eksploracja M.Danny - dzień 4 - zmierza ku końcowi, 98% wydanych scorów już przesłuchane, więc coś obszerniejszego można napisać
Z ciekawostek o scorach M.Danny:
1) Nie ma długich płytowo scorów, z reguły jest to między 30, a 50 minut max.
2) Danna korzysta z indyńskiej/hinduskiej/armeńskiej i whatever etniki, praktycznie nie ma scoru bez takich wstawek. Są scory z samą etniką (dla mnie raczej niestrawne - o tym później), a niektóre tylko z częściowymi wstawkami (i to mi się podoba)
3) Od 20 lat częstym (ale nie stałym) jego partnerem na scorach przy dyrygenturze i orkiestracji jest Nicholas Dodd
4) Stałym jego przydupasem (ale ostatnio jest go mniej bo wyfrunął już chyba spod Dannowej spódnicy) był Andrew Lockington. Był długoletnim personal asystentem M.Danny od połowy lat 90, orkiestratorem i twórcą additional music - tak kredytowany był na praktycznie każdej płycie)
Z prac które tu były polecane (głównie przez Mefiego i Mystera) rzeczywiście padły najciekawsze tytuły (choć nie zawsze
). Ale warte polecenia z wg mnie też ciekawszych słuchalnie prac, które tu nie były jednak wspominane, to np:
ładne i gustowne romantyczne granie z drobnymi hinduskimi w stawkami, ot w sam raz na wieczór przy kominku etc
płyta 30-minutowa.
ciekawy suspens, bardzo spokojna i senna muzyka, która pod koniec zmienia się w niezły thriller. Desplat miałby się co uczyć plumkania z 1 połowy płyty
album 35-minutowy.
piękne flety takie w klimatach Lorenca, dużo liryki i suspensu, troszkę Herrmanna i Hitchcocka, a z tego co czytałem to jest to dość doceniana praca, a z tej trójki na pewno najbardziej ambitna i dojrzała.
Ciekawe i warte odnotowania są też:
ALE mi przeszkadzają w nich albo wstawki źródłowe albo piosenki w za dużej ilości, albo za dużo suspensu i thrillera
Najbardziej etniczne scory M.Danny, w których nie ma w zasadzie nic poza etniką, to:
a) etnika blisko-wschodnia (Indie/Pakistan/Armenia):
Przeładowanie hinduizmami w Kama Sutrze i Monsunowym Weselu jest dla mnie za duże i ciężko mi zdrzierżyć te indiańce na płytach. Punjabi MC i hinduski hip-hop ja lubię, ale czasem naYT posłuchac jednego kawałka i tyle, a nie jak tu całe płyty
Także sorry, ale to nie dla mnie, bo nadmiar jest irytujący
Ararat wyważony i przez to doskonały. A Water najsłabsze, poza songami Rahmana nie ma tam wg. mnie nic ciekawego.
b) etnika daleko-wschodnia (południowa Azja/Chiny):
c) etnika celtycka (Irlandia/Szkocja):
(środkowy album - pierwszy z dwóch celtyckich - jest słabszy, bo ma czytane wiersze/narrację, stąd dla mnie odpada od razu)
Najlepsze scory M.Danny i dla mnie must have podaję niżej. Ułożyłem scory po kolei od najlepszego, wraz z oceną za płytę:
5/5
4,5/5
4,5/5
4/5
4/5
4/5
Te płyty będą ordered (Camelot i Pi już są na półce)
Reszta płyt imo słabsza, oceny 3,5/5 (głównie te których okładki wklejałem wyżej na początku) i niżej, do jeszcze słabszych - nie zasługują by je mieć na półce oryginalne. W zasadzie nie ma się po co zapoznawać z innymi płytami Danny, poza tymi wyżej heh
Ciekawe jak to w filmach brzmi, bo ja nie oglądałem żadnego filmu z muzą Danny, poza trzema tytułami - Girl Interrupted, Moneyball, Camelot
Podsumowując - jestem bardzo zadowolony, że udało mi się odkryć tego kompozytora. Kompozytor specyficzny, trzeba lubić etnikę i brak potężnych orkiestr. Będę bacznie wyczekiwał i zapoznawał się z każdym kolejnym jego scorem. Zamiast słuchać jakichś kolejnych z rzędu rozczarowujących wypierdów Elfmana, który się dawno skończył, zaoszczędzony czas z pożytkiem poświęcę Dannie. Także żegnaj Elfman, padło na ciebie, wypadasz z gry a na twe miejsce wpadł ktoś lepszy i ciekawszy. Po prostu.