Hans Zimmer

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: Hans Zimmer

#916 Post autor: Templar » śr paź 30, 2013 18:50 pm

Tomek pisze:Fajnie, tylko powiedz mi ile z tych 20 scorów ma jakąś ambicję poza bycia robotą za kasę, które mają coś, co spowoduje, że zostaną w jakiś sposób w pamięci za kilka lat?
To samo pytanie można by zadać także i o te 20 filmów i odpowiedź byłaby taka sama, a w sumie to może i nawet jeszcze gorsza :P

A Armstrong to co niby takiego ciekawego zrobił przy tym Gatsbym? To już Oz The Great and Powerful, Gravity czy też Iron Man 3 z tej listy są lepsze :P Wymieniłbym jeszcze jeden score i to na samym początku, ale poza kiedyśgrzesiem to nikt się ze mną nie zgodzi :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#917 Post autor: Wawrzyniec » śr paź 30, 2013 21:50 pm

Koper pisze:Wawrzek, a tego czemu nie zalinkowałes?

https://www.youtube.com/watch?v=kyXS0SE ... detailpage

:P
Gdyż zrobiłem to z jakieś 2 tygodnie temu :roll:
Tomek pisze:Bo Hans, jak to Koper ujął w innym wątku na forum, jest ojcem-założycielem tego wszystkiego ;-) I dalej niech chwali Reznorów oraz promuje na scenie soundtrackowej Junkie-XL'ów dzisiejszej doby, na pewno muzyka filmowa stanie się przez to lepsza. Lowest common denominator. Tyle ode mnie w tym temacie.
@Templar, albo ktoś inny mógłby się jakoś pobawić w photoshopie i przerobić okładkę do "Hannibala", ale zamiast Anthony'ego Hopkinsa dać tam twarz Hansa Zimmera? :P Gdyż normalnie to nie kompozytor, a diabeł wcielony (pasuje nawet do Halloween) :twisted:
A w ogóle to nie dramatyzujecie tutaj trochę? Przecież to nie Zimmer, a Fincher wymyślił sobie Reznora (zresztą wielu reżyserów go chciało). I co Hans pochwalił i ile rocznie soundtracków od Reznora otrzymujemy :?:
A cały Junkie XL to co skomponuje do prequela 300, który nie jest produkcją bez problemów, plus do tego najnowszego "Mad Maxa", który też ma masę problemów. Przeanalizujcie na spokojnie to zobaczycie, że RCP w większości komponuje do niezbyt ambitnych projektów i sporo tam kina od klasy B w dół. Zobaczycie sobie jacy kompozytorzy do topowych filmów i tych nominowanych do nagród komponują?
Plus czy sam Zimmer każe we wszystkich score'ach pakować: BRRRRRRRAAAAAWWWWRWRRRMRMRMMRMRMMMMM!!! :?: :roll: Film i soundtrack odniosły sukces, to wiadomo producenci chcą tego samego. Nie zapominajmy, że gdzie są wielkie pieniądze w grzech nikt nie chce eksperymentów i woli stawiać na to co sprawdzone.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#918 Post autor: Tomek » śr paź 30, 2013 22:35 pm

Ja tu nie mówię o BWWWWRAAAAM, bo paradoksalnie, nigdy z ta już wyśmiewaną (jak niemal 4-nutowiec Hornera) frazą nie miałem problemu. W sumie tworzy ona specyficzny klimacik w tematyce, w której jest umiejętnie używana, czyli w jakichś science-fictionach czy dark-superhero ;-)

Mówię tu natomiast o uproszczeniu maksymalnym muzyki. Tak, wiem normalny widz i tak tego nie zauważy i ma to gdzieś, ale druga strona medalu jest taka, że nawet przypadkowi widzowie, czy też ludzie którzy choć trochę interesują się kinem, często wspominają, że nie kojarzą muzyki w filmie, nie pamiętają jej. Owszem, trendy kompozytorskie poszły w pewnym kierunku, ja to rozumiem (Adam mi pewnie nie wierzy, bo myśli, że ja już jestem tak stary, że nie słyszę i nie kapuję :D ), ale z drugiej strony, jest to wynikiem maksymalnego uproszczenia muzyki, która nie próbuje stać się czymś ciekawym, intrygującym, choć trochę żyć własnym życiem w filmie. Fakt, jest to spowodowane, że tego chcą decydenci i filmowcy, jest też spowodowane tym, że współcześni pseudo-kompozytorzy nie potrafią pisać dobrej muzyki. Ale to temat rzeka. Bo taki Junkie XL, czy inny Reznor nie rozumie czym jest ilustracja filmowa. Dla nich muzyka filmowa to element platformy, dzięki które zaistnieją, czy jak w przypadku Reznora stworzą sobie swój nowy albumik/pracę studyjną. I wystarczy, że Reznor będzie kalał swoimi wypotami filmy tak ważnego twórcy jak David Fincher. I tym samym będzie tworzył nowe mody i trendy.

Kiedyś pisałem, że RCP-owcy (wtedy MV-owcy) powinni mieć zakaz zbliżania się do takich gatunków jak s-f, przygoda, fantasy, historyczne. Tam, gdzie od muzyki w większości wymagana jest pewna wyobraźnia, wizja, której zazwyczaj nie posiadają. Dziś te gatunki okupują i zazwyczaj ich rezultaty w nich są traficznie słabe. Tworzą ten lowest common denominator. Potem taki Doyle czy Navarette muszą komponować tak jak tamci, bo inaczej wylecą z projektu. Już o sławnym przykładzie Silvestriego (jeszcze wtedy w dobrej formie) i Piratach z Karaibów nie wspomnę, co jest najlepszym komentarzem do całego problemu.

A pozbycie się Hornera, który stworzył interesujący score do nowego Pająka na rzecz marketingowego i świetnego pod kątem sprzedaży duetu Zimmer-ktoś-tam, już nie wspomnę, co niech będzie epilogiem mojego wywodu :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34963
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#919 Post autor: Wawrzyniec » śr paź 30, 2013 23:18 pm

Epilog z Hornerem dość ciekawy, ale nie wiem czy trafny. Szczególnie jeżeli prawdą jest, że tak naprawdę Hornerowi średnio się chciało robić tego Spidermana. Tak samo jak można płakać, że zastąpiono Hornera Jablonskym przy "Ender's Game", ale zważywszy, że szykuje się dość słaba produkcja z problemami, to czy naprawdę warte są coś te łzy?

I bym bardzo prosił o wyrzucenie Reznora z tej dyskusji, gdyż nim akurat Zimmer nie ma nic wspólnego, poza tym, że nie zachował się jak arogancka świnia i pochwalił go. Był tylko miły i od razu robi się z niego winnego, kiedy przez od samego początku to był pomysł Finchera, który sam wielokrotnie o niego zabiegał.

Co do Doyle'a przy "Thorze" i tym, że nawet utalentowani kompozytorzy są zmuszeni pisać wedle temptracków. To weźmy "Priest" Christophera Younga, gdzie mimo mocnego temptracku powstała naprawdę dobra muzyka.
I to co pisałem, do tych naprawdę dobrych filmów powstaje muzyka. I wystarczy popatrzeć, że jednak coś jest w tym, że słabe score'y pokrywają się ze słabymi filmami i na odwrót.

Hans Zimmer może i być okiem cyklonu, ale nie całym cyklonem. I to już nie jego wina, że jego muzyka tak wielu się podoba i jest taka dobra, że wszyscy chcą takiej samej. Plus to też nie jego wina, że nie wszyscy mają takie umiejętności jak on.
A co tam posłodzę Hansowi na koniec, gdyż bardzo go i jego muzykę lubię. :) A ataki uważam za niesprawiedliwe i bardzo mnie smucą. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9350
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#920 Post autor: Paweł Stroiński » czw paź 31, 2013 00:35 am

Jeśli wierzyć HAnsowi i temu, co mi powiedział, Webb chciał go już do jedynki, ale ze względu na TDKR Hans odmówił i wtedy poszedł do swojego przyjaciela Hornera, którego DAŁO SIĘ WYBŁAGAĆ tylko dlatego, że lubi reżysera.

I jedna rzecz, Zimmer, nie-Zimmer. Czy poprosiłbyś do sequela kompozytora, który publicznie w wywiadzie powiedział, że tak naprawdę to nie znosi tego gatunku i zrobił to wyłącznie dlatego, że gościa lubi no i tak ładnie go błagano?

Ja nie.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25186
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer

#921 Post autor: Mystery » czw paź 31, 2013 10:23 am

A co miał kręcić, że od dziecka jest fanem komiksów, a w szczególności Spider-mana i jego największym marzeniem było skomponowanie dla tej postaci? Horner to mnich i naprawdę ma na takie bzdety wyje*ane. Roy jest za to łasy na komplementy, a że ktoś kogo lubi ładnie go poprosił to czemu nie. Jakbym był reżyserem i podobałoby mi się owoce pierwszej pracy, a Horner chciał robić drugą część to naturalnie bym przy nim został, ale że Hans miał być od zawsze pierwszym wyborem, to nie można mieć do nikogo o to pretensji.

Spory artykuł/wywiad o Hansie m.in. o Spider-manie, robi muzę do trailera, który ma być przed Hobbitem
http://www.buzzfeed.com/adambvary/hans- ... his-studio

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9350
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#922 Post autor: Paweł Stroiński » czw paź 31, 2013 12:26 pm

Ale, z punktu widzenia producenta... Nie bierzesz pod uwagę ponownie kogoś, kto mówi publicznie, że tak naprawdę to łaskę zrobił.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25186
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer

#923 Post autor: Mystery » czw paź 31, 2013 12:34 pm

To już nadinterpretacja, po prostu powiedział, że zazwyczaj nie robi takich filmów, ale w tym przypadku zrobił wyjątek i tu widać, że wszyscy byli z tej współpracy zadowoleni :)
http://www.youtube.com/watch?v=jbMisrl1ByY

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9350
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#924 Post autor: Paweł Stroiński » czw paź 31, 2013 13:54 pm

Nie, z tego wywiadu wynika wprost: "Nie lubię filmów komiksowych i musieli mnie błagać". Po takim tekście powiedziałbym Hornerowi po prostu to samo, co on powiedział ponoć Malickowi, jak sam twierdzi.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26548
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#925 Post autor: Koper » czw paź 31, 2013 17:38 pm

Hans Hansem, ale tego czarnego gangsta to już sobie mogli darować. On niech sobie do remaku Spawna pisze albo czegoś takiego. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9350
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#926 Post autor: Paweł Stroiński » czw paź 31, 2013 17:45 pm

Mogliby, ale co zrobimy.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Hans Zimmer

#927 Post autor: Wojteł » czw paź 31, 2013 18:40 pm

Wawrzyniec pisze:A co tam posłodzę Hansowi na koniec, gdyż bardzo go i jego muzykę lubię. :)
Wow, zaskoczyłeś nas wszystkim tym stwierdzeniem. Kompletnie się tego po Tobie nie spodziewałem, zawsze Cię miałem za hejtera Hansa.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26548
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer

#928 Post autor: Koper » czw paź 31, 2013 19:04 pm

się skubany ukrywał tyle lat ze swoimi preferencjami...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Hans Zimmer

#929 Post autor: DanielosVK » czw paź 31, 2013 21:14 pm

http://variety.com/2013/music/news/hans ... 200782302/
The duo will create a supergroup that also includes Johnny Marr, Michael Einziger and Dave Stewart.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Templar

Re: Hans Zimmer

#930 Post autor: Templar » czw paź 31, 2013 23:33 pm

Wawrzyniec pisze:@Templar, albo ktoś inny mógłby się jakoś pobawić w photoshopie i przerobić okładkę do "Hannibala", ale zamiast Anthony'ego Hopkinsa dać tam twarz Hansa Zimmera? :P Gdyż normalnie to nie kompozytor, a diabeł wcielony (pasuje nawet do Halloween) :twisted:
A może coś takiego:

Obrazek

tylko jeszcze napis na górze trzeba zmienić :P

ODPOWIEDZ