Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

: **sob lip 14, 2012 01:51 am**

Ok

John Carpenter, człowiek orkiestra, robimy film niemal w garażu, a potem jeszcze pykamy do niego na Korgu

muzykę w wolnej chwili, niechcący pykam kilka kultowych filmów, które już doczekały się remake'ów i kilka kultowych tematów muzycznych, który jest najbardziej kultowy

: **sob lip 14, 2012 02:19 am**

Rzuciłem okiem na recenzje na stronie, Carpenter ma jedną

WTF

: **sob lip 14, 2012 02:41 am**

Ok

Jeszcze przenudzę, ale to już ostani raz

tak się obsługuje muzycznie super bohaterów z jajami (nie ma w ankiecie): http://www.youtube.com/watch?v=_GlEeRnM ... re=related

: **sob lip 14, 2012 09:12 am**

ehhh i znów

: **sob lip 14, 2012 12:34 pm**

Ja zagłosowałem na Village of the Damned, na drugim miejscu Halloween, a na trzecim The Fog.

: **sob lip 14, 2012 17:12 pm**

Adam pisze:ehhh i znów

bądź człowiekiem i na coś zagłosuj, a nie się będziesz wyśmiewał

pobaw się w Indiane Jonesa

: **sob lip 14, 2012 18:14 pm**

Najbardziej kultowy - Halloween; Najfajniejszy temat Carpentera - Assault on Precinct 13; Najfajnieszy temat z filmów Carpentera - Starman.

: **sob lip 14, 2012 18:26 pm**

Najbardziej kultowy "Halloween", ale ja zagłosowałem na najfajniejszy, czyli tak jak napisał Kaonashi "Assault on Precinct 13". W dalszej kolejności "Village of the Damned", "The Fog" i "Escape from New York", miazga tematy, szczególnie "March of the Children" - normalnie mindblowing

: **sob lip 14, 2012 20:50 pm**

Kaonashi pisze:Najbardziej kultowy - Halloween; Najfajniejszy temat Carpentera - Assault on Precinct 13; Najfajnieszy temat z filmów Carpentera - Starman.

Starmana lubię dopiero w orkiestrowej aranżacji Prażan.

A najfajniejszy temat z filmu Carpentera to oczywiście The Thing.

: **ndz lip 15, 2012 20:47 pm**

Zgadzam się - Starman Prażan znakomity. The Thing to być może najlepsza muzyka do horroru jaka powstała (pamiętam jak grałem w "The Thing" i dałem sobie Ennia jako podkład - niezapomniane wrażenie)

Niemniej jednak "najfajniejszym" bym go nie nazwał - nie włączam go sobie ot tak, dla frajdy