Takie pytanko: dlaczego Williams jest kojarzony z filmem Marvela: "Namor the Sub Mariner"? To tylko bujna wyobraźnia Filmwebu, czy jest coś na rzeczy?
Marvel ma w ogóle prawa do tej postaci?
Re: John Williams
: pn sty 13, 2020 19:28 pm
autor: Kaonashi
Bujna wyobraźnia. Nie licz na to. Zresztą jeśli dobrze pamiętam jakiś film z "Submariner" w tytule wisiał na jego filmwebowskiej stronie już dobre kilkanaście lat temu.
Re: John Williams
: śr sty 15, 2020 13:07 pm
autor: Wawrzyniec
John Williams jest już w Wiedniu!
Re: John Williams
: śr sty 15, 2020 13:14 pm
autor: Adam
w tamten czwartek był w samolocie już, więc pewnie późnym wieczorem był w hotelu. Szanse na nie-odwołanie koncertu wzrosły o 50%. Teraz sie modlić żeby do weekendu nie zachorował na miejscu albo sobie barku nie zwichnął na próbach ;-(
Re: John Williams
: śr sty 22, 2020 14:43 pm
autor: bartex9
John po powrocie z Wiednia odwiedził Nowy Jork i wstąpił na sesję nagraniową do West Side Story. Dyryguje Gustavo Dudamel.
Ok ale co tam robi Mutter ? Dobrze, że nikt nie wklejał jak wręczą Williamsowi cały tort Sachera w tradycyjnym (chyba) stroju
Re: John Williams
: pt sty 24, 2020 16:21 pm
autor: Wawrzyniec
Wszyscy znamy te teksty: "Tylko on Williams John!"; "Liczy się tylko Williams! Reszta jest milczeniem!". Wiadomo fajne teksty, które jednak stały się dla mnie prawdą. Od weekendu nie jestem w stanie słuchać żadnej muzyki poza Johnem Williamsem. Wszystko inne nie brzmi mi tak dobrze, tak perfekcyjnie dopracowane, tak magicznie. Wychodzą kolejne soundtrackowe nowości, a ja nie mogę ich słuchać, gdyż nie brzmią jak John Williams. Jak tak dalej pójdzie to przejdę na recenzencką emeryturę, gdyż nie będę w stanie niczego innego słuchać.
Re: John Williams
: pt sty 24, 2020 16:57 pm
autor: hp_gof
Biedny Hans xD Taki bedzie miał dobry rok, a Wawrzek go porzuci xD
Wszyscy znamy te teksty: "Tylko on Williams John!"; "Liczy się tylko Williams! Reszta jest milczeniem!". Wiadomo fajne teksty, które jednak stały się dla mnie prawdą.
Widzisz, a dla mnie były dawno, gdy je wymyśliłem
Tantiem nie biorę, ale jakiegoś dobrego wursta z dojczlandu nie odmówię w podzięce Piwa maja słabe ale wurst szacun.
Takie słuchanie Johna Williamsa non stop ma wiele zalet. Udaje mi się dzięki temu na przykład odrodzić miłość do soundtracków do których dawno nie wracałem. I tak dzięki koncertowi znowu odrodziło się mojej uczucie do "Sabriny" i "Far Away", jakże to miłe dla ucha score'y i cieszę się, że John zagrał je w Wiedniu.
Będąc w WilliamsoFazie natrafiłem na taki wywiad przeprowadzony przez niestety już świętej pamięci Andre Previna w 1988 roku. Nie znałem wcześniej tego wywiadu i naprawdę bardzo interesująca i kulturalna rozmowa między dwójką kompozytorów, polecam, szczególnie wielbicielom Johna Williamsa!