm
autor: Wawrzyniec
Jak to możliwe, że Broxton recenzuje ten soundtrack, skoro go jeszcze nie ma? :shock:
https://moviemusicuk.us/2021/11/02/last ... KcwiDPFBYY

Re: Steven Price

: śr lis 03, 2021 14:51 pm
autor: Mystery
Jak nie ma, jak już był w tamtym tygodniu, zajrzyj na spotify.

Re: Steven Price

: śr lis 03, 2021 15:26 pm
autor: Adam
Wawrzyniec, za dużo Diuny :!: :P

Re: Steven Price

: śr lis 03, 2021 17:41 pm
autor: Koper
za dużo przyprawy wciągał? :D

Re: Steven Price

: śr lis 03, 2021 18:47 pm
autor: Wawrzyniec
Adam pisze:
śr lis 03, 2021 15:26 pm
Wawrzyniec, za dużo Diuny :!: :P
Koper pisze:
śr lis 03, 2021 17:41 pm
za dużo przyprawy wciągał? :D

youtu.be/qF_KOO2xEX8

Najmocniej przepraszam, mówiliście coś? :D :wink:
Mystery pisze:
śr lis 03, 2021 14:51 pm
Jak nie ma, jak już był w tamtym tygodniu, zajrzyj na spotify.
O rzeczywiście, ale to czemu nic nie piszecie? :) Znaczy ja mam wytłumaczenie, gdyż w Niemczech film dopiero od 11 listopada, ale Wy już możecie go oglądać i cieszyć się muzyką. :)

Re: Steven Price

: czw lis 04, 2021 09:23 am
autor: Mystery
O rzeczywiście, ale to czemu nic nie piszecie? :
Może nie ma o czym :wink:

Re: Steven Price

: ndz lis 07, 2021 19:12 pm
autor: Adam
Bo nie ma - score w filmie jest na dłużej, jakieś 10 minut, i tylko wtedy mocno daje radę, w tej ostatniej psychodeliczno-slasherowej rozwałce. milion piosenek w filmie, grają praktycznie non stop. ze 3/4 płyty ze scorem nie ma w filmie. Traki które na płycie trwają 5 minut, w filmie są po 10-30 sekund sekund i wchodzi piosenka. Niestety, ale Price pracując w Wrightem nigdy nie zdobędzie uznania za muzykę oryginalną, bo Wright ją zawsze olewa, kosztem songów. No chyba, że Wrighta ktoś zatrudni do filmu, w którym nie będzie mógł nawalić miliona piosenek (np. 007). Ja bym raczej powoli olał taką współpracę, skoro reżyser nie ceni kompozytora i nie pozwala zaistnieć jego muzyce w każdym kolejnym filmie.

Film mi się podobał - pierwsze 2/3 super (światła i zdjęcia !!!) ale później gdy laska dostaje korby psychicznej i robi się slasher przestało mi się podobać. Bo nie lubię i nie oglądam slasherów. Ogólnie i tak jeden z najlepszych filmów roku.