Strona 297 z 387
Re: John Williams
: pt gru 27, 2019 22:51 pm
autor: Kaonashi
W ogóle Lis sprytnie pominął TFM.

Re: John Williams
: sob gru 28, 2019 04:34 am
autor: Wojteł
Tak for the record, to wiedz Kao, że się z Tobą nie zgadzam co do rzekomej miałkości tematów w sequelach, przynajmniej nie w TFA. Potem te filmiki się robią już tak totalną padaką, że i tak Johnowi dobrze poszło.
Re: John Williams
: sob gru 28, 2019 15:43 pm
autor: Kaonashi
Temat Rey jest świetny, Resistance również, ale z całej nowej trylogii w zasadzie to wszystkie motywy, do których będę wracał. Może jeszcze "Jedi Steps". To tyle.
Re: John Williams
: sob gru 28, 2019 18:14 pm
autor: Wojteł
Fair enough.
Re: John Williams
: sob gru 28, 2019 23:03 pm
autor: bladerunner22
ej serio wszędzie musisz wplatać nawet w prostych odpowiedziach ten angielski? skończenie filologii angielskiej chyba nie jest niczym szczególnym w 21 wieku.
Re: John Williams
: sob gru 28, 2019 23:06 pm
autor: Adam
Re: John Williams
: sob gru 28, 2019 23:10 pm
autor: Wojteł
bladerunner22 pisze: ↑sob gru 28, 2019 23:03 pm
ej serio wszędzie musisz wplatać nawet w prostych odpowiedziach ten angielski?
Powiedział typ o nicku "bladerunner". No ale dobra, jak Ci przykro, bo nie rozumiesz, to dla Ciebie będę pisał po polsku. Pod warunkiem, że Ty też w końcu zaczniesz.
bladerunner22 pisze: ↑sob gru 28, 2019 23:03 pm
skończenie filologii angielskiej chyba nie jest niczym szczególnym w 21 wieku.
Owszem, o ile nie jest to ponad Twoje siły, to gorąco zachęcam do spróbowania, może wtedy nie będzie Ci musiał Paweł robić za tłumacza, żebyś mógł puknąć Murzynkę
Adam pisze: ↑sob gru 28, 2019 23:06 pm
Owned
Indeed xD
Re: John Williams
: ndz gru 29, 2019 12:09 pm
autor: bladerunner22
Wojteł pisze: ↑sob gru 28, 2019 23:10 pm
Owszem, o ile nie jest to ponad Twoje siły, to gorąco zachęcam do spróbowania, może wtedy nie będzie Ci musiał Paweł robić za tłumacza,
angielski nie jest tak prosty jak ugotowanie rosołu, jakiś czas temu robiłem cae i więcej nie jest potrzebne i na żadnym pracodawcy to już nie robi wrażenia raczej, norma. Come on, w tym języku mówi pewnie z miliard ludzi. Raczej na rynku pracy są cenieni ludzie z takimi językami jak skandynawskie.
https://www.wprost.pl/kraj/10145792/do- ... yk-po.html
być jak prezydent Rafał Trzaskowski to jest coś

Re: John Williams
: czw sty 09, 2020 17:08 pm
autor: Wawrzyniec
Natrafiłem na taki artykuł w The Washington Post, który w skrócie można opisać tak: "Muzyka do Gwiezdnych wojen jest oparta na stereotypach i uprzedzeniach, czyli jest rasistowska. John Williams jest rasistą. Ale nie tylko on, gdyż wspomniani są Steiner, Jarre, Zimmer, Shore, Horner... W jeszcze większym skrócie muzyka filmowa jest rasistowska jak i komponujący ją artyści". Cóż... od razu człowiek lepiej się czuje i cieszy na ten wiedeński koncert Williamsa, co nie? ...
A zresztą sami oceńcie:
https://www.washingtonpost.com/outlook/ ... iYiiTzamfI
Re: John Williams
: czw sty 09, 2020 17:34 pm
autor: lis23
Phi, "Król Lew" promuje ponoć nazizm a Simba powinien być gejem, żeby przesłanie pasowało do współczesnych czasów, więc już mnie nic nie dziwi

Re: John Williams
: czw sty 09, 2020 17:56 pm
autor: qnebra
lis23 pisze: ↑czw sty 09, 2020 17:34 pm
Phi, "Król Lew" promuje ponoć nazizm a Simba powinien być gejem, żeby przesłanie pasowało do współczesnych czasów, więc już mnie nic nie dziwi
Tak, bo gdy widać te równe rzędy Hien to jedyne o czym człowiek myśli to swastyka, a gdy widzi się te równe rzędy Hien to jedyne co słychać w duszy to "Das Lied der Deutschen". Tak, definitywnie nazistowskie.
Re: John Williams
: czw sty 09, 2020 20:26 pm
autor: lis23
Nie chodziło o hieny, tylko o rządy Mufasy i Simby, którzy mają być dyktatorami, wszak wygnali hieny z Lwiej Ziemi i sprawują władzę absolutną

Z tymi hienami podjęto próbę naprawy w "Lwiej Straży' gdzie jest powiedziane, że hieny żyją na Złej Ziemi, ponieważ nie akceptują zasad Kręgu Życia, a nie dlatego, że tak chce król

Re: John Williams
: czw sty 09, 2020 21:50 pm
autor: MichalP
Wawrzyniec pisze: ↑czw sty 09, 2020 17:08 pm
Natrafiłem na taki artykuł w The Washington Post, który w skrócie można opisać tak: "Muzyka do Gwiezdnych wojen jest oparta na stereotypach i uprzedzeniach, czyli jest rasistowska. John Williams jest rasistą. Ale nie tylko on, gdyż wspomniani są Steiner, Jarre, Zimmer, Shore, Horner... W jeszcze większym skrócie muzyka filmowa jest rasistowska jak i komponujący ją artyści". Cóż... od razu człowiek lepiej się czuje i cieszy na ten wiedeński koncert Williamsa, co nie? ...
A zresztą sami oceńcie:
https://www.washingtonpost.com/outlook/ ... iYiiTzamfI
Wezcie przeniescie ten watek do dzialu WTF, a nie zasmiecacie temat o Williamsie takimi bzdurami

Widac, ze ktos ma za duzo wolnego czasu i ktos kogos skrzywdzil mocno w dziecinstwie. Mowie tu o autorach artykulu. Ludziom juz zupelnie sie wodoglowie robi. Disney i tak juz cenzuruje swoje wlasne stare filmy na Dinsey+, bo nie przystaja do dzisiejszych czasow

.
Re: John Williams
: pt sty 10, 2020 00:12 am
autor: Wojteł
Gość twierdzi, że Williams używa muzyki etnicznej do ilustracji bad guyów, przy czym pomija w swoich przykładach np. marsz imperialny. Twierdzi, że Williams uzywa muzyki chinskiej, bliskowschodniej i hinduskiej do ilutracji zloli.
-jako przykład muzyki hinduskiej podaje tekst (!) Duel of the Fates
-jako przykład muzyki chińskiej podaje spiewy tybetańskie/mongolskie (to już rasizm) w temacie Palpatine'a i Snoke'a (przy czym w temacie Palpatine'a ich nie było)
-jako przykładu muzyki bliskowschodniej nie używa niczego.
Wspaniała argumentacja. Generalnie cały artykuł to rzucanie tez bez żadnej argumentacji, pewnie autor wychodzi z założenia, że ludzie wiedzą o muzyce jeszcze mniej niż on i to łykną.
Re: John Williams
: pt sty 10, 2020 12:16 pm
autor: Ghostek
Adam pisze: ↑sob gru 07, 2019 09:42 am
Zaskakująco dobra płyta

Myślałem, że będą to rakowo-coverowe wykonania, jak zwykle na składankach Prażan, ale okazało się, że ich mniej znana konkurencja zza drugiej strony ulicy, w większości przypadków zagrała to tak, że gdyby nie wiedząc czego słucham ktoś mi to puścił, to bym pomyślał, że to oryginały. Jedyne co odstaje od oryginałów wyraźnie mniejszym powerem, to partie chóralne, no ale chór skromny więc nie mogło być inaczej.
Simon Rhodes nagrywał i miksował więc inaczej być nie mogło.