Ennio Morricone
Re: Ennio Morricone
Wyszedł nowy, długi trailer do "Ennia" :
https://www.comingsoon.it/cinema/news/e ... e/n133225/
Ciekawe czy premiera w naszych kinach dalej dopiero wiosną....
https://www.comingsoon.it/cinema/news/e ... e/n133225/
Ciekawe czy premiera w naszych kinach dalej dopiero wiosną....
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26139
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
że Hans w tym się pojawi, to czytałem, ale i Big John się załapał.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33880
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
No brawo, brawo! Hans jedynie ubolewa, że na razie nic nie wiadomo o amerykańskiej premierze.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Ennio Morricone
"Ennio" u nas od 8 kwietnia, dystrybuuje Best Film.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33880
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
A niemiecka premiera to 22. Grudnia 2022 Ech, czemu tyle czekania? :/
Hans mi odpisał, że na rzecz tego dokumentu spędził cały dzień z Tornatore, a więc jestem ciekaw jakie tam opinie zebrał on od Hansa i Johna.
Hans mi odpisał, że na rzecz tego dokumentu spędził cały dzień z Tornatore, a więc jestem ciekaw jakie tam opinie zebrał on od Hansa i Johna.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Ennio Morricone
Skończy się na tym że z wypowiedzi zostanie 15 sekund w efekcie końcowym. Większość nagrywano specjalnie na tę okazje, z tego co pisano w mediach i dlatego produkcja trwała 4 lata żeby się dało spotkać z tymi ludźmi.
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26139
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Tak czy siak... niewiele filmów może się poszczycić większymi nazwiskami w obsadzie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33880
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Ennio Morricone
Film już w internetowym sklepiku, a tu widzę premiera w Polsce co chwilę przesuwana.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33880
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Wolałbym to zobaczyć w kinie, ale niestety na razie też w Berlinie cisza.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Ennio Morricone
Obejrzałem ten dokument no i niestety srogo się zawiodłem. To nie jest świetny międzynarodowy dokument, bo przede wszystkim widać, że jest zrobiony przez Włocha dla Włochów i jak się okazało przez uznanego reżysera, który o dokumencie ma małe pojęcie.
Z 2,5-godzinnego filmu przez aż 40 (sic!) pierwszych minut filmu (do czasu pierwszej wzmianki o debiucie filmowym) jest w kółko wałkowana kariera Ennia jako aranżera dziesiątek piosenek w latach 50 (których dziś nikt poza babciami we Włoszech nie zna). Wypowiadają się anonimowi dla świata w większości żyjący jeszcze ich wykonawcy, realizatorzy, czy muzycy sesyjni.. W całym dokumencie zagraniczne gwiazdy wypominają się mega zdawkowo, w bardzo krótkich zdaniach, a część wszystko powiedziała w trailerze.. Clint mówi 2 zdania. Williams, Quincy i lider Metalliki ze 4. Mychael Danna i Springsteen z 5. Zimmer z 10 (10 zdań z całego dnia spędzonego z reżyserem, jak Wawrzyniec wyżej napisał, serio ?!).. Przez pół dokumentu za to nie wiedzieć czemu wypowiadają się ciągle Pat Metheny, Nicola Piovani oraz ten koleś co napisał z Enniem jego biografię ostatnią. Tej trójki jest zdecydowanie najwięcej (poza włoskimi solistami sprzed lat w pierwszej połowie filmu). Idąc dalej z minusami - dokument skupia się na filmowej twórczości Ennia praktycznie tylko włoskiej. Z zagranicznych filmów - poza Leone - są wspomnienia tylko o: Misji, Days Of Heaven, Nietykalnych, U-Turn i Heatful Eight. Tyle. 5 tytułów. WTF ja się pytam. Z zagranicznych reżyserów jedno zdanie mówi Levinson, z 5 mówi Stone i najwięcej, bo z 10 - Tarantino. Tyle. WTF po raz drugi.
Cały dokument ma taką konstrukcję, że wyświetlają fragment włoskiej produkcji (w 90% jak już wspomniałem włoskich) i Ennio mówi parę zdań o tym i nuci temat. A potem jest wstawka reżysera lub solisty/realizatora danego projektu. Boring. Generalnie dokument mówi o tym, że Ennio był włochem, robił wszystko we włoszech i dla włochów, i zrobił poza tym 5 filmów w USA i dostał dwa Oscary od złych amerykanów którzy nigdy go nie traktowali powaznie.
Nad czym ten Tarnatore tyle pracował i po co tyle przekładał jego premierę to nie mam pojęcia... Tu prawie nic nie ma spoza jego podwórka. Warto obejrzeć tylko dla fajnych wspomnień i wzruszeń Ennia przed kamerą w jego własnym fotelu. Cała reszta na przewijaniu. Szkoda.
Z 2,5-godzinnego filmu przez aż 40 (sic!) pierwszych minut filmu (do czasu pierwszej wzmianki o debiucie filmowym) jest w kółko wałkowana kariera Ennia jako aranżera dziesiątek piosenek w latach 50 (których dziś nikt poza babciami we Włoszech nie zna). Wypowiadają się anonimowi dla świata w większości żyjący jeszcze ich wykonawcy, realizatorzy, czy muzycy sesyjni.. W całym dokumencie zagraniczne gwiazdy wypominają się mega zdawkowo, w bardzo krótkich zdaniach, a część wszystko powiedziała w trailerze.. Clint mówi 2 zdania. Williams, Quincy i lider Metalliki ze 4. Mychael Danna i Springsteen z 5. Zimmer z 10 (10 zdań z całego dnia spędzonego z reżyserem, jak Wawrzyniec wyżej napisał, serio ?!).. Przez pół dokumentu za to nie wiedzieć czemu wypowiadają się ciągle Pat Metheny, Nicola Piovani oraz ten koleś co napisał z Enniem jego biografię ostatnią. Tej trójki jest zdecydowanie najwięcej (poza włoskimi solistami sprzed lat w pierwszej połowie filmu). Idąc dalej z minusami - dokument skupia się na filmowej twórczości Ennia praktycznie tylko włoskiej. Z zagranicznych filmów - poza Leone - są wspomnienia tylko o: Misji, Days Of Heaven, Nietykalnych, U-Turn i Heatful Eight. Tyle. 5 tytułów. WTF ja się pytam. Z zagranicznych reżyserów jedno zdanie mówi Levinson, z 5 mówi Stone i najwięcej, bo z 10 - Tarantino. Tyle. WTF po raz drugi.
Cały dokument ma taką konstrukcję, że wyświetlają fragment włoskiej produkcji (w 90% jak już wspomniałem włoskich) i Ennio mówi parę zdań o tym i nuci temat. A potem jest wstawka reżysera lub solisty/realizatora danego projektu. Boring. Generalnie dokument mówi o tym, że Ennio był włochem, robił wszystko we włoszech i dla włochów, i zrobił poza tym 5 filmów w USA i dostał dwa Oscary od złych amerykanów którzy nigdy go nie traktowali powaznie.
Nad czym ten Tarnatore tyle pracował i po co tyle przekładał jego premierę to nie mam pojęcia... Tu prawie nic nie ma spoza jego podwórka. Warto obejrzeć tylko dla fajnych wspomnień i wzruszeń Ennia przed kamerą w jego własnym fotelu. Cała reszta na przewijaniu. Szkoda.
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26139
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Przecież 80% filmów zrobił we Włoszech, to czemu proporcje w dokumencie miałyby być odwrotnie? No a te piosenki które aranżował to była ważna część jego kariery muzycznej, na tym wypłynął i tamte pomysły później wykorzystywał w scorach, więc raczej logiczne, że poświęcili temu, jak i jego edukacji muzycznej, czy jego pracom koncertowym trochę czasu. Nie wiem czego Ty byś chciał, żeby Hans i różni celebryci gadali przez 2h o tym jak cenią Morricone? Bo to miała być niejako biografia a nie wywiady ze znanymi ludźmi, którzy znali Ennio. OK, może parę rzeczy było za dużo, parę za mało (nigdy wszystkim nie dogodzisz), ale akurat że z tego filmu można się dowiedzieć czegoś choćby o zapomnianych dziś piosenkach, w których Ennio maczał palce czy jakiś mniej znanych filmach, to dla mnie na plus. Bo co mi z tego, że jakaś sława powie, że muzyka Ennio jest super. Tyle to ja wiem.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Ennio Morricone
Gusta są różne.
Mi się nie podobało poza wypowiedziami Ennia.
Na pewno nie jest to przekrojowy dokument.
Tyle.
Mi się nie podobało poza wypowiedziami Ennia.
Na pewno nie jest to przekrojowy dokument.
Tyle.
#FUCKVINYL