James Horner
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: James Horner
Nic nowego. Co druga praca z tego okresu to u niego kompilacja. A im dalej tym piękniej.
Re: James Horner
Muza nie brzmi jak z R&J, choćby żadnego zabarwienia z epoki, nie brzmi to też jak James z ostatniej dekady. Brzmi to bardziej jak New World Sneakers, jakby jakiś kompozytor wcielił się w Jamesa i przedstawił swoją fantazję wizji Hornera jak mógłby wyglądać odrzucony i nieopublikowany score do R&J, bo jeśli to autentyczna praca Hornera to nie dziwota, że mu podziękowali, ja bym odrzucił to już po pierwszym kawałku Nie zmienia to jednak faktu, że bez jakiegokolwiek podłoża, muzy słucha się dobrze, choć cały czas w głowie siedzi mindfuck, co ja sucham
Re: James Horner
James mógł też użyć scoru z New World (przecież grają tu różne jego motywy), którego większość nie pojawiła się przecież w filmie Malicka, ale znów spotkał go psikus, bo i tym razem mu go odrzucili... Kurczę, nawet sama piosenka nazywa się "Love is Like a Wind", to musiał być New World 2, albo jakaś pierwotna wersja jedynki.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Horner
Cóż, Pocahontas postanowiła ukraść urządzenie deszyfrujące w średniowiecznej Weronie...
Widzę, ze zaczynasz rozumieć mój stosunek do Cristiady A poważnie, w jednym utworze są instrumenty średniowieczne/renesansowe. Coś pokroju viol/violi da gamba .Mystery pisze: ↑wt maja 19, 2020 10:21 amMuza nie brzmi jak z R&J, choćby żadnego zabarwienia z epoki, nie brzmi to też jak James z ostatniej dekady. Brzmi to bardziej jak New World Sneakers, jakby jakiś kompozytor wcielił się w Jamesa i przedstawił swoją fantazję wizji Hornera jak mógłby wyglądać odrzucony i nieopublikowany score do R&J, bo jeśli to autentyczna praca Hornera to nie dziwota, że mu podziękowali, ja bym odrzucił to już po pierwszym kawałku Nie zmienia to jednak faktu, że bez jakiegokolwiek podłoża, muzy słucha się dobrze, choć cały czas w głowie siedzi mindfuck, co ja sucham
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Horner
Ja tam Hornera lubię właśnie za to, że zawsze był Soba Lubię to jego kopiowanie samego Siebie i paru innych też Całości posłucham może jutro lub w pracy, dzisiaj słuchałem tego nowego wydania "Legend of the Fall"
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: James Horner
Tylko przy całej krytyce Jamesa za brak oryginalności nie zapominajmy, że i sam Abel oryginalnością w swoim scorze nie grzeszył. I podobnie jak w "W.E." chętnie sięgał po "A Single Mana".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1045
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: James Horner
Na internecie (FSM, JWFan Forum) juz przy okazji premiery filmu ale i teraz totalna histeria, ze przepisal nute w nute. Owszem pierwszy kawalek brzmi jak zlepek New World ze Sneakersem - ale to zupelnie inna linia melodyczna - owszem instrumentarium podobne i podobny rytm na poczatku (bo pozniej zupelnie idzie w innym kierunku). Kilka pierwszych nut jest podobnych ale rozwiniecie zupelnie inne. Pewnie mu to w filmie oblozyli jego wlasnym temptrackiem i sie wkurwilPaweł Stroiński pisze: ↑wt maja 19, 2020 18:52 pmCóż, Pocahontas postanowiła ukraść urządzenie deszyfrujące w średniowiecznej Weronie...
Widzę, ze zaczynasz rozumieć mój stosunek do Cristiady A poważnie, w jednym utworze są instrumenty średniowieczne/renesansowe. Coś pokroju viol/violi da gamba .Mystery pisze: ↑wt maja 19, 2020 10:21 amMuza nie brzmi jak z R&J, choćby żadnego zabarwienia z epoki, nie brzmi to też jak James z ostatniej dekady. Brzmi to bardziej jak New World Sneakers, jakby jakiś kompozytor wcielił się w Jamesa i przedstawił swoją fantazję wizji Hornera jak mógłby wyglądać odrzucony i nieopublikowany score do R&J, bo jeśli to autentyczna praca Hornera to nie dziwota, że mu podziękowali, ja bym odrzucił to już po pierwszym kawałku Nie zmienia to jednak faktu, że bez jakiegokolwiek podłoża, muzy słucha się dobrze, choć cały czas w głowie siedzi mindfuck, co ja sucham
Akurat dla mnie Sneakers byl dosyc unikatowym scorem i Horner malo z niego powtarzal wiec moze tu sie rzuca bardziej w uszy podobna stylistyka. Za to cos innego zauwazylem. Sam Abel w swoim scorze zapozyczyl kilka linji melodycznych od Hornera. Ciekawe, ze koniec koncow obydwaj panowie w sumie zupelnie inaczej podeszli i chyba tez emocjonalnie odebrali ten sam film. Abel poszedl w romansidlo/dramat a Horner prawie ze w dramat/akcyjniak - no chyba ze mial inaczej zmontowany film.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Horner
Właśnie słucham i brzmi bardziej jak Horner niż "Siedmiu Wspaniałych" niestety, jest sporo z "The New World" i jakoś mało mi się to muzycznie kojarzy z dziełem Szekspira Sama muza jest jednak fajna, ot, kolejny Horner
Piosenka bardzo ładna, podobnie jak "Listen to the wind" z TNW
Piosenka bardzo ładna, podobnie jak "Listen to the wind" z TNW
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: James Horner
No... pomijając "Searching for Bobby Fisher". No, i "Bicentennial Man"... aha, no i jeszcze "A Beautiful Mind"...
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Horner
Motyw z "Bicentennial Man" powtarza się w "A Beautiful Mind" a tutaj powtarza się, chyba cały motyw z "A New World" - nie ten główny ale jednak.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Horner
Słyszałem różne koncepcje, co do zwolnienia Hornera z filmu. Jedną z nich było to, ze Horner ignorował uwagi reżysera, który właśnie kazał mu PRZESTAĆ się kopiować.MichalP pisze: ↑śr maja 20, 2020 05:17 amNa internecie (FSM, JWFan Forum) juz przy okazji premiery filmu ale i teraz totalna histeria, ze przepisal nute w nute. Owszem pierwszy kawalek brzmi jak zlepek New World ze Sneakersem - ale to zupelnie inna linia melodyczna - owszem instrumentarium podobne i podobny rytm na poczatku (bo pozniej zupelnie idzie w innym kierunku). Kilka pierwszych nut jest podobnych ale rozwiniecie zupelnie inne. Pewnie mu to w filmie oblozyli jego wlasnym temptrackiem i sie wkurwilPaweł Stroiński pisze: ↑wt maja 19, 2020 18:52 pmCóż, Pocahontas postanowiła ukraść urządzenie deszyfrujące w średniowiecznej Weronie...
Widzę, ze zaczynasz rozumieć mój stosunek do Cristiady A poważnie, w jednym utworze są instrumenty średniowieczne/renesansowe. Coś pokroju viol/violi da gamba .Mystery pisze: ↑wt maja 19, 2020 10:21 amMuza nie brzmi jak z R&J, choćby żadnego zabarwienia z epoki, nie brzmi to też jak James z ostatniej dekady. Brzmi to bardziej jak New World Sneakers, jakby jakiś kompozytor wcielił się w Jamesa i przedstawił swoją fantazję wizji Hornera jak mógłby wyglądać odrzucony i nieopublikowany score do R&J, bo jeśli to autentyczna praca Hornera to nie dziwota, że mu podziękowali, ja bym odrzucił to już po pierwszym kawałku Nie zmienia to jednak faktu, że bez jakiegokolwiek podłoża, muzy słucha się dobrze, choć cały czas w głowie siedzi mindfuck, co ja sucham
Akurat dla mnie Sneakers byl dosyc unikatowym scorem i Horner malo z niego powtarzal wiec moze tu sie rzuca bardziej w uszy podobna stylistyka. Za to cos innego zauwazylem. Sam Abel w swoim scorze zapozyczyl kilka linji melodycznych od Hornera. Ciekawe, ze koniec koncow obydwaj panowie w sumie zupelnie inaczej podeszli i chyba tez emocjonalnie odebrali ten sam film. Abel poszedl w romansidlo/dramat a Horner prawie ze w dramat/akcyjniak - no chyba ze mial inaczej zmontowany film.
Re: James Horner
o tym pisałem, zżynanie było już tak na chama, że aż nieprzyzwoite i ktoś musiał przerwać tą farsęPaweł Stroiński pisze: ↑śr maja 20, 2020 15:06 pmSłyszałem różne koncepcje, co do zwolnienia Hornera z filmu. Jedną z nich było to, ze Horner ignorował uwagi reżysera, który właśnie kazał mu PRZESTAĆ się kopiować.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: James Horner
Czy to w ogóle było możliwe w przypadku Jamesa?Paweł Stroiński pisze: ↑śr maja 20, 2020 15:06 pm
Słyszałem różne koncepcje, co do zwolnienia Hornera z filmu. Jedną z nich było to, ze Horner ignorował uwagi reżysera, który właśnie kazał mu PRZESTAĆ się kopiować.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Horner
All the King's Men. Reżyser kazał Hornerowi przekomponować jeden kawałek, bo był za bardzo jak Braveheart. W filmie jest inaczej niż na płycie, gdzie kopia jest zachowana.