
Ennio Morricone
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Te lamy, które tu promujesz nieustannie na pewno nie. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34969
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Mówię o jednak pierwszoligowych kompozytorach. I hipotetycznie, gdyby marzenia się spełniały i np. do mojego filmu muzykę komponowałby Hans Zimmer i gdybym ja mu powiedział (po niemiecku): "OK, a więc ma to być postmodernistyczne i zainspiruj się trochę Goblinami i Vangelisem"". To sądzę, że coś takiego by mi Zimmer dał. Nie wiem jak z Williamsem i Desplatem? Przy Williamsie to pewnie bym się nic nie pytał, gdyż i tak stworzyłby coś dobrego. A Desplat patrząc na ilość projektów to też chyba musi być ugodowy. I sądzę, że gdybym powiedział: "OK, tylko żaden plum plum", to pewnie by mnie wysłuchał. 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9350
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
W Hollywood dominują dwie podstawowe zasady, dla których bierze się jakiegokolwiek współpracownika:
1. Sukces twojego ostatniego projektu.
2. Jak dobrze się z tobą pracuje. I nie chodzi nawet o to, że dostają to, o co cię dokładnie proszą. Po prostu, tworzysz dobrą atmosferę. Mają pewien problem (trzeba dobrze zagrać rolę, chcą mieć dobrą muzykę, itd.). I ty jesteś (i masz być) rozwiązaniem tego projektu.
1. Sukces twojego ostatniego projektu.
2. Jak dobrze się z tobą pracuje. I nie chodzi nawet o to, że dostają to, o co cię dokładnie proszą. Po prostu, tworzysz dobrą atmosferę. Mają pewien problem (trzeba dobrze zagrać rolę, chcą mieć dobrą muzykę, itd.). I ty jesteś (i masz być) rozwiązaniem tego projektu.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Dobrze że przywołałeś Vangelisa. Pamiętaj, że pewien reżyser chciał kiedyś by otwierającą scenę jego filmu ilustrował utwór ze starszej płyty Greka. A Vangelis stwierdził, że napisze coś innego. I tak powstał jego najsłynniejszy temat z "Chariots of Fire".Wawrzyniec pisze:Mówię o jednak pierwszoligowych kompozytorach. I hipotetycznie, gdyby marzenia się spełniały i np. do mojego filmu muzykę komponowałby Hans Zimmer i gdybym ja mu powiedział (po niemiecku): "OK, a więc ma to być postmodernistyczne i zainspiruj się trochę Goblinami i Vangelisem"". To sądzę, że coś takiego by mi Zimmer dał. Nie wiem jak z Williamsem i Desplatem? Przy Williamsie to pewnie bym się nic nie pytał, gdyż i tak stworzyłby coś dobrego. A Desplat patrząc na ilość projektów to też chyba musi być ugodowy. I sądzę, że gdybym powiedział: "OK, tylko żaden plum plum", to pewnie by mnie wysłuchał.
Jak ktoś chce byle tapetkę to bierze jakiegoś wyrobnika i każe mu pisać pod temptrack, co ten posłusznie robi. Jak ktoś chce mieć nietuzinkową muzę, to bierze artystę i nawet przymyka oko na jego fanaberie czy przekonanie o własnej nieomylności.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34969
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Tylko tego nie możesz uogólniać. Gdyż są i też inne historie, jak chociażby pewien kompozytor tworzył podkład pod jedną scenę, na co reżyser powiedział, że w tym momencie zamiast muzyki, lepiej będzie aby była cisza, gdyż obraz mówi sam za siebie. I kompozytor się z tym zgodził i przyznał, że reżyser miał rację. Tym kompozytorem był John Williams, a reżyserem Alfred Hitchcock.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Ennio Morricone
Był też taki przypadek, gdzie ten sam reżyser nie chciał muzyki pod sceną, a przyjaciel i mentor wspomnianego kompozytora napisał muzykę i stworzył jedną z najsłynniejszych ilustracji w historii kina 

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Wawrzek uznaje tylko ślepe posłuszeństwo koncepcji reżysera i najlepiej pisanie pod temptrack. Ordnung muss sein!! 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Ennio Morricone
A, to tekst wspominanego przez Wawrzka kompozytora, do niejakiego Stevena Spielberga na temat temptracka do szczęk ("No, you've got it all wrong, it's a pirate movie!") też powinienem przemilczeć? 

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Tak, bo mu nie pasuje do tezy. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34969
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Tak, tak teraz zróbcie ze mnie miłośnika temptracka. I tak samo jak nie uważam, że zawsze reżyser ma rację, tak samo nie zawsze musi ją mieć kompozytor. Po prostu gdybam co by było, gdyby kompozytor mimo moich wskazówek dałby mi inną muzykę.Koper pisze:Wawrzek uznaje tylko ślepe posłuszeństwo koncepcji reżysera i najlepiej pisanie pod temptrack. Ordnung muss sein!!
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9350
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Dla kompozytora mniej lub bardziej trudny reżyser to i tak jest duży komfort. Niestety nie bierzemy pod uwagę jeszcze producentów i włodarzy studia, którzy potrafią też się wtrącić. Ostatnio wyszła historia powstawania Romeo i Julii ostatniego.
Reżyser był zachwycony współpracą z Hornerem, ale oczywiście film za świetny nie był i skrytykowano muzykę. Zatrudniono Korzeniowskiego i zrobili zupełnie coś niespodziewanego. Hornera nie poinformowali o nowej ścieżce, a Korzeniowski nie wiedział, że przy projekcie był Horner. Zrobili pokaz z obiema ścieżkami. Korzeniowskiego wybrali widzowie.
Żeby było jasne, nie był to casus Troi, gdzie wywalono Yareda od razu po pokazach testowych. Obaj kompozytorzy nie wiedzieli, że jest drugi score i dowiedzieli się dopiero przy okazji pokazów, gdzie pojawili się obaj.
Reżyser był zachwycony współpracą z Hornerem, ale oczywiście film za świetny nie był i skrytykowano muzykę. Zatrudniono Korzeniowskiego i zrobili zupełnie coś niespodziewanego. Hornera nie poinformowali o nowej ścieżce, a Korzeniowski nie wiedział, że przy projekcie był Horner. Zrobili pokaz z obiema ścieżkami. Korzeniowskiego wybrali widzowie.
Żeby było jasne, nie był to casus Troi, gdzie wywalono Yareda od razu po pokazach testowych. Obaj kompozytorzy nie wiedzieli, że jest drugi score i dowiedzieli się dopiero przy okazji pokazów, gdzie pojawili się obaj.
Re: Ennio Morricone
Nie w przypadku QT, który robi kino autorskie i na planie wolno mu wszystko.Paweł Stroiński pisze:Sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9350
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
No, to nie ten przypadek, ale wydawało mi się, że dyskusja przeszła na bardziej ogólny poziom.
Re: Ennio Morricone
Wiadomość od Ennia do fanów z okazji przyszłorocznej trasy koncertowej. Z ciekawszych informacji - do programu wejdzie główny temat z "The Hateful Eight". Fajnie. 
https://www.facebook.com/video.php?v=11 ... 16&fref=nf

https://www.facebook.com/video.php?v=11 ... 16&fref=nf
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26548
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ennio Morricone
Czy ja wiem, czy fajnie? Cholera wie, jak fajny jest ten temat.Kaonashi pisze:Wiadomość od Ennia do fanów z okazji przyszłorocznej trasy koncertowej. Z ciekawszych informacji - do programu wejdzie główny temat z "The Hateful Eight". Fajnie.

Jakby dziadek Ennio włączył do programu swe kapitalne tematy, których nigdy wcześniej nie prezentował na koncertach (Orca!) to by było naprawdę fajnie.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński