Dobrze że jest na początku albumu, będzie ją można od razu pominąć.
Re: Danny Elfman
: czw sty 16, 2020 15:07 pm
autor: lis23
Muzyka z "Dollitle" już w sieci, film zjechany w recenzjach, min. za główną rolę ... Cóż, jutro idę do kina i się zobaczy, gorzej niż w filmach z Eddim być nie może
Jak dla mnie, muzycznie typowy Elfman, choć chyba mocno ilustracyjny ale jest ok.
Re: Danny Elfman
: pt sty 17, 2020 06:07 am
autor: Ghostek
Ano. Po wysłuchaniu raczej mało co zostanie w głowie, choć nie powiem aby ten czas był zmarnowany. Całkiem miło się przy tym spędziło te 55 minut. Barwna, choć faktycznie ilustracyjna to muzyka, która wpisuje się standardy tego pana narzucane w kinie familijnym.
Re: Danny Elfman
: pt sty 17, 2020 12:21 pm
autor: Mystery
Było widać, że ten film się nie uda, ale 17% na RT się nie spodziewałem. Co do muzyki to "ok" to jedyne co można napisać. Smutne, że mistrz "Main Titles" nie potrafi dziś stworzyć nawet namiastki jakiegoś tematu, a w takim kinie to podstawa. Dobrze, że jeszcze pamięta jak atrakcyjnie rozpisać score na orkiestrę, bądź jak się komponuje akcję, toteż przynajmniej na tym polu praca wypada nieźle. Dumbo lepsze, miało jakiegoś ducha, tutaj zwykła przygodówka, score na orkiestrę i chórki, który Elfman mógłby pewnie trzasnąć w przerwie między kawą, a kupką, ale patrząc na poziom materiału z recek, nie dziwota, że zabrakło tu większej inspiracji.
Re: Danny Elfman
: pt sty 17, 2020 22:33 pm
autor: lis23
Książki o doktorze Dolittle i jego zwierzętach czytałem dosyć dawno temu ale ten film jest dokładnie tym, czym powinna być ekranizacja serii książek dla dzieci: jest oldscolowym, familijnym kinem dla całej rodziny ale głównie dla dzieci z równie dziecięcym humorem i nie dziwię się, że krytycy, stare pryki mięli z tym filmem problem, gdyż nie posiada on współczesnej struktury i dzisiejszego tempa. Film jest dosyć wolny i nie jest to kino przygodowe, tylko familijne. Film ma bardzo fajny, animowany prolog, fajnie też pokazano, że tylko doktor zna język zwierząt, dla innych są to po prostu odgłosy zwierząt.Moim zdaniem, jest to znacznie lepsza, wierna książce i oddająca jej duch ekranizacja, niż to coś z Murphym.
Muzyka Elfmana działa w filmie bardzo dobrze, jest wyraźnie słyszalna i ma swoje momenty, zwłaszcza w scenach podróży, eksploracji, itp.
Nie jest to "Dumbo" bo nie ma tu tak charakterystycznego tematu ale jest po prostu dobrze.
Szkoda, że lis ma tylko ze trzy minuty w filmie
Nie wiedziałem, że Danny Elfman ma takie tatuaże. Cóż przynajmniej przed COVID-19 udało mu się skończyć to dzieło, o którym jak pisze na Instagramie, było robione 30 lat.