O ile mnie pamięć nie myli, to wszystko, co jest na płycie, pojawiło się w filmie. Pierwsza połowa There Will Be No Mysteries nawet dwa razy poleciała. Ogólnie to oprócz dwóch czy trzech scen muzyka klasyczna jest dosyć wyciszona. Myślałem, że to ona będzie grać pierwsze skrzypce, a tu jednak niespodzianka. To na plus oczywiście. Chociaż myślę, że gdybym nie znał Osady, Cedrów czy Oporu, to score na pewno zrobiłby na mnie większe wrażenie, ale i tak jest pięknie
Co do filmu, to przeżycie niesamowite. Dużo symboliki i dużo trudnych pytań. Historia ciekawi (szczególnie, jak się nie zna losów głównego bohatera: do końca nie wiedziałem, co się z nim stanie), zdjęcia zapierają dech w piersiach (szczególnie w St. Radegund, który na początku wygląda jak idylliczna kraina), muzyka tylko potęguje uczucie wiążące głównych bohaterów. Fajnie jest to zagrane w Knotted, gdzie dwa instrumenty jednocześnie grają temat główny i reprezentują głównych bohaterów. Przypomina to taką muzyczną rozmowę między nimi. Zresztą tytuł utworu nie jest przypadkowy. Płytkę kupuję na pewno. Byle do grudnia