John Williams
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams
Pomijając Gejsze i Monachium, ewentualnie Tintina, poza Star Warsami, to on prawie nic do filmów nie pisał w tym czasie. A jak już, to na pewnie nie do jakichś bardziej memorable od scorów, chyba, że uważasz BFG, The Post, Lincolna albo Book Thief za wielkie kino, które widzowie będą pamiętali za kolejne 20 lat, i że Williams zmarnował potencjał na jakieś świetne tematy. Bo poza tymi filmami, w tym czasie zrobił dosłownie tylko dwa filmy więcej, czyli dobrze przyjętego War Horse, i czwartego Indianę Jonesa, o którym nawet jego twórcy chcą zapomnieć. Wymieniłeś w zasadzie połowę jego filmografii, w dodatku same większe produkcje, jako te udane, więc powiedziałbym, że statsy ma całkiem niezłe.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams
na pewno Post i Lincoln jako filmy są lepsze niż cała 3 trylogia Star Wars razem wzięta.
ale tak, głównie chodzi mi o płyty.
po prostu - przyznajmy wszyscy, że to JEDNAK nie są takie muzyczne tłuste lata jak 93-05 a nie oszukujmy siebie samych "bo to Williams"
ale tak, głównie chodzi mi o płyty.
po prostu - przyznajmy wszyscy, że to JEDNAK nie są takie muzyczne tłuste lata jak 93-05 a nie oszukujmy siebie samych "bo to Williams"
#FUCKVINYL
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams
Od nowej trylogii SW to jest lepszy nawet film Wawrzka jak słucha muzyki z gry o tron, ale to nie znaczy, że bardziej zapadają w pamięć, albo że dają kompozytorowi pole do popisu :p
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams
ale jakoś 3 trylogia dała, bo napisał do niej najlepszy temat od 15 lat i jedyny, który przejdzie do jego kanonu ze wszystkich z ostatnich 15 lat.
(przyp.red. Marek Łach lubi to !)
(przyp.red. Marek Łach lubi to !)
#FUCKVINYL
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams
No dobra, ale uważasz, że The Post albo book Thief to złe scory? Na pewno dużo bardziej kameralne niż SW (filmowo też), i to może być jedyny aspekt, przez który są pomijane.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams
Tak jak większość prac każdego kompozytora. Nie zawsze się pracuje nad kolejnymi SW i Parkami Jurajskimi. Tak czy siak, staty Williams ma nie najgorsze, patrząc na to ile i jakie filmy robił.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1437
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: John Williams
Uwielbiam Barry'ego, to mój kompozytorski Top 5, ale...Adam pisze: ↑ndz lut 09, 2020 19:40 pmDlatego niestety ale opinie Panów sprzed 15 lat na starcie tego tematu wcale nie są takie oderwane od rzeczywistości, biorąc poprawkę na to, że nikt wtedy nie wiedział, że będzie kolejna trylogia Star Wars. Gdyby nie to, to dal mnie ostatnia dekada jest tak samo zmarnowana przez Johna, jak zmarnował ostatnią dekadę Barry.
Dorobek kompozytorski Barry'ego w ostatniej dekadzie jego życia (2001-2011)
Enigma (2001)
Eternal Echoes (2001) - album
Brighton Rock (2004) - musical
Dorobek kompozytorski Williamsa w ostatniej dekadzie (2009-2019), nawet niech będzie z założeniem, że nie skomponował trzech Star Warsów plus Solo
The Adventures of Tintin
War Horse
Lincoln
The Book Thief
The BGF
Dear Basketball (short film)
The Post
+
Concerto for Viola and Orchestra
On Willows and Birches (Concerto for Harp and Orchestra)
Concerto for Oboe and Orchestra
Markings for solo violin, strings, and harp
Highwood's Ghost, An Encounter for Cello, Harp and Orchestra
+
"Air and Simple Gifts"
"La Jolla Quartet: A Chamber Piece for Violin, Cello, Clarinet, and Harp"
"A Young Person's Guide to the Cello" for solo cello
"Fanfare for Fenway"
"Rounds" for solo guitar
"Conversations"
"Music for Brass" for Brass Ensemble and Percussion
"Scherzo for Piano and Orchestra"
"A Toast!"
"Just Down West Street...on the left"
"Markings" for solo violin, strings, and harp
"Highwood's Ghost"
"Star Wars: Galaxy's Edge"
"Fanfare for 'The President's Own'"
Faktycznie strasznie zmarnowana przez Johna ta dekada...
Re: John Williams
Możesz wymienić jeszcze drugie tyle rzeczy z kosmosu, a i tak świat będzie z tego wszystkiego pamiętał tylko i wyłącznie Rey’s Theme Bo tylko to w ostatniej dekadzie bylo u niego tak samo ikoniczne, jak inne kultowe rzeczy z lat 80 i 90. Dlatego powtarzam - to już nie ten John co kiedyś.
#FUCKVINYL
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1437
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: John Williams
Oczywiście że nie. Nie znajdziesz w historii muzyki artysty, o którym można by powiedzieć, że jest jesienią swojego życia taki sam jak w młodości czy wieku średnim - i całe szczęście. Wszyscy się zmieniają, większość się zatrzymuje, przechodzi regres, ale niektórzy ewoluują, dojrzewają, nabierają wytrawności (nawet Stonesi brzmią dziś trochę inaczej, tylko że oni nie wydali premierowej płyty od lat). Nie znajdziesz też wielu takich karier jak w przypadku Williamsa - na najwyższym poziomie przez sześć dekad. Ale to, że uważasz, że jedyną rzeczą, jaką świat zapamięta, będzie Rey's Theme, nie oznacza wcale, że tak własnie będzie. A jeśli mowa o SW to podobny hiciarski samonucący sie potencjał - jakby to miało być kryterium wartości muzyki, a nie jest - ma jeszcze przynajmniej "March of the Resistance".
Ciekaw jestem co z innych kompozytorów "świat zapamięta" z minionej dekady - przyjmując kryterium, że u Joha tylko temat Rey. Jakoś sobie nic nie przypominam...
Ciekaw jestem co z innych kompozytorów "świat zapamięta" z minionej dekady - przyjmując kryterium, że u Joha tylko temat Rey. Jakoś sobie nic nie przypominam...
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams
Rzucę tylko tym, co mi momentalnie przyszło do głowy bez zagłębiania się w szczegóły.
Avenger's Theme, które bardziej wdarło się w popkulturę niż Rey's Theme czy March of the Resistance
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
Ghostek pisze: ↑ndz lut 09, 2020 21:39 pmBo ja wiem, czy temat Avengers tak się wrył w pamięć?
Skoro negujemy ostatnie lata w dorobku Williamsa, to temat Mścicieli nie stał nawet blisko najlepszych dokonań Silvestriego z lat 89 tych i 90 - tych i skoro Williams się "skończył" to Alan skończył się już po drugiej "Mumii". Obawiam się, że wielu młodych fanów filmówki nie wychodzi poza Zimmera, a co dopiero mówić o Silvestrim czy o Williamsie i im wryły się raczej smęty do filmów Nolana
Moim zdaniem, ostatnią dekadę, a nawet piętnaście lat, dobrze i może najlepiej wykorzystał Giacchino ale jego tematy też się jakoś nie wryły w świadomość niedzielnych słuchaczy filmówki.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1045
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams
Adam nie wiem jakie ziola ostatnio paliles , ale jakbys troche zapominal do jakich filmow ostatnio Williams muzyke pisal i czego od niego oczekiwano. Dla Star Wars zrobil ogromny wyjatek i pokazal wlasciwie bez wiekszej zadyszki, ze wciaz ma ten talent za ktory tak wielu go lubi. Ale reszta z ostatnich 10-15 lat to prawie tylko i wylacznie filmy Spielberga, a ten tez zrezygnowal praktycznie z filmow przygodowych/akcji. Zaczal smecic dramatami jeden po drugim i owszem moze jako filmy sa one lepsze niz takie SW ale kapci nie zrywaja - no i muzyka wpisuje sie w obraz. Williams zdecydowanie sie wyciszyl i tak troche wrocil do swoich korzeni. Ready Player One - nawet Spielbergowi odmowil typowego akcyjniaka - wiem, byl wtedy mega zajety, ale to byl jego wybor, ktory duzo mowi o tym w jaki sposob chcial komponowac w tamtym okresie. I wtedy tez jakies 10 lat temu zastanawialem sie czy bedzie mi jeszcze dane posluchac takiego Williamsa z lat 80-90. No i sie udalo, super, ale ze sie skonczyl to gruba przesada.Adam pisze: ↑ndz lut 09, 2020 19:40 pmPomijając Gejsze i Monachium, ewentualnie Tintina, to niestety ale ostatnie ~ 15 lat Johna, poza Star Warsami, to produkty zaledwie poprawne, które do kanonu jego płyt nie przejdą. Dla mnie zagadką jest, że nikomu nie potrzebna 3 trylogia Star Wars zdołała wykrzesać z niego inspirację, a parę innych filmów, większość z nich lepszych od nowych SW, ma znacznie gorsze i unmemorable scory w tych latach.
Dlatego niestety ale opinie Panów sprzed 15 lat na starcie tego tematu wcale nie są takie oderwane od rzeczywistości, biorąc poprawkę na to, że nikt wtedy nie wiedział, że będzie kolejna trylogia Star Wars. Gdyby nie to, to dal mnie ostatnia dekada jest tak samo zmarnowana przez Johna, jak zmarnował ostatnią dekadę Barry.
Ghostek pisze: ↑ndz lut 09, 2020 21:39 pmBo ja wiem, czy temat Avengers tak się wrył w pamięć?
Skoro negujemy ostatnie lata w dorobku Williamsa, to temat Mścicieli nie stał nawet blisko najlepszych dokonań Silvestriego z lat 89 tych i 90 - tych i skoro Williams się "skończył" to Alan skończył się już po drugiej "Mumii". Obawiam się, że wielu młodych fanów filmówki nie wychodzi poza Zimmera, a co dopiero mówić o Silvestrim czy o Williamsie i im wryły się raczej smęty do filmów Nolana
Moim zdaniem, ostatnią dekadę, a nawet piętnaście lat, dobrze i może najlepiej wykorzystał Giacchino ale jego tematy też się jakoś nie wryły w świadomość niedzielnych słuchaczy filmówki.
Dobrze, ze przytoczyliscie Avengersow, bo o ile ciekawie by bylo uslyszec Williamsa jak komponuje do takiego filmu, to biorac pod uwage, co wspolczesne kino przygodowo-blockbusterowe oferuje nam jako widzom to sie wcale nie dziwie, ze Williamsa malo to pociaga. Ostatnie 15 lat duzo zmienilo i w kinie, ale takze widzowie sa inni. Spieracie sie, ktory temat muzyczny bedzie lepiej zapamietany w swiadomosci widzow - obawiam, sie za zaden. Ludzie chodza do kina, zeby poogladac obrazki, wychodza i zapominaja. To jeszcze my cos tam wylapiemy i mozemy sie troche popodniecac, czy Rey's Theme jest lepszy od Avengers albo Resistance Theme i porownac to sobie z tematami starej trylogi. Przecietny widz zleje to cieplym moczem jezeli mu to nie napierdziela glosniej od efektow. Najlepszy przyklad to, ze to przerobiona tematyka Williamsa na Styl Balfe/Zimmer z trailerow jest lepiej zapamietana, niz sama oryginalna muza z filmow.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams
W kwietniu Ford ma wejść na plan piątej części przygód Hennrego Jonesa Jr, więc za rok powinien wrócić Williams
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams
Albo Thomas Newman - zależy jak się sprawy potoczą.