Alexandre Desplat

[Kaonashi]

tak mnie zastanawia jak Desplat podejdzie do tematu.

W zasadzie wystarczyłoby pewnie skomponować bardziej muskularną wersję Hostage, który ma emocjonalne wokalizy i jednocześnie surowe, horrorowe granie - wokal byłby ładnym nawiązaniem do oryginalnej ścieżki Ifukube.

LOL... Gdzie Ty tam masz wokalizy? Co najwyżej mały chórek się przewija w jednym czy dwóch trackach.

[Marek Łach]

Może nieprecyzyjnie się wyraziłem: wokalizy są w Hostage, natomiast u Ifukube chodziło mi ogólnie o partie wokalne, czyli te chórki, o których mówisz. Zresztą nie traktuj tego zbyt poważnie, to była tylko taka luźna propozycja, bo po prostu przyszedł mi do głowy pomysł uwspółcześnionego Prayer for Peace z takim właśnie wokalem.

[Kaonashi]

Nie spodziewam się nawiązań do Ifukube. Mam nadzieję, że Desplat będzie miał lepsze/inteligentniejsze pomysły od Arnolda, bo tamta muzyka mi nie zbyt podchodzi. Zwłaszcza jeśli chodzi o samą jej koncepcję, a w zasadzie jej brak.

[Adam]

A Godzilla Emmericha (tak to XX wiek, ale to niewiele zmienia) to kino klasy B czy nie?

przecież ten film był śmieszny gdyby nie terrific score Arniego, to by tego nikt nie tykał.

[Mefisto]

teraz tylko czekać kto rozczaruje

I tak wszyscy dostaną ten sam temptrack by HZ

[Kaonashi]

gdyby nie terrific score Arniego, to by tego nikt nie tykał.

A to tyle osób tyka ten soundtrack? Przecież to tylko zwykła naprzanka i chórek, który robi aaaAAAAAAAAAAAAAAA.

[Wawrzyniec]

teraz tylko czekać kto rozczaruje

I tak wszyscy dostaną ten sam temptrack by HZ

Zresztą lato 2014 może i będzie ciepłe, ale najgoręcej to się zrobi w listopadzie.

[Adam]

SEAL's Take Off - Olo dorobi do tego pierdolnięcie basem i jest temat główny dla jaszczurki

[Wawrzyniec]

Ostinatowy temat "Godzilli"? No OK, ale czemu w takim razie tak demonizować Zimmera, który pewnie też poszedłby w tym kierunku.

[Adam]

ja tam mistrzunia nie demonizuje

[Wawrzyniec]

OK Ty nie, zresztą nie oszukujmy się, że jeżeli chodzi pod względem ambitności, ekipy i ekspozycji to Zimmer jednak ma ciekawszy projekt.

Nie wiem na ile się ta "Godzilla" uda? "Pacific Rim" się udał, gdyż był na luzie, tutaj podobno ma być na serio i nie wiem czy to pójdzie w dobrym kierunku.
Mnie ta "Godzilla" jest obojętna i nawet cieszę się, że Zimmera w tym nie ma, ani też kogoś z RCP, gdyż byłoby znowu jojczenia co nie miara.

A na razie wszyscy są w skowronkach do tego stopnia, że nawet nie padają teksty w stylu "Jaką to świętością jest temat Ifukube i że Desplat powinien go zachować, czy coś w ten deseń"

[Kaonashi]

Ostinatowy temat "Godzilli"?

A co w tym dziwnego. Ostinato to już Ifukube stosował. BTW To nie Zimmer wymyślił ostinato

[Wawrzyniec]

BTW To nie Zimmer wymyślił ostinato

No coś takiego

Koniec offtopa, gdyż nie ma co psuć tej sielankowej atmosfery i zgodności, której to na forum często nie ma.

[Kaonashi]

Koniec offtopa, gdyż nie ma co psuć tej sielankowej atmosfery i zgodności, której to na forum często nie ma.

I bardzo dobrze, jakby to forum miało charakter towarzystwa wzajemnej adoracji to by było do bani.

[Koper]

Desplat komponuje do reboota "Godzilli"? Aha, Ok.

a nie mówiłem:

taki dajmy na to za przeproszeniem Wawrzyniec i inni członkowie RCP socios to raczej strzelą focha, że fuchy Balfe nie dostał albo inny Orvarsson.