Lorne Balfe
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe
Balfe się powoli w tym roku rozkręca. Skomponuje muzykę do filmu "Tetris", czy historii powstania tej gry. To bardzo ciekawa i niestety smutna historia, gdyż ten rosyjski twórca ze stworzenia jednej z najsłynniejszych gier tak naprawdę nic nie otrzymał. A więcej potencjał w historii jest i to może być ciekawy projekt dla Balfego.
https://filmmusicreporter.com/2022/02/0 ... ds-tetris/
https://filmmusicreporter.com/2022/02/0 ... ds-tetris/
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe
Trzydzieści lat temu faktycznie była akcja z K2 (choć o tym amerykańskim score Jankela jakoś nikt nie slyszał potem). Ale 1996, gdy Horner się tak zachwycił Spitfire Grill, że zastąpił nołnejma przy filmie? Podobnie chyba przy Chumscrubberze było. No i tak, a propos Jamesa, ciekawe, czy HGW zdążył coś napisać, nim Horner ogłosił, że napisze score za free...Adam pisze: ↑śr sty 26, 2022 19:59 pmTakie jaja to były, ino ~30 lat temu, jak na jeden rynek był taki score, na inny taki, albo film wydany najpierw z jednym scorem, potem wydawali z nowym.....
Jak widać komuna wraca nie tylko w PL :
http://filmmusicreporter.com/2022/01/26 ... rne-balfe/
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6080
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Lorne Balfe
no to testujemy prawdziwych fanów muzy filmowej
Paweł przywołał K2, który wydział ten film z muzą Chaza Jankela
tylko bez ściemy 
edit: a jakby który się zastanawiał, jak to mogło brzmieć, odpowiedź: TAK SAMO
tyle, że 90% mniej napuszenia
,gitarka, lekka elektronika wszystko

Paweł przywołał K2, który wydział ten film z muzą Chaza Jankela


edit: a jakby który się zastanawiał, jak to mogło brzmieć, odpowiedź: TAK SAMO


Re: Lorne Balfe
Balfe skomponował nowe logo dla studia Skydance. Zadebiutowało ono przed The Adam Project.
https://twitter.com/Lornebalfe/status/1 ... 9789228037
https://twitter.com/Lornebalfe/status/1 ... 9789228037
Re: Lorne Balfe
Ja się pytam gdzie był Giacchino jak świat go potrzebował do tego loga ???
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3217
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Lorne Balfe
Bez przesady że Gjaczin miałby pisać do absolutnie wszystkiego.
Re: Lorne Balfe
Skydance ma większą historię z Balfe, który jawi się niemal jako nadworny kompozytor tego studia (The Tomorrow War, 6 Underground, Geostorm, Mission: Impossible – Fallout, Terminator Genisys, Gemini Man), także nic dziwnego, że teraz zrobił nawet muzę do ich nowego logo.
Re: Lorne Balfe
8 kwietnia

1. Just Our Tuesday Afternoon (3:22)
2. Brothers (5:03)
3. Surgery (2:28)
4. You’re Gonna Hurt Someone (2:27)
5. Heroic Deeds (4:02)
6. Ambushed (2:27)
7. Cut to the Chase (4:03)
8. Rescue Me (4:18)
9. Let’s Go (1:52)
10. Don’t Shoot a Cop (3:54)
11. Hell Bound (4:23)
12. Little Houses (2:30)
13. Sunset Drive (4:52)
14. Go Left (2:45)
15. The Rescuers (4:15)
youtu.be/qMeKW5UWZms

1. Just Our Tuesday Afternoon (3:22)
2. Brothers (5:03)
3. Surgery (2:28)
4. You’re Gonna Hurt Someone (2:27)
5. Heroic Deeds (4:02)
6. Ambushed (2:27)
7. Cut to the Chase (4:03)
8. Rescue Me (4:18)
9. Let’s Go (1:52)
10. Don’t Shoot a Cop (3:54)
11. Hell Bound (4:23)
12. Little Houses (2:30)
13. Sunset Drive (4:52)
14. Go Left (2:45)
15. The Rescuers (4:15)
youtu.be/qMeKW5UWZms
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe
Paskudnie brzmi ten temat. Raz, że czuć samplem na kilometr, a druga sprawa to ten patos jakby z jakiegoś kina wojennego. Oby reszta ścieżki była lepsza.

Re: Lorne Balfe
Score nagrała spora orkiestra na Abbey, Balfe kiedyś wstawiał foty, a to pewnie najlepszy patetyczny track na koniec, reszta to pewnie sieczka, bo po takim kinie raczej nie ma co liczyć na coś więcej.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe
To się pewnie ujawnia ten sam problem co z Mission Impossible. Balfek naspraszał setki wykonawców, a później w miksie zmasakrował wszystko. Bo inaczej tego nazwać nie można co się odwala w utworze promującym.
Ja już wolę jak on robi siekę orkiestrowo-elektroniczną, ale która jest przynajmniej bardziej czytelna w miksie, niż te naburmuszone patetyczne kawałki z 500-osobowym składem.
Ja już wolę jak on robi siekę orkiestrowo-elektroniczną, ale która jest przynajmniej bardziej czytelna w miksie, niż te naburmuszone patetyczne kawałki z 500-osobowym składem.

Re: Lorne Balfe
Taki ma styl w kinie akcji, nawet największą orkiestrę zmiksuje do jakości sampli 128 kbps. A co do scoru mam nadzieję, że jednak będzie to lepsza sieczka od poprzedniej współpracy na linii BB, czytaj 6 Underground.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe
No i po seansie. Dobrego słowa o tej peodukcji powiedzieć nie można. Bay pogłębia swoje zamroczenie przerostem formy nad treścią. A to, co było kiedyś jego mocną stroną, czyli zdjęcia, to jakiś koszmar. Pływające ujęcia z drona w zbliżeniach na budynki, to jedna wielka padaka. Fabuła pisana na kolanie i jedyne co można tu pochwalić to aktorstwo, choć ta lala styluzowana na Megan Fox to kolejny plastikowy uzupełniacz wizualiów.
Muzyka?
Jak ktoś sądził że po 6 Underground nie można nic gorszego ogarnąć to tutaj się zdziwi.
3/4 filmu to pulsujące elektroniczne arpeggio z nakładanymi kulminacjami. Złota robota. Do opędzenia na presetach bez większego pomyślunku. Tylko kilka fragmentów angażuje cokolwiek orkiestry. Ale i tu bez szału.
Film długi nudny a finał przypomina anegdoty w których pasażerowie autobusu wstają i zaczynają bić brawo.
Muzyka?
Jak ktoś sądził że po 6 Underground nie można nic gorszego ogarnąć to tutaj się zdziwi.

3/4 filmu to pulsujące elektroniczne arpeggio z nakładanymi kulminacjami. Złota robota. Do opędzenia na presetach bez większego pomyślunku. Tylko kilka fragmentów angażuje cokolwiek orkiestry. Ale i tu bez szału.
Film długi nudny a finał przypomina anegdoty w których pasażerowie autobusu wstają i zaczynają bić brawo.

Re: Lorne Balfe
Gyllenhaal upodobał sobie granie w remake'ach kina duńskiego. Wcześniej "Bracia", "Winni" i teraz "Ambulans". Oryginału z 2005 roku nie widziałem. Bay typowo dla siebie pompuje adrenalinę. Dźwięk podstawiony głośno. Strzelanka, wybuchy, samochody przewracają się. I do tego gdzieś pod koniec panorama na LA z uchwyconym napisem "Hollywood". A na początku aluzje do swoich poprzednich dzieł - "Bad Boys" i "The Rock". Jakby chciał nam twórca dać do zrozumienia, że jego kino popcornowe króluje nad światem.
Balfe chyba powtórzył sample z "Tenet". Przez cały film jedzie głównie na perkusji i dudnieniach. Napisy końcowe chyba najkrótsze w blockbusterze jakie widziałem. Zamiast mozolnej rozpiski całej ekipy razem z ludźmi od cateringu, przegląd aktorów, scenarzystów, operatorów i muzyków w przyspieszonym tempie jak na Polsacie. End Credits trwało może z 2 minuty. Duże zaskoczenie, że tyle osób pominięto.
Film jako niewymagające widowisko spełnił funkcję użytkową. Oglądałem jako guilty pleasure. Bawiłem się świetnie, bo lubię takie historie nawiązujące do emocji "Speed" Jana De Bonta. Świetne między jednym łykiem coli, a połknięciem kolejnej garści ziarenek prażonej kukurydzy. Montaż i ujęcia dronowe podobały mi się. Czułem się jak na roller-costerze w lunaparku.
Balfe chyba powtórzył sample z "Tenet". Przez cały film jedzie głównie na perkusji i dudnieniach. Napisy końcowe chyba najkrótsze w blockbusterze jakie widziałem. Zamiast mozolnej rozpiski całej ekipy razem z ludźmi od cateringu, przegląd aktorów, scenarzystów, operatorów i muzyków w przyspieszonym tempie jak na Polsacie. End Credits trwało może z 2 minuty. Duże zaskoczenie, że tyle osób pominięto.
Film jako niewymagające widowisko spełnił funkcję użytkową. Oglądałem jako guilty pleasure. Bawiłem się świetnie, bo lubię takie historie nawiązujące do emocji "Speed" Jana De Bonta. Świetne między jednym łykiem coli, a połknięciem kolejnej garści ziarenek prażonej kukurydzy. Montaż i ujęcia dronowe podobały mi się. Czułem się jak na roller-costerze w lunaparku.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe
Mystery pisze: ↑pt mar 18, 2022 09:04 am
1. Just Our Tuesday Afternoon (3:22)
2. Brothers (5:03)
3. Surgery (2:28)
4. You’re Gonna Hurt Someone (2:27)
5. Heroic Deeds (4:02)
6. Ambushed (2:27)
7. Cut to the Chase (4:03)
8. Rescue Me (4:18)
9. Let’s Go (1:52)
10. Don’t Shoot a Cop (3:54)
11. Hell Bound (4:23)
12. Little Houses (2:30)
13. Sunset Drive (4:52)
14. Go Left (2:45)
15. The Rescuers (4:15)
Po przesłuchaniu pierwszego utworu...

