James Horner

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#376 Post autor: Paweł Stroiński » wt mar 26, 2013 13:34 pm

Chyba ktoś nie uważał na fizyce :P

Poza tym, jest różnica nawet w angielskim i w łacinie. Wszechświat (czyli to, co uniwersalne - universum/universe) to nie to samo, co świat (world/mundus). Ale, oczywiście ty się znasz na filozofii jak mało kto...

Akurat Wawrzyniec ma na tyle dobre wykształcenie humanistyczne, że wie, jak rozróżnić te dwa terminy. To, że dla ciebie to to samo świadczy tylko o ignorancji.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: James Horner

#377 Post autor: Koper » wt mar 26, 2013 13:35 pm

Aaaaa... To zmienia postać rzeczy. To rozumiem, że TTRL to arcygeniusz w świecie, ale we wszechświecie już nie? Ahaaaaa
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#378 Post autor: Adam » wt mar 26, 2013 13:36 pm

Koper jesteś mistrzem :D 1-0 :D
#FUCKVINYL

Templar

Re: James Horner

#379 Post autor: Templar » wt mar 26, 2013 13:38 pm

Adam pisze:Koper jesteś mistrzem :D 1-0 :D
Ale mistrzem czego? Zielonej Góry, czy wszechświata? :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#380 Post autor: Adam » wt mar 26, 2013 13:38 pm

ale wiesz, to co innego, nie możemy być ignorantami :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#381 Post autor: Paweł Stroiński » wt mar 26, 2013 13:41 pm

TTRL to jest arcygeniusz, który zmienił paradygmat we współczesnej muzyce filmowej. Tego niestety nie da się kontestować, bo wystarczy posłuchać ilu, nawet bardzo cenionych, kompozytorów się w tej chwili do niego odwołuje. Pomijając fanbojstwo (bo ten score jest ceniony nawet przez niefanbojów a i wielu aktualnych nowych fanbojów Hansa pewnie TTRL słyszało tylko, kiedy nazywało się Pearl Harbor albo, fragmentarycznie, Incepcją), ten score jest w Top 10 najważniejszych score'ów w historii gatunku. I fakt, z którym zaraz mi pewnie wyskoczy Adam, że Hans przegrał w Berlinie z Lorencem nie zmienia tego oczywistego faktu z tego prostego powodu, że Hans zdefiniował nowy typ pisania dramatycznego, a o score Lorenca 90% fanów gatunku, zwłaszcza na zachodzie, nie słyszało.

Różnica między wszechświatem a światem to nie jest różnica taka sobie. To nie są synonimy i to z punktu widzenia wszystkich możliwych nauk...

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: James Horner

#382 Post autor: Koper » wt mar 26, 2013 13:45 pm

Paweł Stroiński pisze:TTRL to jest arcygeniusz, który zmienił paradygmat we współczesnej muzyce filmowej
w całym świecie czy w całym wszechświecie?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#383 Post autor: Adam » wt mar 26, 2013 13:45 pm

:mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Horner

#384 Post autor: Paweł Stroiński » wt mar 26, 2013 13:46 pm

Koper pisze:
Paweł Stroiński pisze:TTRL to jest arcygeniusz, który zmienił paradygmat we współczesnej muzyce filmowej
w całym świecie czy w całym wszechświecie?
Przeczytaj całego posta, a potem się wypowiadaj.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#385 Post autor: Adam » wt mar 26, 2013 13:55 pm

zaraz pogodzi wszystkich bladu bo przyjdzie i napisze Mozart, Mozart, i długo nic... :D
#FUCKVINYL

Templar

Re: James Horner

#386 Post autor: Templar » wt mar 26, 2013 13:59 pm

Adam pisze:zaraz pogodzi wszystkich bladu bo przyjdzie i napisze Mozart, Mozart, i długo nic... :D
Ciekawe kto będzie idolem Blada za rok? :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: James Horner

#387 Post autor: Koper » wt mar 26, 2013 14:03 pm

Paweł Stroiński pisze:Przeczytaj całego posta, a potem się wypowiadaj.
To może Ty przeczytaj o co chodziło, bo przyczepiłeś się kompletnie nieistotnego w kontekście słów Wawrzka szczegółu (równie dobrze można by dyskutować, czy napisał, że najlepszy score w naszym Układzie Słonecznym, czy w całej Galaktyce) a potem zrobiłeś epicki wywód na temat tego, dlaczego TTRL jest ważna, zajebista i genialna. Znakomity score i ważny? Zgoda, ale nie to przecież wskazywano jako fail Wawrzyńca, więc po co ta pisanina? :P
Templar pisze:Ciekawe kto będzie idolem Blada za rok? :P
Zważywszy na spory rozrzut jego dotychczasowych guru: HGW, Mozart, Silvestri, Williams, a teraz Horner to równie dobrze może to być Goldsmith jak i Streitenfeld... o ile już nie byli, bo się gubię w tym jego trollingu. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Horner

#388 Post autor: Adam » wt mar 26, 2013 14:05 pm

:mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: James Horner

#389 Post autor: Koper » wt mar 26, 2013 14:12 pm

A wracając do Jamesa, to (nie wiem czy już to było poruszane, ale gubię się w trollingu, jak już wspomniałem :P ) z przerażeniem zauważyłem na imdb, że Horner jest przypisany na ten rok do ekranizacji "Gry Endera". Nie żebym się bał scoru Hornera, ale tego filmu, który pewnie totalnie zmasakruje cały potencjał powieści. Zwłaszcza, że reżyseruje miszczu od "W pustyni i w puszczy" i jeszcze fatalniejszego "X-Men Geneza: Wolverine". :(
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Templar

Re: James Horner

#390 Post autor: Templar » wt mar 26, 2013 14:17 pm

Koper pisze:A wracając do Jamesa, to (nie wiem czy już to było poruszane, ale gubię się w trollingu, jak już wspomniałem :P ) z przerażeniem zauważyłem na imdb, że Horner jest przypisany na ten rok do ekranizacji "Gry Endera". Nie żebym się bał scoru Hornera, ale tego filmu, który pewnie totalnie zmasakruje cały potencjał powieści. Zwłaszcza, że reżyseruje miszczu od "W pustyni i w puszczy" i jeszcze fatalniejszego "X-Men Geneza: Wolverine". :(
Szybki jesteś, Mystery o tym w styczniu już wspominał, nawet wczoraj o tym gadaliśmy zanim Bladu zaczął trollować z Avatarem :P

ODPOWIEDZ