Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Adam pisze: ↑

pn lis 11, 2019 11:11 am

Aha, czekam na kina. Score mnie zmiażdżył. Choć pewnie i tak z tego w filmie zostały 2 minuty
Słyszałem album FYC, nie wiem co tam jest jego, a co nie, co weszło do filmu, a co nie, ale whatever, to druga Osada.

O ile mnie pamięć nie myli, to wszystko, co jest na płycie, pojawiło się w filmie. Pierwsza połowa There Will Be No Mysteries nawet dwa razy poleciała. Ogólnie to oprócz dwóch czy trzech scen muzyka klasyczna jest dosyć wyciszona. Myślałem, że to ona będzie grać pierwsze skrzypce, a tu jednak niespodzianka. To na plus oczywiście. Chociaż myślę, że gdybym nie znał Osady, Cedrów czy Oporu, to score na pewno zrobiłby na mnie większe wrażenie, ale i tak jest pięknie

Co do filmu, to przeżycie niesamowite. Dużo symboliki i dużo trudnych pytań. Historia ciekawi (szczególnie, jak się nie zna losów głównego bohatera: do końca nie wiedziałem, co się z nim stanie), zdjęcia zapierają dech w piersiach (szczególnie w St. Radegund, który na początku wygląda jak idylliczna kraina), muzyka tylko potęguje uczucie wiążące głównych bohaterów. Fajnie jest to zagrane w Knotted, gdzie dwa instrumenty jednocześnie grają temat główny i reprezentują głównych bohaterów. Przypomina to taką muzyczną rozmowę między nimi. Zresztą tytuł utworu nie jest przypadkowy. Płytkę kupuję na pewno. Byle do grudnia

Nie powiedziałbym, że Howard rzucił mnie tym scorem na kolana, temat przewodni ładny, ale jednak drugiej świeżości i cały czas gdzieś z tyłu głowy leciała mi ta Osada czy inny Howard. Niespełna 40 minut scoru, ale jakoś się dłużyło i temat przewodni to główna jego atrakcja, chciało by się czegoś więcej, większej różnorodności, choć score to i tak dobry i ma prawo się podobać, no ale bez przesady, czekam na odpowiedź drugiego Howarda

O, widzę, że po ślicznym koncercie na skrzypce Howard poszedł za ciosem i mamy kolejne dzieło koncertowe. Kolejny filmowy kompozytor, który się wkręca w ten temat, co zresztą widać po mniejszej liczbie filmowych angaży. Tym razem nieco mroczniej niż w poprzednim koncercie, chociaż znowu mamy echa Vaughana-Williamsa, acz jest ich mniej, bo i liryki jest mniejsza ilość. Trzeba będzie się jeszcze wgryźć odrobinę, na ten moment koncert na skrzypce nieco bardziej do mnie przemawia. Mam nadzieję, że i ten doczeka się wydania.

Mam podobne odczucia. Koncert skrzypcowy mnie od razu zauroczył. Ten zostawił mnie trochę obojętnym, ale może właśnie takie uczucie miał wzbudzać? W porównaniu ze skrzypcowym mamy tutaj wyraźną zmianę nastroju. Jest przygnębiająco, szczególnie w końcówce(co jest pewnym kontrastem do skrzypcowego, który kończył się z niezłą pompą), mniej melodyjnie i orkiestra gra też mniejszą rolę. Nie ma tutaj happy endu. Ciekawe co wpłynęło na JNH do napisanie takiej muzy No i jest jeszcze kwestia użycia tematu z Red Sparrow, przez co koncert trochę traci na świeżości.

Przed 2010 rokiem mogliśmy dostać kolejny świetny score od Howarda, gdyż Disney planował kinowy sequel "Atlantis: The Lost Empire" ale film został porzucony, prawdopodobnie przez tragiczny wynik finansowy "Treasure Planet" i fakt, że wytwórnia porzuciła robienie klasycznych animacji 2D. Więcej w temacie o remakach, może pomysł wróci na D+? Nawet jeśli to muzy i tak nie powachamy na CD

Radek pisze: ↑

ndz sty 26, 2020 14:17 pm

https://www.vulture.com/2020/01/a-long- ... ewton.html

podobają mi się dwa mocne fair stwierdzenia tu, w kontekście że - "tak, wiem, że on pewnie wyjebie większość mojej muzyki, ale i tak chcę z nim pracować, bo to jest on", i drugie "tak, kiedyś byłem wszystkowiedzącym fiutem i nie umiałem słuchać, nie wiem jakim cudem mnie nie zwolnili, ale nauczyłem się na szczęście pokory".

szacunek dla takich gości mam zawsze największy.

Czy po za 3 zwierzakami howard będzie miał jeszcze jakieś projekty w 2021roku?

Jungle Cruise

od Disneya z Emilly Blunt i Rockiem.

A ok super będzie się mógł wykazać byle nie było powtórki z after earth

Film miał być rok temu, przełożyli na ten rok a potem na 2021.

James Newton Howard w najnowszym filmie Greengrassa! Ciekawie:

http://filmmusicreporter.com/2020/07/01 ... the-world/

Biedny JNH.

Już nie dramatyzujmy , Powell dawał radę, to i JNH da.