Temat wydaje się całkiem spoko, jak dostanie jakieś fajne rozwinięcie to będzie bardzo ciekawie



 .
 .Tak jak o Spajdim 2? - "the next movie ended up being so terrible, I didn't want to do it. It was just dreadful"Paweł Stroiński pisze:Super wywiad, Horner bardzo delikatny, choć i nie boi się inteligentnie powrzucać.
 
  A o "good friends" Zimmerze wydaje się wypowiadać bardzo pochlebnie -  słowo "spectacular" pada 3 razy w jednym akapicie i jego podejście, mimo, iż nieskomplikowane zdaje się dobrze działać i Jamesowi podobać.
 A o "good friends" Zimmerze wydaje się wypowiadać bardzo pochlebnie -  słowo "spectacular" pada 3 razy w jednym akapicie i jego podejście, mimo, iż nieskomplikowane zdaje się dobrze działać i Jamesowi podobać. . Dla mnie najciekawsze jest to, co mówi o chaconne i pasacaglii, że Hans wykorzystuje pewnie pewne formy barokowe (opierające się na powtórzeniach w harmonii, czyli to, co Horner mówi o 4-6 akordach powtarzanych).
 . Dla mnie najciekawsze jest to, co mówi o chaconne i pasacaglii, że Hans wykorzystuje pewnie pewne formy barokowe (opierające się na powtórzeniach w harmonii, czyli to, co Horner mówi o 4-6 akordach powtarzanych).Co do Spidermana 2, wychodzi na to, że Hornerowi nie spodobało się, że wykończyli Gwen. Widać, że interesuje go to, "co robi", a nie cała tradycja komiksowa, do czego ma prawoMystery pisze:Tak jak o Spajdim 2? - "the next movie ended up being so terrible, I didn't want to do it. It was just dreadful"Paweł Stroiński pisze:Super wywiad, Horner bardzo delikatny, choć i nie boi się inteligentnie powrzucać.
Z Malickiem to była pojedyncza i specyficzna sytuacja i to dawno temu i już chyba nikt nie chce o niej więcej tu słuchaćA o "good friends" Zimmerze wydaje się wypowiadać bardzo pochlebnie - słowo "spectacular" pada 3 razy w jednym akapicie i jego podejście, mimo, iż nieskomplikowane zdaje się dobrze działać i Jamesowi podobać.
 .
 .Pewnie Horner też ubolewa, że nie ma "dokowania" na soundtracku.Paweł Stroiński pisze:"Bardzo lubię Hansa w filmie i to mój dobry kumpel, bo działa spektakularnie, ale albumy [co mi głupio mówić, bo lubię gościa - dopisek interpretacyjny PS] mnie nie przekonują".

 
  wiecie co za rok robię taki chujowy film i jaram się że jest chujowy? albo - za rok robię film bo mi dali dobry hajs ale nie byłem w stanie tego nawet 5 min obejrzeć?
  wiecie co za rok robię taki chujowy film i jaram się że jest chujowy? albo - za rok robię film bo mi dali dobry hajs ale nie byłem w stanie tego nawet 5 min obejrzeć?Mówiąc prościej to, co mówi Horner:Wawrzyniec pisze:Pewnie Horner też ubolewa, że nie ma "dokowania" na soundtracku.Paweł Stroiński pisze:"Bardzo lubię Hansa w filmie i to mój dobry kumpel, bo działa spektakularnie, ale albumy [co mi głupio mówić, bo lubię gościa - dopisek interpretacyjny PS] mnie nie przekonują".
Ale poza tym dobry wywiad, chociaż z tym tłumaczeniem Hansa to jednak pojechał dla mnie zbyt profesjonalnie i merytorycznie, więc niestety nie do końca zrozumiałem jego zarzut. Chyba, że to był zarzut takim profesjonalnym językiem wyrażony, który ma brzmieć, że muzyka Zimmera jest prosta.
Ale jedno trzeba mu przyznać, wypowiada się o wszystkich swoich przyszłościowych projektach bardzo pozytywnie, a więc jednak widać profesjonalne podejście.