Strona 1 z 31

Danny Elfman

: pn cze 17, 2013 14:54 pm
autor: Szczypior
Aż dziw, że nikt mu tematu nie założył, zwłaszcza, że niedawno miał 60-te urodziny :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=YfhjEsZGldc
http://www.youtube.com/watch?v=Ashha-whm6U
http://www.youtube.com/watch?v=PnwTGWrlrd8
http://www.youtube.com/watch?v=UyRdarQA5EU

Co sądzicie o Elfmanie i jego dzisiejszej formie?
Jakie są wasze ulubione kompozycje Danny'ego?

Re: Danny Elfman

: pn cze 17, 2013 19:00 pm
autor: Koper
Jego obecną formę to może lepiej przemilczeć. ;)

Mój ulubiony score Danny'ego to chyba będzie Black Beauty.

Re: Danny Elfman

: wt wrz 03, 2013 15:24 pm
autor: Mystery
Danny komponuje dla reżysera "Standard Operating Procedure" do jego nowego dokumentu "The Unknown Known", który ma być w tym roku. Ponadto robi muzę do dwóch filmów, które powinny się liczyć przy Oscarach "American Hustle" i "Dallas Buyers Club".

Re: Danny Elfman

: wt wrz 03, 2013 15:33 pm
autor: Wawrzyniec
Elfman komponuje do "Dallas Buyers Club"? Nie wiedziałem. Zapowiada się głośny film z możliwe, że oscarową kreacją Matthew McCounagheya. Oby tylko nie skończyło się, że rola Elfmana ogranicz się do paru nut, a resztę filmu zapcha się jakimiś piosenkami country. :?

Re: Danny Elfman

: wt wrz 03, 2013 15:52 pm
autor: hp_gof
Ooooooo, film będzie mega (DBC)! Tylko tam muzy żadnej konkretnej jakoś nie widzę. Coś czuję, że się skończy pół na pół: score/piosenki.

Re: Danny Elfman

: wt wrz 03, 2013 15:56 pm
autor: Mystery
"Dallas Buyers Club" widnieje na wiki, więc to nic pewnego (widzę, że na fejsie filmu już to zdementowali: Is it true Danny elfman is the composer? - Dallas Buyers Club: no), ale "American Hustle" to pewnie będą to takie klimaty Silver Linings Playbook czy Promised Land, czyli pewnie nic po czym można by było oczekiwać czegoś wielkiego, za to ten nowy dokument od Elfmana zapowiada się świetnie.

Re: Danny Elfman

: wt wrz 03, 2013 23:56 pm
autor: Marek Łach
Po The Unknown Known sobie bardzo wiele obiecuję - co prawda nie będzie pewnie zaskoczenia stylistycznego, ale Elfman w trybie minimalistycznym to najlepszy współczesny Elfman. Martwi mnie tylko tematyka filmu, bo może się okazać, że z tych nadziei nic nie wyjdzie, a film będzie tylko statycznym, gadanym dokumentem. Z drugiej strony, tematyka SOP też nie zwiastowała wielkich uniesień muzycznych, a jednak się dało.

Re: Danny Elfman

: śr wrz 04, 2013 07:19 am
autor: kiedyśgrześ
Marek Łach pisze:Martwi mnie tylko tematyka filmu, bo może się okazać, że z tych nadziei nic nie wyjdzie, a film będzie tylko statycznym, gadanym dokumentem.
to praktycznie remake Mgieł Wojny (geniusz :!: ), tam był McNamara i Wietnam, tu ma być Rumsfeld i Irak, tylko żeby Elfman znowu nie pajacował po Philipku :)

Re: Danny Elfman

: śr wrz 04, 2013 19:07 pm
autor: Adam
Szczypior pisze:Aż dziw, że nikt mu tematu nie założył, zwłaszcza, że niedawno miał 60-te urodziny
Elfman to obok Silvestriego synonim i przykład największego upadku wśród grona największych ongiś kompozytorskich nazwisk Hollywoodu. I nie tylko tu nikt tematów nie zakłada. Dochodzi do tego że jego agent musi zakładać posty po zagranicznych forach... Przykro patrzeć znaczy słuchać. A najbardziej boli to, że dziś prędzej zaskoczą mnie pozytywnie jakieś Dżawady czy Balfy, niż Elfman i Silvestri.

Re: Danny Elfman

: pn paź 28, 2013 10:59 am
autor: Charles

Re: Danny Elfman

: pn paź 28, 2013 11:35 am
autor: Kaonashi
Fajne, ale lepiej mu wyszło z resztą moje ulubione "What's This".
http://www.youtube.com/watch?v=-i7VV2OeoTU
W przeciwieństwie do komponowania nie zapomniał jak się śpiewa :P

Re: Danny Elfman

: pn paź 28, 2013 18:13 pm
autor: DanielosVK
Moje ulubione "Oogie Boogie's Song" też wyszło fajnie:
http://www.youtube.com/watch?v=5h2U4tcD_84
Fajny taniec 2:26. ;)

Re: Danny Elfman

: pn paź 28, 2013 18:25 pm
autor: Marcin
Koper pisze:Mój ulubiony score Danny'ego to chyba będzie Black Beauty.
Amen Brother 8)

Re: Danny Elfman

: pn paź 28, 2013 18:25 pm
autor: Mystery
Super, dzięki za linki :)

Re: Danny Elfman

: wt paź 29, 2013 19:19 pm
autor: Marek Łach
Oh, somewhere deep inside of these bones
An emptiness began to grow...

Rety, aż łezka się w oku kręci, że też nie pomyślałem, żeby się na ten koncert wybrać. Magia! Szkoda, że Elfman pewnie nie napisze już niczego na takim poziomie. Ale super go zobaczyć na scenie, tylko dziwnie jest słyszeć ten głos i nie widzieć dyniowej głowy, z której się dobywa. ;)