no skoro ktoś po pół roku od ogłoszenia rezygnuje, to może chodzić tylko o róznice artystyczne, bo kasa była przyklepana wcześniej, albo mu wpadło coś bardziej lukratywnego.
Chu jest w takim wieku i ma takie doświadczenie, że musi wiedzieć, jak taki projekt ma wyglądać, by miał ducha oryginału. A ten projekt musi mieć tego ducha.
Widać Disney jak zwykle swoje - pewnie Chinka albo Afroamerykanka ma grać żonę Willowa, tylko chyba będzie problem ze znalezieniem takiej karlicy.
