Swoją drogą szanse Newmana nie są wcale takie małe. W zasadzie bez szans są w tej chwili tylko Desplat i Marianelli. Każdy z pozostałych trzech kompozytorów jest równie prawdopodobny: Danna, bo ma Złotego Globa i jest to ścieżka ładna i zauważalna w filmie; Williams za nazwisko i na fali ewentualnego zwycięstwa Lincolna; Newman na fali filmu, na fali piosenki Adele (mimo że nie ma z nią nic wspólnego), na fali 50-lecia serii, jak i również ze względu na to, że Tomcio ma sporo nominacji, a żadnego Oscara, a sporo osób o nim gorąco się wypowiada - nawet Desplat chwalił go za Skyfall o ile nawet na niego nie głosował

W związku z tym w pierwszej kolejności obstawiam Dannę, ewentualnie Newmana, aczkolwiek w mojej opinii to by była kolejna wpadka Akademii w muzycznej kategorii w ciągu ostatnich kilku lat. Czasami zastanawiam się czy więcej nie było wpadek niż w pełni słusznych wyborów

Bo ani to najlepszy score roku, ani najlepszy score w karierze Newmana, ani najlepszy score w serii o Bondzie

Może się jednak skończyć na dwóch muzycznych Oscarach dla tego samego filmu podobnie jak było z Rahmanem (za Jai Ho zasłużył, natomiast score do Benjamina się nie umywał!)

A Adelce życzę, żeby nie spadła ze sceny i żeby Oscar spadł jej z nieba

Swoją drogą ceremonia szykuje się mega ciekawa - występ Adele, Barbry Streisand, "kontrowersyjny" prowadzący, tribute Bonda - dawno ceremonia nie zapowiadała się tak fajnie! Nie mogę się doczekać
