Strona 3 z 9

Re: Mychael Danna

: wt gru 25, 2012 17:31 pm
autor: Koper
Adam pisze:jednak nie słuchasz ino Njumana 8)
Kamena jeszcze ;)

Re: Mychael Danna

: wt gru 25, 2012 18:36 pm
autor: Templar
VPFreeMan pisze:Score Jeffa do Resident Evil w ogóle słuchalny?? Warto brać się za to ??
Słaby, bardzo słaby, nie polecam, ale Silent Hille z Akirą dobre. Jedynka ma być wydana podobno wtedy kiedy Revelations wyjdzie na DVD/BR, póki co to tylko bootleg jest z niej, także póki co polecam przesłuchać ostatnie Revelations.

Re: Mychael Danna

: wt gru 25, 2012 20:44 pm
autor: Adam
@kiedyśgrześ - jak trafić Ararata żeby nie było cd-r? :P Milan tasmowo wznawia stare niedobitki na cd-r - amazon już ma cd-r :?

Re: Mychael Danna

: wt gru 25, 2012 23:45 pm
autor: kiedyśgrześ
Ja bym stąd kupił, myślę, że ci sprzedawcy z marketu mają leżaki magazynowe po takich cenach... ale nie pewność

http://www.amazon.co.uk/Ararat-Danna-Or ... =1-2-spell

Re: Mychael Danna

: śr gru 26, 2012 08:34 am
autor: Adam
Althi pomoże ale przez Święta mu dam jeszcze spokój ;-)

Re: Mychael Danna

: śr gru 26, 2012 12:41 pm
autor: Adam
eksploracja M.Danny - dzień 4 - zmierza ku końcowi, 98% wydanych scorów już przesłuchane, więc coś obszerniejszego można napisać 8)

Z ciekawostek o scorach M.Danny:

1) Nie ma długich płytowo scorów, z reguły jest to między 30, a 50 minut max.
2) Danna korzysta z indyńskiej/hinduskiej/armeńskiej i whatever etniki, praktycznie nie ma scoru bez takich wstawek. Są scory z samą etniką (dla mnie raczej niestrawne - o tym później), a niektóre tylko z częściowymi wstawkami (i to mi się podoba)
3) Od 20 lat częstym (ale nie stałym) jego partnerem na scorach przy dyrygenturze i orkiestracji jest Nicholas Dodd
4) Stałym jego przydupasem (ale ostatnio jest go mniej bo wyfrunął już chyba spod Dannowej spódnicy) był Andrew Lockington. Był długoletnim personal asystentem M.Danny od połowy lat 90, orkiestratorem i twórcą additional music - tak kredytowany był na praktycznie każdej płycie)


Z prac które tu były polecane (głównie przez Mefiego i Mystera) rzeczywiście padły najciekawsze tytuły (choć nie zawsze :P ). Ale warte polecenia z wg mnie też ciekawszych słuchalnie prac, które tu nie były jednak wspominane, to np:

Obrazek

ładne i gustowne romantyczne granie z drobnymi hinduskimi w stawkami, ot w sam raz na wieczór przy kominku etc :) płyta 30-minutowa.

Obrazek

ciekawy suspens, bardzo spokojna i senna muzyka, która pod koniec zmienia się w niezły thriller. Desplat miałby się co uczyć plumkania z 1 połowy płyty ;-) album 35-minutowy.

Obrazek

piękne flety takie w klimatach Lorenca, dużo liryki i suspensu, troszkę Herrmanna i Hitchcocka, a z tego co czytałem to jest to dość doceniana praca, a z tej trójki na pewno najbardziej ambitna i dojrzała.



Ciekawe i warte odnotowania są też:

ObrazekObrazekObrazekObrazek

ALE mi przeszkadzają w nich albo wstawki źródłowe albo piosenki w za dużej ilości, albo za dużo suspensu i thrillera



Najbardziej etniczne scory M.Danny, w których nie ma w zasadzie nic poza etniką, to:

a) etnika blisko-wschodnia (Indie/Pakistan/Armenia):

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Przeładowanie hinduizmami w Kama Sutrze i Monsunowym Weselu jest dla mnie za duże i ciężko mi zdrzierżyć te indiańce na płytach. Punjabi MC i hinduski hip-hop ja lubię, ale czasem naYT posłuchac jednego kawałka i tyle, a nie jak tu całe płyty ;-) Także sorry, ale to nie dla mnie, bo nadmiar jest irytujący :P Ararat wyważony i przez to doskonały. A Water najsłabsze, poza songami Rahmana nie ma tam wg. mnie nic ciekawego.

b) etnika daleko-wschodnia (południowa Azja/Chiny):

Obrazek

c) etnika celtycka (Irlandia/Szkocja):

ObrazekObrazekObrazek
(środkowy album - pierwszy z dwóch celtyckich - jest słabszy, bo ma czytane wiersze/narrację, stąd dla mnie odpada od razu)



Najlepsze scory M.Danny i dla mnie must have podaję niżej. Ułożyłem scory po kolei od najlepszego, wraz z oceną za płytę:

Obrazek
5/5

Obrazek
4,5/5

Obrazek
4,5/5

Obrazek
4/5

Obrazek
4/5

Obrazek
4/5

Te płyty będą ordered (Camelot i Pi już są na półce) :!: Reszta płyt imo słabsza, oceny 3,5/5 (głównie te których okładki wklejałem wyżej na początku) i niżej, do jeszcze słabszych - nie zasługują by je mieć na półce oryginalne. W zasadzie nie ma się po co zapoznawać z innymi płytami Danny, poza tymi wyżej heh ;-) Ciekawe jak to w filmach brzmi, bo ja nie oglądałem żadnego filmu z muzą Danny, poza trzema tytułami - Girl Interrupted, Moneyball, Camelot :D


Podsumowując - jestem bardzo zadowolony, że udało mi się odkryć tego kompozytora. Kompozytor specyficzny, trzeba lubić etnikę i brak potężnych orkiestr. Będę bacznie wyczekiwał i zapoznawał się z każdym kolejnym jego scorem. Zamiast słuchać jakichś kolejnych z rzędu rozczarowujących wypierdów Elfmana, który się dawno skończył, zaoszczędzony czas z pożytkiem poświęcę Dannie. Także żegnaj Elfman, padło na ciebie, wypadasz z gry a na twe miejsce wpadł ktoś lepszy i ciekawszy. Po prostu.

Re: Mychael Danna

: śr gru 26, 2012 13:17 pm
autor: Wawrzyniec
To porównanie z Elfmanem trochę na siłę. :?

Ale co do reszty, to nigdy nie byłem specjalistą od Danny. Przy czym nigdy nie miałem odwagi się do tego przyznać, aby znowu nie dostać argumentem, że tylko Zimmera i Williamsa słucham. Ale widzę, że wiele autorytetów moralnych stron, też średnio jest z Danną zapoznany, więc w takim razie i ja mogę wyjść z ukrycia. I ogólnie fajny temat, pozwoli mi też lepiej poznać tego nietuzinkowego kompozytora. :)
Gratuluję Adam, dobrego tematu.

Re: Mychael Danna

: śr gru 26, 2012 13:18 pm
autor: Adam
@nic na siłę - Elfman się skończył dawno, a brak czasu na innych przez takie lamy, więc trzeba było w końcu powiedzieć dość by mieć czas na lepszych :P
@ dobry temat - moje tematy zawsze są dobre 8)

Re: Mychael Danna

: czw sty 03, 2013 10:17 am
autor: Adam
dalsza część spostrzeżeń o Dannie - tym razem długoletnia współpraca z Angiem Lee, która przetrwała próbę czasu. Warto napisać że panowie mieli wzajemne zatargi - np. Lee wywalił gotowy score Danny z HULK'a i wziął Elfmana na ostatnią chwilę i to jest oficjalne bo jest masę artykułów o tym w necie; później była przygoda reżysera z Desplatem i dalej z Elfmanem, w między czasie Santaolka - ale w efekcie i tak od przeszło 15 lat Lee i Danna do siebie regularnie wracają. Danna za jeden z najważniejszych swoich filmów uważa The Ice Storm z 97 r (właśnie Lee). Sporo o ich współpracy (w tym długoletnim procesie tworzenia PI) Danna mówi w wywiadzie który zlinkowałem wyżej.

Re: Mychael Danna

: czw sty 03, 2013 13:41 pm
autor: Kaonashi
Słuchałeś (nie widzę tego w Twojej liście) Małej Miss? Świetny score, choć udział Danny nie jest zbyt duży.

Re: Mychael Danna

: czw sty 03, 2013 14:26 pm
autor: Adam
interesowały mnie dłuższe prace z jak najmniejszą liczbą piosenek stąd niespecjalnie Miss mi podeszła i stąd jej wyżej nie umieściłem ;-)

Re: Mychael Danna

: czw sty 03, 2013 15:05 pm
autor: Kaonashi
Mała Miss to przykład gdzie nawet instrumentalne kawałki bazuję gdzieniegdzie na piosenkach.

Re: Mychael Danna

: pn sty 14, 2013 19:44 pm
autor: Adam
kilka tyg temu zakończyła się emisja 8-odcinkowego serialu kostiumowego World Without End z muzyką Danny (pełny trailer - http://www.youtube.com/watch?v=IvDP_opS ... r_embedded ). oglądał ktoś? jak muzyczne wrażenia? score jak nie wyszedł do tej pory to już pewnie nie wyjdzie..

Re: Mychael Danna

: pn sty 14, 2013 19:47 pm
autor: Marek Łach
Po koszmarku Pillars of the Earth, którego World Without End jest sequelem, wolę tego nie tykać... Choć na plus trzeba im zapisać, że tym razem wzięli kompozytora z prawdziwego zdarzenia. ;)

Re: Mychael Danna

: pn sty 14, 2013 19:48 pm
autor: Adam
spoko, ja nie oglądałem żadnego w tych klimatach poza Camelotem więc mam mózg czysty :P może Templar lub Myster oglądali? oni wszystko oglądają ;-)