Danny Elfman

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Szczypior
George Lucas
Posty: 3327
Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm

Danny Elfman

#1 Post autor: Szczypior » pn cze 17, 2013 14:54 pm

Aż dziw, że nikt mu tematu nie założył, zwłaszcza, że niedawno miał 60-te urodziny :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=YfhjEsZGldc
http://www.youtube.com/watch?v=Ashha-whm6U
http://www.youtube.com/watch?v=PnwTGWrlrd8
http://www.youtube.com/watch?v=UyRdarQA5EU

Co sądzicie o Elfmanie i jego dzisiejszej formie?
Jakie są wasze ulubione kompozycje Danny'ego?

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26407
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Danny Elfman

#2 Post autor: Koper » pn cze 17, 2013 19:00 pm

Jego obecną formę to może lepiej przemilczeć. ;)

Mój ulubiony score Danny'ego to chyba będzie Black Beauty.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 24288
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Danny Elfman

#3 Post autor: Mystery » wt wrz 03, 2013 15:24 pm

Danny komponuje dla reżysera "Standard Operating Procedure" do jego nowego dokumentu "The Unknown Known", który ma być w tym roku. Ponadto robi muzę do dwóch filmów, które powinny się liczyć przy Oscarach "American Hustle" i "Dallas Buyers Club".

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34430
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Danny Elfman

#4 Post autor: Wawrzyniec » wt wrz 03, 2013 15:33 pm

Elfman komponuje do "Dallas Buyers Club"? Nie wiedziałem. Zapowiada się głośny film z możliwe, że oscarową kreacją Matthew McCounagheya. Oby tylko nie skończyło się, że rola Elfmana ogranicz się do paru nut, a resztę filmu zapcha się jakimiś piosenkami country. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Danny Elfman

#5 Post autor: hp_gof » wt wrz 03, 2013 15:52 pm

Ooooooo, film będzie mega (DBC)! Tylko tam muzy żadnej konkretnej jakoś nie widzę. Coś czuję, że się skończy pół na pół: score/piosenki.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 24288
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Danny Elfman

#6 Post autor: Mystery » wt wrz 03, 2013 15:56 pm

"Dallas Buyers Club" widnieje na wiki, więc to nic pewnego (widzę, że na fejsie filmu już to zdementowali: Is it true Danny elfman is the composer? - Dallas Buyers Club: no), ale "American Hustle" to pewnie będą to takie klimaty Silver Linings Playbook czy Promised Land, czyli pewnie nic po czym można by było oczekiwać czegoś wielkiego, za to ten nowy dokument od Elfmana zapowiada się świetnie.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Danny Elfman

#7 Post autor: Marek Łach » wt wrz 03, 2013 23:56 pm

Po The Unknown Known sobie bardzo wiele obiecuję - co prawda nie będzie pewnie zaskoczenia stylistycznego, ale Elfman w trybie minimalistycznym to najlepszy współczesny Elfman. Martwi mnie tylko tematyka filmu, bo może się okazać, że z tych nadziei nic nie wyjdzie, a film będzie tylko statycznym, gadanym dokumentem. Z drugiej strony, tematyka SOP też nie zwiastowała wielkich uniesień muzycznych, a jednak się dało.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6049
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Danny Elfman

#8 Post autor: kiedyśgrześ » śr wrz 04, 2013 07:19 am

Marek Łach pisze:Martwi mnie tylko tematyka filmu, bo może się okazać, że z tych nadziei nic nie wyjdzie, a film będzie tylko statycznym, gadanym dokumentem.
to praktycznie remake Mgieł Wojny (geniusz :!: ), tam był McNamara i Wietnam, tu ma być Rumsfeld i Irak, tylko żeby Elfman znowu nie pajacował po Philipku :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59101
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman

#9 Post autor: Adam » śr wrz 04, 2013 19:07 pm

Szczypior pisze:Aż dziw, że nikt mu tematu nie założył, zwłaszcza, że niedawno miał 60-te urodziny
Elfman to obok Silvestriego synonim i przykład największego upadku wśród grona największych ongiś kompozytorskich nazwisk Hollywoodu. I nie tylko tu nikt tematów nie zakłada. Dochodzi do tego że jego agent musi zakładać posty po zagranicznych forach... Przykro patrzeć znaczy słuchać. A najbardziej boli to, że dziś prędzej zaskoczą mnie pozytywnie jakieś Dżawady czy Balfy, niż Elfman i Silvestri.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Charles
Asystent orkiestratora
Posty: 454
Rejestracja: wt maja 10, 2011 10:05 am

Re: Danny Elfman

#10 Post autor: Charles » pn paź 28, 2013 10:59 am

Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13623
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Danny Elfman

#11 Post autor: Kaonashi » pn paź 28, 2013 11:35 am

Fajne, ale lepiej mu wyszło z resztą moje ulubione "What's This".
http://www.youtube.com/watch?v=-i7VV2OeoTU
W przeciwieństwie do komponowania nie zapomniał jak się śpiewa :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7857
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Danny Elfman

#12 Post autor: DanielosVK » pn paź 28, 2013 18:13 pm

Moje ulubione "Oogie Boogie's Song" też wyszło fajnie:
http://www.youtube.com/watch?v=5h2U4tcD_84
Fajny taniec 2:26. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Danny Elfman

#13 Post autor: Marcin » pn paź 28, 2013 18:25 pm

Koper pisze:Mój ulubiony score Danny'ego to chyba będzie Black Beauty.
Amen Brother 8)
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 24288
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Danny Elfman

#14 Post autor: Mystery » pn paź 28, 2013 18:25 pm

Super, dzięki za linki :)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Danny Elfman

#15 Post autor: Marek Łach » wt paź 29, 2013 19:19 pm

Oh, somewhere deep inside of these bones
An emptiness began to grow...

Rety, aż łezka się w oku kręci, że też nie pomyślałem, żeby się na ten koncert wybrać. Magia! Szkoda, że Elfman pewnie nie napisze już niczego na takim poziomie. Ale super go zobaczyć na scenie, tylko dziwnie jest słyszeć ten głos i nie widzieć dyniowej głowy, z której się dobywa. ;)

ODPOWIEDZ