Ennio Morricone

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1126 Post autor: Kaonashi » sob lis 10, 2018 11:27 am

Baarìa
Tarantella
Tu chyba chodzi o jeden kawałek, czyli o Ribelione z "Baarii"
Adam pisze: Abolição
(...)
Abolisson
Hehe, chyba nie wiedzieli, która nazwa tego utworu jest poprawna. :mrgreen:
Adam pisze: Trasa 90 rzeczywiście jest z moooocno zmienioną setlistą, aż za mocno :? Wywalić Cinema Paradiso i temat główny z Pewnego Razu Na Dzikim Zachodzie - to zbrodnia, maestro !
Mnie tam klepanie samych highlightow nie urządza, bez Cinema spokojnie mogę się obejść, choć temat Jill faktycznie by się przydał (wywaliłbym za to "H2S", nigdy nie rozumiałem przywiązania Ennia do tego kawałka). Generalnie fajny program, bardzo mi się podoba, z tymże wszystkie te kawałki Ennio już grywał na swoich koncertach, więc nie wiem skąd takie zdziwienie.

Aha, no i do koncertu w Krakowie jeszcze trochę czasu, pewnie mogą być jakieś zmiany.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1127 Post autor: Kaonashi » sob lis 10, 2018 11:49 am

Aha, sprawdziłem jedną rzecz - ten program jest bardzo podobny do setlist z czerwcowych i lipcowych koncertów, także tym bardziej nie widzę żadnego zaskoczenia.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58242
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#1128 Post autor: Adam » sob lis 10, 2018 11:53 am

A stąd, że gdy koncert mnie nie interesuje bo na niego nie idę, to nie szukam setlist, także od czasu ostatniego jego krakowskiego koncertu, setlist w ogóle nie sprawdzałem :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1129 Post autor: Kaonashi » sob lis 10, 2018 12:00 pm

No to tłumaczę - nie wiem w sumie czy te koncerty w Rosji zaliczały się w ogóle do tej Trasy 90, ale jeśli tak, to nie ma większej różnicy w stosunku do tego, co Ennio grał w ciągu ostatniego półrocza (czyli jeszcze na trasie 60 years of Music) - więc to nie jest tak, że "Trasa 90 rzeczywiście jest z moooocno zmienioną setlistą, aż za mocno". Z drugiej strony pozwala to domniemywać, że na styczniową serię koncertów będzie inny program.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58242
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#1130 Post autor: Adam » sob lis 10, 2018 12:01 pm

ale te ruskie koncerty są oficjalnie w ramach trasy 90, rozpoczął ją prawie 2 tyg temu właśnie tam.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1131 Post autor: Kaonashi » sob lis 10, 2018 12:10 pm

Albo po prostu nie ma żadnej zależności konkretna trasa/konkretny program. Zresztą właśnie sobie przypomniałem, że programy w Łodzi 2017 i Krakowie 2017 były przecież zgoła odmienne od siebie, mimo że to była ta sama trasa. Pewnie nadanie nowej nazwy trasie to głównie zabieg marketingowy. Bez zmiany potencjalna publiczność mogłaby pomyśleć, że nie będzie szła drugi raz na ten sam koncert. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58242
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ennio Morricone

#1132 Post autor: Adam » sob lis 10, 2018 12:16 pm

możliwe, zawsze jest 50 na 50 szans, ale nie sądzę żeby ta traklista w krk się jakoś strasznie rózniła od tej.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1133 Post autor: Kaonashi » sob lis 10, 2018 15:36 pm

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1134 Post autor: Kaonashi » sob lis 10, 2018 16:14 pm

No i kończymy "Tydzień z Morricone" jedną z jego najsłynniejszych prac:

Dzień 7 - Once Upon a Time in West - http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2711

Obrazek
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1135 Post autor: Kaonashi » sob lis 10, 2018 16:22 pm

Adam pisze:
sob lis 10, 2018 11:12 am
! Trasa 90 rzeczywiście jest z moooocno zmienioną setlistą, aż za mocno :? Wywalić Cinema Paradiso i temat główny z Pewnego Razu Na Dzikim Zachodzie - to zbrodnia, maestro ! :cry:
Poniższa lista powtórzyła się już w Moskwie i w St. Petersburgu (...)
No jednak nie do końca - Cinema Paradiso było w Petersburgu. :)


youtu.be/hXJnVLSW_aA
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Ennio Morricone

#1136 Post autor: Marcin » sob lis 10, 2018 22:04 pm

200 lat Maestro!!!


youtu.be/58K0MT0zI-0
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9828
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Ennio Morricone

#1137 Post autor: Wojteł » sob lis 10, 2018 23:08 pm

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 947
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Ennio Morricone

#1138 Post autor: dougan » ndz lis 11, 2018 02:31 am

Pamiętam, jeszcze parę lat temu było słychać o tej jego niechęci do Tarantino, chociaż chyba obeszło się bez inwektyw. W tym wywiadzie trochę prostuje swoje słowa:
https://www.zeit.de/kultur/film/2018-11 ... -oscar-rom

Nieoficjalne tłumaczenie:
ZEIT ONLINE: In 2015, 40 years after Nobody's the biggest, you once again wrote the full score for a western, namely Quentin Tarantino's The Hateful Eight, which in 2016 gave you your first "regular" Oscar after a previous life's work. Does this soundtrack therefore have a special significance for you?

Morricone: Of course, I was really happy about the Academy Award. Quentin Tarantino convinced me with his enthusiasm to compose again for a Western. Working with Tarantino was not easy. He is adorable, but totally chaotic, so that without a recognizable solid concept from him, unfortunately, everything could be finished only at the last minute.

ZEIT ONLINE: Your cooperation with him was puzzling after you had been disappointed with Django Unchained's use of your old songs as well as the only newly composed one.

Morricone: Five years ago, my comments to students in Rome were misquoted by many media. Django Unchained was sometimes too cruel for me, although I've composed for some not-so-shabby films like Gillo Pontecorvo's Queimada or Sergio Sollima's Brutal City. Violence for its own sake just scares me off. Today I would not write the score anymore for a movie like Pier Paolo Pasolini's The 120 Days of Sodom. At the time, I did it only because he wanted to unmask the fascism of the upper class with these terrible murder orgies. Nevertheless, I like Tarantino and I am honored that he always wants to use my music in his films. I almost wrote the full score for his bitter Third Reich phantasmagoric Inglourious Basterds. But I would have had just under two months to do that because I had to tackle the music of Giuseppe Tornatores Baarìa. Tarantino is a big guy in today's cinema, even though he borrowed a lot from other films, let's say, in a friendly way. However, I stand by my statement that his approach to accommodate different pieces of music of different composers or pop groups in a movie, sometimes doesn't work. Only one could do it perfectly: Stanley Kubrick.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13576
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Ennio Morricone

#1139 Post autor: Kaonashi » ndz lis 11, 2018 02:49 am

Ja bym w ogóle zwrócił uwagę na inny aspekt tego wywiadu.
ZEIT ONLINE: Maestro, is it true that in the future you do not want to compose soundtracks, but only independent orchestral works and chamber music?

Ennio Morricone: Yes, that's true. I'll finish the music for Kim Burdon's animated film The Canterville Ghost and maybe score for Giuseppe Tornatera's next project, but that's it with the soundtrack.
:shock: :shock:
Ennio był związany z tym filmem od 2012 roku, ale projekt upadł. Ostatnio na imdb znów zauważyłem go na profilu Ennia, jako pre-production (status nadany 30 października), ale myślałem, że to jakaś mrzonka z tym angażem. Tymczasem... No jestem ciekaw co z tego wyjdzie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Ennio Morricone

#1140 Post autor: Marcin » ndz lis 11, 2018 09:59 am

Kaonashi pisze:
sob lis 10, 2018 00:23 am
No to 200 lat!


youtu.be/ovpsLAt9dSA
Ten sam rytm na fortepianie już gdzieś wcześniej u Ennio słyszałem ;)


youtu.be/TtrZovXtTTk
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

ODPOWIEDZ