Wawrzyniec pisze:Widzisz, gdyż wszystko jest względne. I fakt tematy Desplata są pięknie uporządkowane, a ich merytoryczność i profesjonalizm powinny być przykładem dla innych tematów na forum.

Gdy wchodzisz do tematu Desplat, umyj ręce.
Wawrzyniec pisze:Widzisz, gdyż wszystko jest względne. I fakt tematy Desplata są pięknie uporządkowane, a ich merytoryczność i profesjonalizm powinny być przykładem dla innych tematów na forum.
Uważaj, co piszesz.hp_gof pisze:Eeeee tam, ja sam nie wiem co to kontrapunkty, więc w rozmowie takich elementów nie oczekuję
Na początku naszło mnie to jaki taki żart, po oglądnięciu reklamy Jaguara: ostinata, a pod koniec BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM!!! Ale w sumie słuchając poszczególnych tracków z "Insygniów Śmierci II" naszła mnie pewna myśl. Otóż Desplat bawiący się w RCP wypada naprawdę dobrze, to ten sam przykład co Horner przy "Karate Kid" czy "Avatarze" zabawiający się w RCP ze swoim style i swoimi umiejętnościami daje naprawdę fajny efekt.hp_gof pisze:Ok, zadam to pytanie: czemu Desplat miałby się niby nadawać do RCP?!![]()
Ja się też trochę użalam, gdyż kieruję mnie, czego się wstydzę, dość niskie pobudki, a mianowicie zazdrość. Jak pewnie wiesz, ostatnio trochę się nie układa u mnie w związku z Hansem, coś właśnie z tą chemią słabo i nie wiem czy się jeszcze w ogóle rozumiemy. Boję się, że oddalamy się od siebie. I tak widzę jak Twój związek z Alexandre kwitnie, widzę jak się rozumiecie, jak jeden drugiemu dogadza, to tak po ludzku po prostu zazdroszczę i też tak bym chciał.hp_gof pisze:Oczywiście, że nie wyglądasz na hejtera Desplata, po prostu się użalasz, że nie ma chemii między Wami. Ale spokojnie, ja i Hans też nie nadajemy na tych samych falach, i też tylko niektóre scory mi się podobają, a reszta jest mi obojętna. I jakoś z tym żyję. Ale na szczęście nie mam tego dylematu, że jest mi obojętny kompozytor, którego wszyscy wychwalają pod niebiosa, a ja nie wiem za co
Ach dziękuję, ale czyż mogłoby być inaczej?hp_gof pisze:PS. Ładne zdjęcie Anne