Strona 253 z 298

Re: Hans Zimmer

: pt wrz 11, 2020 20:15 pm
autor: Wawrzyniec
Ale spokojnie, to pewnie tylko na rzecz trailera i w filmie będzie już normalna muzyka.

Re: Hans Zimmer

: sob wrz 12, 2020 14:53 pm
autor: Koper
Wawrzyniec pisze:
pt wrz 11, 2020 20:15 pm
Ale spokojnie, to pewnie tylko na rzecz trailera i w filmie będzie już normalna muzyka.
Normalna? Znaczy co? Bez zrzucania fortepianu z II piętra itp.? :D
W sumie akurat patrząc na trailer to temu filmowi przydałoby się trochę szaleństwa i oryginalności bo na razie generic to wszystko jest, generic... :(

A ludzie już Toto do zwiastuna podstawiają, jak się spodziewałem, nie dają rady słuchać tego badziewnego covera:
https://www.youtube.com/watch?v=DXEhI0TQqf4

Re: Hans Zimmer

: sob wrz 12, 2020 15:05 pm
autor: Adam
Bo Diuna jest i będzie tylko jedna 8)

Re: Hans Zimmer

: sob wrz 12, 2020 15:34 pm
autor: Mystery
Zestawienie scen z trailera z filmem z 84 i poza hologramami, wersja Lyncha wygląda lepiej, przynajmniej są jakieś kolory :wink:


youtu.be/CcZPZGq3Zy8

Re: Hans Zimmer

: sob wrz 12, 2020 16:01 pm
autor: Koper
Bo teraz chyba wizjonerzy kina myślą, że jak w postprodukcji przykręcą nasycenie kolorów w okolice zera, to będzie bardziej cool... :roll:

Swoją drogą tyle świetnych książek SF się prosi o zekranizowanie, a ci w kółko to samo... Oni w ogóle przeczytali tę "Diunę", czy tylko film Lyncha remakują, bo trochę to tak wygląda na razie...

Re: Hans Zimmer

: sob wrz 12, 2020 16:32 pm
autor: Adam
Koper pisze:
sob wrz 12, 2020 16:01 pm
Bo teraz chyba wizjonerzy kina myślą, że jak w postprodukcji przykręcą nasycenie kolorów w okolice zera, to będzie bardziej cool... :roll:
Może będzie podtytuł filmu: Sepia
Btw, teraz zobaczyłem, że tego, zaskakująco dość, nie kręci Deakins - widać przytomnie jak kiedyś Gołota wiedział kiedy spierdolić z ringu za wczasu :D

Re: Hans Zimmer

: sob wrz 12, 2020 22:35 pm
autor: Wawrzyniec
Koper pisze:
sob wrz 12, 2020 16:01 pm

Swoją drogą tyle świetnych książek SF się prosi o zekranizowanie, a ci w kółko to samo... Oni w ogóle przeczytali tę "Diunę", czy tylko film Lyncha remakują, bo trochę to tak wygląda na razie...
Przede wszystkim żadne studio nie wyda pieniądze na adaptację, czegoś co nie jest super znane. W sumie i tak cud, że powstaje ta adaptacja i ma być ona wierniejsza gdyż chyba ma się składać z dwóch części.
I z tego co Adam pisze, to Hans nawet Diuny Lyncha nie widział.

A w ogóle to dzisiaj są urodziny Hansa Zimmera , a więc cieszmy się i radujmy się, oddajmy cześć mu... :)

Re: Hans Zimmer

: ndz wrz 13, 2020 18:29 pm
autor: Koper
Adam pisze:
sob wrz 12, 2020 16:32 pm
Btw, teraz zobaczyłem, że tego, zaskakująco dość, nie kręci Deakins - widać przytomnie jak kiedyś Gołota wiedział kiedy spierdolić z ringu za wczasu :D
Deakins pewnie stwierdził, że jakby kiedyś chciał kręcić nie w kolorze, to się zgłosi do Pawlikowskiego, a za "Diunę" bez barw to podziękuje. :lol:

Re: Hans Zimmer

: ndz wrz 13, 2020 18:50 pm
autor: Arthur.Flowerkis
Koper pisze:
sob wrz 12, 2020 16:01 pm


Swoją drogą tyle świetnych książek SF się prosi o zekranizowanie, a ci w kółko to samo... Oni w ogóle przeczytali tę "Diunę", czy tylko film Lyncha remakują, bo trochę to tak wygląda na razie...
To marzenie Villeneuve'a - Jodorowsky swojego nie spełnił, wiec tutaj facetowi się udało. A przy okazji wytwórnia może zdobyć swoje "Star Wars" i zrobić konkurencje dla Disney'a. Kiedyś Paramount miał prawa do ekranizacji, potem przejął Warner i może być sukces dla nich.

Re: Hans Zimmer

: ndz wrz 13, 2020 19:08 pm
autor: Wawrzyniec
Tyle, że skoro już Star Wars istnieje to nie wiem na ile sama Diuna jest taka atrakcyjna. Niedawno zabrałem się za Fundację Asimova i jakoś wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła. Pewnie też, że ukazała się cała masa dzieł z podobnymi motywami i konwencją.

Nie wspominając, że w przeciwieństwie do Star Wars to jednak w książce trochę za długo siedzą na ten jednej planecie. I raczej takiej bitwy jak o Coruscant czy Endor to też nie otrzymamy.

Re: Hans Zimmer

: ndz wrz 13, 2020 19:14 pm
autor: Mystery
Deakins zrezygnował z Dune na rzecz 1917, co się opłaciło, bo zdobył swojego drugiego Oscara. Nowy operator spodobał mi się w wielu filmach i ciekawym co pokaże tutaj, a obecnie kręci Batmana.

Re: Hans Zimmer

: ndz wrz 13, 2020 19:16 pm
autor: Wojteł
Wawrzyniec pisze:
ndz wrz 13, 2020 19:08 pm
Tyle, że skoro już Star Wars istnieje to nie wiem na ile sama Diuna jest taka atrakcyjna. Niedawno zabrałem się za Fundację Asimova i jakoś wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła. Pewnie też, że ukazała się cała masa dzieł z podobnymi motywami i konwencją.

Nie wspominając, że w przeciwieństwie do Star Wars to jednak w książce trochę za długo siedzą na ten jednej planecie. I raczej takiej bitwy jak o Coruscant czy Endor to też nie otrzymamy.
Obecnie Star Wars nie jest niczym szczególnym, zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy się na nich nie wychowywali, więc Diuna wcale nie jest tutaj na straconej pozycji.

Re: Hans Zimmer

: ndz wrz 13, 2020 19:39 pm
autor: Koper
Arthur.Flowerkis pisze:
ndz wrz 13, 2020 18:50 pm
To marzenie Villeneuve'a - Jodorowsky swojego nie spełnił, wiec tutaj facetowi się udało.
Tylko ten niepowstały film Jodorovsky'ego miał spory wpływ na kinematografię, niewykorzystane pomysły i twórcy trafili do innych projektów. A z trailera wygląda na to, że cały pomysł Villeneuve'a na "Diunę" to odbębnienie tego poprawnie. Ale może to tylko zwiastun taki mylący, nie wiem, zobaczymy.
Wawrzyniec pisze:
ndz wrz 13, 2020 19:08 pm
Nie wspominając, że w przeciwieństwie do Star Wars to jednak w książce trochę za długo siedzą na ten jednej planecie. I raczej takiej bitwy jak o Coruscant czy Endor to też nie otrzymamy.
Akurat Bitwa o Endor to irytujący przerywnik między finałowym spotkaniem Luke'a, Vadera i Imperatora, a poza tym w "Diunie" też masz trochę scen batalistycznych i to jeszcze z wielkimi czerwiami. Tak czy inaczej "Diuna" nie wydaje mi się być bezpośrednim konkurentem "Star Warsów", tak jak np. "Conan Barbarzyńca" nie był konkurencją dla "Niekończącej się opowieści", choć oba to fantasy. To nie ten sam target, choć w przypadku "Diuny" i SW stopień "nachodzenia" targetów będzie pewnie większy. Tym bardziej, że większość ludzi co pójdzie, nigdy nie czytała książki i ino coś tam kojarzy, że pustynna planeta i wielkie robale.

Re: Hans Zimmer

: ndz wrz 13, 2020 20:02 pm
autor: Wawrzyniec
Gdzieś słyszałem, promowanie tego filmu jako Gwiezdne wojny połączone z Grą o Tron. Patrząc w jakim stanie są aktualnie te dwie marki, to brzmi wręcz jak antyreklama. :mrgreen:

A co do Diuny Jodorowsky'ego to widziałem niektóre projekty, szczególnie te Gigera i gdyby to powstało z tą obsadą i muzyką Pink Floyd to mógłby powstać super psychodeliczny film.
Niestety ta Diuna wygląda strasznie sterylnie, chłodno.

Re: Hans Zimmer

: pn wrz 14, 2020 17:00 pm
autor: Arthur.Flowerkis
Koper pisze:
ndz wrz 13, 2020 19:39 pm
Arthur.Flowerkis pisze:
ndz wrz 13, 2020 18:50 pm
To marzenie Villeneuve'a - Jodorowsky swojego nie spełnił, wiec tutaj facetowi się udało.
Tylko ten niepowstały film Jodorovsky'ego miał spory wpływ na kinematografię, niewykorzystane pomysły i twórcy trafili do innych projektów. A z trailera wygląda na to, że cały pomysł Villeneuve'a na "Diunę" to odbębnienie tego poprawnie. Ale może to tylko zwiastun taki mylący, nie wiem, zobaczymy.

Dobre pytanie do zastanowienia: czy kinematografia potrzebuje nowej adaptacji, skoro istnieje wiele innych ciekawych powieści, które jeszcze nie zostały zekranizowane.
Już od początku, były to tylko próby mierzenia się z opinią "Powieści Niemożliwej do Zekranizowania". Filmowcy chcieli pokazać, że mogą tego dokonać, a fani książki oczekiwali, że otrzymają film, który odzwierciedli ich wyobrażenia (a każdy ma inne).
Lynch był ograniczony przez ówczesne ramy (zmieścić wszystko w jednym filmie i inne wymogi producentów), dlatego wyszedł film, który dla mnie jest średni. Ale czuć, że to jego wizja, koncepcja.
Film Jodorowsky'ego byłyby Absolutnym Arcydziełem Ostatecznym - i dlatego był niemożliwy do realizacji :D .
Teraz nadszedł Denis i to będzie jego wizja. Uwielbiam bardzo, bardzo jego filmy (i przez ten pryzmat piszę), więc mam nadzieję, że jeśli nie otrzymałem "Diuny" będącej Absolutnym Arcydziełem Ostatecznym od Jodorowsky'ego, to przynajmniej otrzymam Arcydzieło od Denisa. Czasem filmy, które wydają się zbędne, stają się dla niektórych jednymi z najlepszych filmów w historii kina (BR 2049). Na pewno wielu stwierdzi, że nie odpowiada to ich wizji, bo każdy inaczej by to zrobił, niektórym obojętne, że powstała ekranizacja, bo w końcu istnieje Powieść Idealna, więc po co film (a dane dzieło może być interpretowane w różnych formach: obraz, rzeźba, poemat, film). Jeśli jednak większości się spodoba, to Villeneuve zostanie uznany za tego, który dokonał adaptacji "Powieści Niemożliwej do Zekranizowania", doleciał motyką na Słońce. I za kilka lat sam film będzie uznany za jakieś Dzieło Kinematografii - nie w takim stopniu, w jakim byłaby Diuna Jodorowsky'ego, ale zostanie "Filmem Powstałym Na Podstawie Powieści Niemożliwej do Zekranizowania". I Villeneuve zostanie ogłoszony "Tym, Który Dokonał Niemożliwego", choć to "Jedynie Jego Wersja Filmu, A Moja Wizja Byłaby Bardziej Imponująca Od Całego Wszechświata, Niewidomi Wzrok By Odzyskali" 8) .

Po prostu ma być film, a czy potrzebny czy nie, czy Gniot, Arcydzieło Dekady lub Wszechczasów, to już sprawa indywidualna. Dla Wawrzyńca Zimmer mesjaszem, dla mnie Greenwood reinkarnacją Strawińskiego, a Mansell i Williams geniuszami.