
Joe Hisaishi
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14290
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Joe Hisaishi
Wiesz, nie oglądam zbyt wiele Anime ( teraz ta klasyka pojawiła się na Netflixie, więc może nadrobię, swego czasu, oglądałem i czytałem Naruto ), więc ja poznałem Jego twórczość właśnie przy okazji "Ni No Kuni" 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Joe Hisaishi
Na poznawanie jego twórczości nigdy nie jest za późno.
Natomiast warto pamiętać, że to nie jest tak, że on pisze głównie do anime. Wprost przeciwnie - więcej ma filmów aktorskich. 


Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14290
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Joe Hisaishi
A co polecasz z Anime z tej najwyższej półki? Oglądałem kiedyś tylko "Księżniczkę Mononoke" i była fajna.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Joe Hisaishi
Jeśli chodzi o scory z anime od Joe, to:
1. Spirited Away
2. Howl's Moving Castle
3. Princess Mononoke
4. Laputa: Castle in The Sky
5. Arion
6. Nausicaa from the Valley of the Wind
7. Kiki's Delivery Service
8. Ponyo
9. My Neighbour Totoro
10. Porco Rosso
1. Spirited Away
2. Howl's Moving Castle
3. Princess Mononoke
4. Laputa: Castle in The Sky
5. Arion
6. Nausicaa from the Valley of the Wind
7. Kiki's Delivery Service
8. Ponyo
9. My Neighbour Totoro
10. Porco Rosso
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Joe Hisaishi
Byłem podjarany że Ghibli wjeżdża na Netflixa. Prawie wszystko widziałem ostatni raz ze 20 lat temu w marnych jakościach lub na VHS i czekałem laaaata by sobie to przypomnieć. I od razu uprzedzę, że tłumaczenie na Netflixie tych anime to jakiś absurd. Ja wiem, że na Netflixie często aktorzy czy lektor/dubbing mówią jedno, a PL napisy twierdzą wtedy co innego, ale w tych bajkach Miyazaki’ego czasem dialogi po 15 sekund nie są w ogóle tłumaczone, jakby ich nie było! Szczególnie widać to, gdy zmienimy domyślny język audio (dubbing japoński, którego nikt nie rozumie), na angielski dubbing. Polskiego dubbingu/lektora oczywiście nie ma, ale i tak bym go nie włączył nawet jakby był. Postacie mówią tu z 10 zdań, a PL napisy z tego tłumaczą może 3. Tragedia, nie widziałem na Netflixie czegoś bardziej po łebkach tłumaczonego... Po pierwszej z brzegu Lapucie już mi obrzydzili seans.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14290
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Joe Hisaishi
A sprawdzałeś z innego źródła? Może takie tłumaczenie jest odgórne i innego nie ma?
Co do dubbingu, to kiedyś zrobili kilkanaście odcinków "Naruto" i akurat tak zacząłem to oglądać, potem przerzuciłem się na japońską wersję z napisami pl, robionymi przez fanów, więc były niezłe kwiatki, jak: "Na co się gapisz, cipolągu?"
Co do dubbingu, to kiedyś zrobili kilkanaście odcinków "Naruto" i akurat tak zacząłem to oglądać, potem przerzuciłem się na japońską wersję z napisami pl, robionymi przez fanów, więc były niezłe kwiatki, jak: "Na co się gapisz, cipolągu?"

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Joe Hisaishi
z jakiego innego źródła mam sprawdzić ? Netflix nie umożliwia podpięcia zewnętrznego źródła.. a dostępne inne tłumaczenia w necie są lepsze - "pirackie" napisy na serwisach z napisami do tych anime są dokładniej i pełniej przetłumaczone na PL, niż to po łebkach na netflixie co 3 zdanie.. ok, jeżeli tak sobie wymyslił dystrybutor, to jego sprawa i problem, ja mam prawo ocenić, że jest to zrobione biedniej, niż amatorskie napisy na serwisach z subami..
nie wiem natomiast, czy to tłumaczenie na netflixie, jest takie samo, jak na wydanych kiedyś w PL dvd i vhs.
nie wiem natomiast, czy to tłumaczenie na netflixie, jest takie samo, jak na wydanych kiedyś w PL dvd i vhs.
w PL w Universalu 2CD od 6.03
#FUCKVINYL
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: Joe Hisaishi
Na spotify weszło dużo scorów Joe, w tym wszystkie z filmów Ghibli 

- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 895
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: Joe Hisaishi
Szkoda, że nie na Tidal, chociaż tam trochę muzyki do filmów Kitano się pojawiło.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14290
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Joe Hisaishi
Właśnie sobie oglądam na Netflixie "My Neighbour Totoro" i nie mam Adamowych problemów, bo jest polski dubbing 
W Japońskiej animacji podobają mi się bardzo dopracowane tła, ale mam problem z ruchem w tych filmach, gdyż w Anime jest on często statyczny, tzn. pokazują ruch trochę tak, jak w komiksach i np. wszystko stoi w miejscu, choć pokazujemy tłoczną ulicę, itp.

W Japońskiej animacji podobają mi się bardzo dopracowane tła, ale mam problem z ruchem w tych filmach, gdyż w Anime jest on często statyczny, tzn. pokazują ruch trochę tak, jak w komiksach i np. wszystko stoi w miejscu, choć pokazujemy tłoczną ulicę, itp.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Joe Hisaishi
o, no to pokazuje znów netflixowy burdel, bo Nausicaa i Laputa nie mają PL dubbingu (tylko te 2 na razie oglądałem więc nie wiem jak inne)
#FUCKVINYL
Re: Joe Hisaishi
Pamiętam jak wracałem busem z Ocynowni z koncertu Joe w 2011 roku w Krakowie i wszyscy sobie śpiewali "Totoro". 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Joe Hisaishi
A pamiętasz, jak wszyscy planowali, żeby zaśpiewać mu Totoro, by autografy dawał następnego dnia? 

Re: Joe Hisaishi
Nie, bo wtedy byłem jednym z normików i o autografach nawet nie śniłem.
I w ogóle nawet Was nie znałem. ;P

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.