Hans Zimmer

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3901 Post autor: Ghostek » sob gru 12, 2020 19:15 pm

Adam pisze:
sob gru 12, 2020 08:08 am
Po 2 tygodniach kwarantanny mógł pracować skoro go nie zabiło, ba w trakcie kwarantanny mógł przecież zdalnie pracować, bo rozumiem, że przechodził bezobjawów lub bez konieczności wylądowania w szpitalu (na pewno były by newsy że słynny muzyk leży pod respiratorem, gdyby tak było), także nie zwalajmy winy na covid. Nie pierwszy i nie ostatni score, gdzie podpisał tylko okładkę, i whatever. Score odhaczonym, idziemy dalej, kolejne scory czekają. Hansik pozamiata :)
To ja Ci powiem jak wygląda sprawa z covidem, bo akurat tak się składa, że 2 miesiące temu przechodziłem.
Sama choroba, to zabrała mi tydzień z funkcjonowania. Nic specjalnego poza gorączką i brakiem węchu i smaku. Jazda zaczęła się później. Zmęczenie takie, że nie da się normalnie funkcjonować (do tej pory mam zadyszkę po wlezieniu na 2gie piętro). Ale najlepsze jazdy miałem po miesiącu od zachorowania. Trafiłem na SOR z nadciśnieniem takim, że traciłem przytomność. Od miesiąca jestem na prochach na serce, a jak dorzucimy do tego problemy neurologiczne (światłowstręt, dźwiękowstręt, bóle i zawroty głowy), to się tworzy ładny festiwal naprawdę chujowych powikłań.
I nie trzeba wylądować w szpitalu i trafić pod respirator by odczuwać długofalowo skutki tego wirusa.
Spoko, że większość przechodzi bezobjawowo lub skąpoobjawowo. Ale biorąc pod uwagę jaką tuszę ma Hansu, to bankowo miał ukryte jakieś problemy sercowo-naczyniowe. A ta choroba po prostu działa jak akcelerator na tego typu dolegliwości. Nawet na długo po wyzdrowieniu.
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3902 Post autor: Paweł Stroiński » sob gru 12, 2020 20:19 pm

I większość życia palił.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#3903 Post autor: Adam » sob gru 12, 2020 20:21 pm

I patrząc po filmikach na insta córki z urodzin sprzed 2 tyg, ma się obecnie doskonale. Nigdzie nie pisałem, że to łatwa i przyjemna choroba lub że po jej zakończeniu wszystko jest ok. . Ale akurat w jego przypadku nie wygląda żeby przechodził ją z problemami, lub by miał obecnie jakieś problemy.

Zresztą, ten koszmarny film Howarda, jak i ten słaby score, nic dla mnie nie znaczą. Nawet już zapomniałem że ma takie coś na "koncie" (jak i o Wdowach czy Phoenixie). Także nie ma co przeżywać, bo najwazniejsze dla mnie projekty skończył znacznie wcześniej 8) I tak, ich już się nie będzie dało podciągnąć pod "a bo miał covida" :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3904 Post autor: Ghostek » sob gru 12, 2020 21:03 pm

Po mnie też nie poznasz, że mam problemy. Ale to co mi dolega zachowuję dla siebie. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#3905 Post autor: Adam » sob gru 12, 2020 21:09 pm

Z tego co piszesz to wystarczy ze pójdę z Tobą do galerii i na pierwszych schodach się zorientuje :wink: A tak serio to zostawmy już to, ten score nie był i nie miał być niczym ważnym, żeby go bronić covidem. To nie Bond czy Top Gun.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3906 Post autor: Paweł Stroiński » sob gru 12, 2020 21:34 pm

1. Dla Hansa mógł być nawet ważniejszy niż Bond czy Top Gun pod paroma względami, jak społecznym, jak i osobistym (przyjaźni się z Ronem Howardem bardzo i traktuje jego projekty nieco poważniej niż typową "komerchę". o czym niech świadczy fakt, że zrobił dla niego dwa niezależne projekty za małą kasę, jak np. w całości samplowane Frost/Nixon, gdzie miał tylko żywą wiolonczelę i i Rush, gdzie cała orkiestra i chór to sample), ale, oczywiście, wiesz lepiej, kto i co jest dla niego ważne.
2. Hans na pytanie jak się czuje mi odpowiedział, że "jakby dobrze", ale jest ciągle (endless) wyczerpany. Więc nie jest tak łatwo.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#3907 Post autor: Adam » ndz gru 13, 2020 07:51 am

Chyba nie zauważyłeś że pisałem o tym jaki score jest dla mnie ważny, a nie dla niego :P co mnie obchodzi co jest dla niego ważne, jak to ja jestem odbiorcą i to mnie interesuje czego chcę słuchać, a czego nie i to ja wybieram dla siebie muzykę, a nie dla niego. Dla moich idoli może być pierdyliard rzeczy ważnych, które ja jako fan cenić akurat nie muszę. Cenie inne.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#3908 Post autor: Adam » pn gru 14, 2020 19:59 pm

Hansu jutro wystąpi z zespołem na światowej premierze WW84 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33881
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3909 Post autor: Wawrzyniec » pn gru 14, 2020 21:17 pm

Adam pisze:
sob gru 12, 2020 20:21 pm
I patrząc po filmikach na insta córki z urodzin sprzed 2 tyg, ma się obecnie doskonale.
Oj, Adam już jesteś trochę na Instagramie i myślałem, że zrozumiałeś podstawową zasadę, że każdy użytkownik Instagrama, wnioskując po zdjęciach i relacjach, ma wspaniałe życie, jest ciągle w podróży i tylko jada w restauracjach. :P To przecież naturalnie, że nie wrzuca się zdjęć czy filmików jak ktoś się źle czuje. Ale dobrze już tutaj nie ma co ciągnąć tego tematu. Tym bardziej, że będąc przy Instagramie to Hans Zimmer pochwalił się nowym słodkim kotem co się bardzo fajnie "Moog" nazywa. I teraz liczę, że tak samo jak John Powell codziennie wrzuca zdjęcia psa, tak teraz Hans Zimmer będzie wrzucał kocie zdjęcia. :)

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3910 Post autor: Ghostek » pn gru 14, 2020 22:44 pm

Szybko zmieni mu imię, jak kłaczek mu poprzegryza kilka kabli od tych leciwych synthów ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33881
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3911 Post autor: Wawrzyniec » wt gru 15, 2020 00:18 am

Z mojego doświadczenia z kotami jeszcze nie miałem sytuacji, aby kot mi jakieś kable przegryzł. To już bardziej bym sądził, że pies zje Powellowi nuty, ale też widać nic się takiego nie stało. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#3912 Post autor: Adam » wt gru 15, 2020 08:56 am

to prawda. koty kabli nie gryzą. mięknie meble lubią.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2803
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Hans Zimmer

#3913 Post autor: bladerunner22 » czw gru 17, 2020 13:27 pm

Wiadomo czy Hans napisze muzyke do Sherlocka 3? Była by to niepowetowana strata gdyby ktoś inny miał pisać poprzednie dwie odsłony bardzo lubię i bardzo wysoko sobie cenię tę pracę w dorobku dorobku Hansa :) Hans otarł się o geniusz w jedynce :) Tick Tock!
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer

#3914 Post autor: Adam » czw gru 17, 2020 16:03 pm

Bladu masz od parę dni opcję trolling, czytaj alias Dziekan. Widać to bardzo dobrze po postach :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#3915 Post autor: Paweł Stroiński » czw gru 17, 2020 16:32 pm

Sherlocki zawsze lubił. To, że bladu nie jest, delikatnie ujmując, tuzem intelektu, nie znaczy, że jest aż trollem. Po prostu nie rozumie wszystkich słów, które używa ;)

ODPOWIEDZ