Nie ma nic lepszego zresztą niż nagrywać muzykę Silvestriego. Zawsze na sesję przywiezie i rozda parę krat wina
Re: Alan Silvestri
: czw mar 11, 2021 19:58 pm
autor: Adam
Gdzies widziałem artykuł, że sama działka, na której ma hektary tej winnicy, jest warta ponad 50 mln $.
Re: Alan Silvestri
: pt mar 12, 2021 09:37 am
autor: Michał Turkowski
Taki to pożyje
Zresztą, chyba będzie trzeba w lepszych czasach kupić w końcu jego Mumię na 2CD
Inna sprawa - chętnie bym widział complete/wznowienie Beowulfa, jakiś czas temu znów odświeżyłem sobie film i stary album i to to bardzo fajna, epicka muzyka jest
Trochę mi w kilku momentach kiksuje tam elektronika ale za to muzyka akcji jest monumentalna, ale najbardziej to chyba lubię te tajemnicze, underscorowe fragmenty no i świetną lirykę (He was te best of us!)
Re: Alan Silvestri
: pt mar 12, 2021 14:04 pm
autor: Wawrzyniec
Jakoś nigdy nie odczuwałem, aby ta elektronika kiksowała. Na początku jest elektroniczne wejście, które potem ustępuje miejsce świetnemu chórowi i orkiestrze:
A za muzykę jaką stworzył to Alan Silvestri jak najbardziej zasługuje sobie na to wszystko. Co tam Oscary, kiedy można sobie siedzieć na werandzie i pijąc wino patrzeć jak słońce zachodzi na horyzoncie, gdyż tak daleko sięgają twoje włości.
Jakoś nigdy nie odczuwałem, aby ta elektronika kiksowała. Na początku jest elektroniczne wejście, które potem ustępuje miejsce świetnemu chórowi i orkiestrze:
Nigdy nie rozumiałem tej ich decyzji.
Świetny film, pełen emocji, ludzkich odruchów..
Nie ubodło by mu gdyby miał więcej scoru a nie tylko na końcówce.
Re: Alan Silvestri
: sob kwie 17, 2021 13:31 pm
autor: Mefisto
LOL, co? Przecież na tym polega cały koncept filmu, że jak ląduje na wyspie, to jest tylko on i natura.
Re: Alan Silvestri
: sob kwie 17, 2021 14:22 pm
autor: Wawrzyniec
Z jednej strony ja ten koncept kupuję, ale też znam anegdotę z jednym z gigantów Golden Age'u czy później, ale nie dam sobie głowy uciąć, czy był to Herrmann. W każdym razie w filmie mamy scenę, gdzie mamy rozbitka na samotnej szalupie ratunkowej, a dookoła nic tylko ocean. I reżyser mówi do kompozytora:
"Nie ma sensu, żeby tu dawać muzykę, gdyż niby skąd ona ma dobiegać?"
Na co kompozytor odpowiedział:
"Z tego miejsca, gdzie ustawiłeś swoją kamerę, na tej szalupie, czy oceanie".
Nigdy nie rozumiałem tej ich decyzji.
Świetny film, pełen emocji, ludzkich odruchów..
Nie ubodło by mu gdyby miał więcej scoru a nie tylko na końcówce.
Wintory fajnie tłumaczy, czemu tak jest dobrze, a nie inaczej.
Re: Alan Silvestri
: ndz kwie 18, 2021 08:50 am
autor: Adam
Ok, ale jest wiele filmów które bez muzyki by też sobie poradziły, a jednak miały score i wszyscy żyją ja nie lubię operowania ciszą w kinie, po prostu.
Z jednej strony ja ten koncept kupuję, ale też znam anegdotę z jednym z gigantów Golden Age'u czy później, ale nie dam sobie głowy uciąć, czy był to Herrmann. W każdym razie w filmie mamy scenę, gdzie mamy rozbitka na samotnej szalupie ratunkowej, a dookoła nic tylko ocean. I reżyser mówi do kompozytora:
"Nie ma sensu, żeby tu dawać muzykę, gdyż niby skąd ona ma dobiegać?"
Na co kompozytor odpowiedział:
"Z tego miejsca, gdzie ustawiłeś swoją kamerę, na tej szalupie, czy oceanie".
Chodzi o film Hitchcocka z 1944 r. "Łodź ratunkowa". Kompozytor to Hugo Friedhofer. Reżyser spytał go, skąd miałaby się na środku oceanu wziąć orkiestra. Friedhofer odparł: "Z tego samego miejsca, z którego się wzięła twoja kamera".
Re: Alan Silvestri
: ndz kwie 18, 2021 10:19 am
autor: Pawel P.
I jeszcze warto przypomnieć, że w słynnej scenie mordu pod prysznicem w "Psychozie" Hitchcock absolutnie nie chciał żadnej muzyki. Herrmann uważał inaczej, napisał ją i nagrał po kryjomu, a potem zaprezentował mu w połączeniu z obrazem. Alfred oczywiście zmienił zdanie.
Re: Alan Silvestri
: ndz maja 09, 2021 23:23 pm
autor: Wawrzyniec
Mam okropnego smaka na wino Silvestriego? Ale rozumiem, że jedynym miejscem, aby je kupić jest bezpośrednio na winnicy Silvestriego. O już w ogóle importowaniu do Europy można zapomnieć. Ale na pewno nie jestem tu jedyny, który chętnie by się napił wina Silvestriego, najlepiej z Silvestrim. Może kiedyś, może...