John Williams

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#5461 Post autor: Adam » czw paź 13, 2022 09:02 am

Tak. Doyle był ciężko chory - to był chyba rak lub jakaś białaczka, nie pamiętam teraz dokładnie, którą pokonał - gdy pisał a potem nagrał z orkiestrą cały score do Stepmom, którego tuż po nagraniach Columbus odrzucił i na szybko wziął Williamsa (który napisał jedną ze swoich największych kup do tego filmu). Ci, którzy słyszeli twierdza, że score Doyla był znacznie lepszy niż Williamsa - ta sama sytuacja co z Troją Yareda. No i Doylowi było za to przykro, po ludzku. Każdy by się wkurwił w takiej sytuacji. Od tamtego czasu nie chce mieć z tą dwójką nic wspólnego. Także pewnie o to chodziło Rickmanowi - nic nowego, historia znana i stara jak świat.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: John Williams

#5462 Post autor: Pawel P. » czw paź 13, 2022 12:31 pm

Thor na FSM twierdzi, że rozmawiał o tym z Doylem, chociaż poza protokołem (po wywiadze). I to, co mówi, raczej przeczy teorii, że Doyle ma Williamsowi za złe, że napisał muzykę po nim.


Well, not in detail, but he confirmed that he had to bow out due to illness. I met him and interviewed him a few years ago, in Helsinki. While he talked about taking over from Williams on Potter 4, we didn't speak about STEPMOM in the interview itself. That was something that came up later in the evening, during social mingling.


https://www.filmscoremonthly.com/board/ ... &archive=0

Rozumiem, że Stepmom, podobnie jak Stanley & Iris czy The Accidental Tourist, to niekoniecznie musi być Williamsowy top - takie minimalistyczne, oszczędne score'y mają swoją specyfikę - ale jednak (call me a fanboy) mam trochę inną definicję "kup" niż Adam.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#5463 Post autor: lis23 » czw paź 13, 2022 12:57 pm

Ja też bardzo lubię "Stepmom", podobnie jak "Stanley and Iris". :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#5464 Post autor: Adam » czw paź 13, 2022 13:12 pm

S+I jest super. Stepmom nie :P

I z całym szacunkiem, ale bardziej wierzę Rickmanowi, który prywatnie się znał z Doylem 30 lat, niż jakiemuś fanbojowi, który z nim 10 minutowy wywiad robił - co miał powiedziec anonimowemu dziennikarzowi, którego pewnie widzi pierwszy i ostatni raz w życiu? Takich rzeczy publicznie sie nie mówi do obcych. Zresztą wersja Rickamana krążyła nie od dziś po branży, tym bardziej, że jakościowo między tymi scorami była przepaść z tego co branża mówi - to samo co w Troi.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#5465 Post autor: lis23 » czw paź 13, 2022 14:26 pm

"Troja" Hornera też nie jest zła, ma elementy, których brakowało mi w LotR Shore'a, czyli lepsza muzykę batalistyczną, chodzi mi np. o ten utwór, gdy wojska Grekow podchodzą pod miasto po wylądowaniu.
Co do "Stepmom" to jest fajny temat, gitarka i taki fajny utwór jak 'Isabel's Horse and Buggy".
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams

#5466 Post autor: Adam » czw paź 13, 2022 14:56 pm

lis23 pisze:
czw paź 13, 2022 14:26 pm
"Troja" Hornera też nie jest zła
:mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: John Williams

#5467 Post autor: Pawel P. » czw paź 13, 2022 19:50 pm

Adam pisze:
czw paź 13, 2022 13:12 pm
S+I jest super. Stepmom nie :P
To jest kwestia subiektywna. Stepmom jest jak dla mnie całkiem przyjemny, do tego jest gitara, a to u Williamsa rzadkosć. Temat główny moim zdaniem świetnej urody, a "Isabel's Horse and Buggy" faktycznie trochę z innej bajki, niemal jak z westernu. Parę lat nie słuchałem, pora nadrobić.
Adam pisze:
czw paź 13, 2022 13:12 pm
I z całym szacunkiem, ale bardziej wierzę Rickmanowi, który prywatnie się znał z Doylem 30 lat, niż jakiemuś fanbojowi, który z nim 10 minutowy wywiad robił - co miał powiedziec anonimowemu dziennikarzowi, którego pewnie widzi pierwszy i ostatni raz w życiu? Takich rzeczy publicznie sie nie mówi do obcych. Zresztą wersja Rickamana krążyła nie od dziś po branży, tym bardziej, że jakościowo między tymi scorami była przepaść z tego co branża mówi - to samo co w Troi.
Zdziwiłbyś się, jakie rzeczy artyści potrafia czasem mówić dziennikarzom - niektórych traktują jak terapeutów. A Thor występował tu jako dziennikarz, a nie fanboy, więc Doyle mógł mu się zwierzyć czy przed nim otworzyć, skoro to było nie do druku. No właśnie - to nie było publicznie. Ale się nie dowiemy, jak było, o ile sam Doyle nie powie. A pewnie nie powie, bo i bez choroby odrzucony score to raczej bolesna sprawa dla kompozytora.

Skoro branża mówi, to może branża słyszała i branża ma. Jak się branża podzieli, chętnie posłucham. Doyle w przeszłości potrafił pisać wybitne rzeczy, niewykluczone, że mu to także bardzo ładnie wyszło.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#5468 Post autor: lis23 » ndz lis 13, 2022 14:24 pm

Drama o nowego Indiego:
Spoiler:
https://naekranie.pl/aktualnosci/indian ... 1668344592
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#5469 Post autor: lis23 » pt lis 18, 2022 07:21 am

Spielberg bierze się za kontynuację klasyki, ciekawe, czy jeszcze z Williamsem?

https://filmozercy.com/wpis/bradley-coo ... -spielberg
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams

#5470 Post autor: Mystery » pt lis 18, 2022 08:15 am

A może z Schifrinem? :wink:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#5471 Post autor: lis23 » pt lis 18, 2022 18:21 pm

Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams

#5472 Post autor: Mystery » sob lis 19, 2022 09:17 am

Film cały czas nazywa się Indiana Jones 5? :? Może przed Avatarem puszczą zwiastun i poznamy pełną nazwę, ale taki artykuł z pierwszym spojrzeniem na produkcję był do tego dobrą okazją.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#5473 Post autor: lis23 » sob lis 19, 2022 14:51 pm

Kolejne fotki:
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Williams

#5474 Post autor: Wawrzyniec » ndz lis 20, 2022 18:33 pm

Czyli na 100% mamy powrót nazistów. Trochę szkoda, gdyż akurat podobało mi się wykorzystanie Sowietów w Kryształowej Czaszce jako przeciwników. Plus na pewno teraz by jeszcze lepiej wyglądało gdyby Indy bił i strzelał do Rosjan.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams

#5475 Post autor: lis23 » ndz lis 20, 2022 19:41 pm

Rosjanie pewnie też będą:
Okazuje się, że wydarzenia toczyć się będą w 1969 roku, a Jones’owi znowu przyjdzie walczyć ze swoimi odwiecznymi wrogami – nazistami. Tym razem jednak główny bohater będzie musiał pokrzyżować ich plany w erze wyścigu kosmicznego pomiędzy ZSRR i USA. Wiemy również jaka rola przypadła Madsowi Mikkelsenowi. Duński aktor portretuje nikczemnego Vollera – postać inspirowaną Wernherem von Braunem, prawdziwym nazistą, który otrzymał pracę inżyniera NASA. Artysta zdradził, że Voller chce naprawić błędy z przeszłości, a jednocześnie zdobyć coś co mogłoby sprawić, że świat stałby się lepszym miejscem. Jego filmowym pomocnikiem jest Klaber (w tej roli Boyd Holbrook). Co ciekawe, scenarzysta filmu, Jez Butterworth, w rozmowie z dziennikarzami, enigmatycznie stwierdził, że nie wiadomo jak „byłymi” nazistami są wrogowie Indiany.
Z artykułu dowiedzieliśmy się również, że jedna z bardziej widowiskowych sekwencji filmu będzie rozgrywać się w trakcie nowojorskiej parady (zdjęcie poniżej), która autentycznie odbyła się 13 sierpnia 1969 roku z okazji kosmicznej misji Apollo 11.
https://www.gry-online.pl/newsroom/indi ... ci/z423618
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ