Marco Beltrami

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Na temat wydania płyty z muzyką Beltramiego nie ma żadnych informacji, to co wkleił Mystery, dotyczy albumu z piosenkami.

[Adam]

Myster EPIC FAIL

[Mystery]

No co, okładka i tracklista soundtracka do filmu do którego komponuje Beltrami, faila nie ma

[Piguła]

Jeżeli nie było, to się cieszę, że nie popełniłem faila... a jeżeli było - sorry .

Na oficjalnej stronie nowej wersji "Carrie" można odsłuchać temat od Beltramiego: http://www.carrie-movie.com/site/

[Koper]

ujdzie w tłoku

[Marek Łach]

A na oficjalnej stronie kompozytora cztery sample ze ścieżki. Ta okładka to jakiś fanart czy coś, co może być oficjalną zapowiedzią albumu?



http://www.marcobeltrami.com/carrie

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Muzyka Beltramiego do "Carrie" będzie wydany przez Sony Classical

[Wawrzyniec]

Mówcie sobie co chcecie, że znowu Beltrami, znowu horror, znowu remake, że to nie Donaggio, że nie ma Travolty itd. ale te kawałki ze strony brzmią dość ciekawie.

[Marek Łach]

Mają momenty, ale trudno ocenić w tym momencie, czy Beltrami powie nimi coś wykraczającego poza horrorowe normy. Tylko trzeba brać poprawkę na film, który pewnie nie będzie miał ani 1% de palmowskiej zabawy kiczem i postmodernizmem, tylko będzie podręcznikowym, traktującym się na serio współczesnym horrorem (zresztą obsadzenie w roli głównej ładniutkiej, modnej i pewnej siebie nastolatki Moretz zwiastuje, że ten film to będzie totalna porażką). Podejrzewam, że Beltrami jest jedyną osobą, która może ten film uratować, ale jak już wspominaliśmy w wątku Snowpiercera, Marco potrafi zaskakiwać tylko jeśli ma inspirujących współpracowników. Z Donaggio pewnie nie będzie sensu porównywać, bo to zupełnie inna konwencja, aczkolwiek jeśli Beltrami zawiedzie to będzie mi smutno, bo "Carrie" to moim zdaniem najlepszy Donaggio u De Palmy (a w zasadzie jedyny, do którego nie mam żadnych zastrzeżeń).

[Koper]

A na oficjalnej stronie kompozytora cztery sample ze ścieżki. Ta okładka to jakiś fanart czy coś, co może być oficjalną zapowiedzią albumu?



http://www.marcobeltrami.com/carrie

Nie wiem co to, ale wygląda jak z jakiegoś badziewia klasy B.

(czym zresztą ten film pewnie będzie )

[Adam]

a na okładce jest Avrilka Lavine 10 lat później?

[Wawrzyniec]

Trochę to przykre jak mocno lekceważony jest ostatnio Beltrami, szczególnie w temacie o "Godzilli", gdzie niektóre osoby kompletnie go deprecjonują. Tak też trochę informacji i newsów o najnowszych projektach Marco:

The Drog:



http://www.youtube.com/watch?v=7lCiDIcqMe0

W filmie gra Tom Badass Hardy i tyle mogę na razie powiedzieć.


Drugi tytuł zdecydowanie bardziej mnie interesuje. I pozostaje nadzieja, że niezostanie zignorowany nawet jeżeli obsada i nazwisko reżysera i scenarzysty pewnie niektórym niewiele mówi: Tommy Lee Jones, Hilary Swank, Meryl Streep, William Fichtner, Hailee Steinfeld, Tim Blake Nelson, John Lithgow, James Spader.
Jakby co to Tommy Lee Jones jest tu reżyserem, scenarzystą i głównym aktorem. Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=sczb7PJgLtE



I pierwszy klip, gdzie troszkę muzyki jest:

http://www.youtube.com/watch?v=yzshyMZZjw4

Według mnie zapowiada się ciekawie, plus Beltrami już raz się sprawdził w westernie. Nie wspominając, że sama tematyka ciekawa jak i osoba reżysera.

[Koper]

Pewnie będzie jakieś surowe dramatyczne rzępolenie na skrzypkach. Daj se siana.

[Adam]

nie wiem co ten Jones się na stare lata uparł tego Marka. to już kolejny raz i kolejny raz nic ciekawego z tego nie będzie wartego wracania czy zapamiętania.

[Wawrzyniec]

Pewnie będzie jakieś surowe dramatyczne rzępolenie na skrzypkach.

Z pierwszych recenzji:

"Captured in widescreen by “Babel” d.p. Rodrigo Prieto and hauntingly underscored by composer Marco Beltrami’s piano-and-string themes"

OK możesz mieć rację, ale może też wyjść z tego coś naprawdę ładnego. Plus wiadomo, gdyby zamiast nazwiska Beltrami było Desplat to większym zainteresowaniem tu cieszyłby się ten film i soundtrack.